Na starym po nowemu.

[ewa321]

No to wpadłam na poobiedni deserek, ale taaakich słodkości się nie spodziewałam
One mają różne kształty, ale właśnie te rozetki są wg mnie najpiękniejsze. A czy kolorki od słońca czy już takie od zakupu?

[Beaby]

Ewuś321 - one stale zmieniają swój kształt i kolorek, więc się nie znudzą...
Na 17 stronie tego wątku są fotki zaraz po otrzymaniu przesyłki. Meduza wtedy jeszcze nie zamierzała wcale kwitnąć.
Kolorki są od ogródkowego półcienia - przecież ta Flabelata var rubra jest już brązowiuśka i podrosła raz tyle, a Abita czerwoniuśka już ładnie i nie od wstydu....
I nijak się obecnie mają jak np popatrzysz na nie na sklepiku..... Jakby zupełnie inne roślinki to były.

[ewa321]

Beuś - a ja zrobiłam przemarsz po mieszkaniu i znalazłam dla nich całą wolną półkę (teraz stoją tam zdjęcia, które stać tam wcale nie muszą) + wolną ścianę.
Ale, no właśnie - to półka w najciemniejszym pomieszczeniu, jest jasno ale na tej ścianie słońca brak, w zasadzie cień. Czy to im zaszkodzi?

[Beaby]

Wg mnie na pewno potrzebują troszkę słoneczka, niektóre z nich życzą sobie nawet tego porannego i tego wieczornego - ot takie kapryśne. Dlatego mam w półcieniu, żeby miały i to i to. Kwestia jak ciemne jest to miejsce, w którym byś je widziała no i które oplątwy zakupisz. Ale skoro to miejsce jest jasne to czemu nie.....
Na stronce, którą podałam masz także opisy stanowisk jakie preferuje dana odmiana tillandsi, warto się zapoznać i podjąć decyzję. Na pełnym słońcu oczywiście też ich trzymać nie warto. Czyli jak??? No umiarkowanie, z dystansem i po dobroci

[ewa321]

Skrzydłokwiaty miały się tam dobrze, ale one mogą chyba też i w garażu ...
A niestety nie kupię tej wymarzonej, bo jej nie znalazłam, zacznę od ionantha (z top listy na stronce) - też ładniutka

[Beaby]

Ale skrzydłokwiaty są cieniolubne i mogą stać w wodzie - czyli to zupełnie inna bajka.....
Tak, ta ionantha także się znalazła na liście moich kolejnych zakupów okołooplątwowych. Jest śliczna! Odmiana jej rubra także jest na liście.
I już wiesz gdzie się najlepiej czuje - w kuchni, w domu...

Tylko czy warto płacić za przesyłkę tylko 1 sztuki Nie namawiam i niczego nie sugeruję...

[ewa321]

Nie musisz myślałam o tym również - 3 za coś tam, czy 5 za coś tam.
Ale nie podają nazw, które się w paczce znajdą. To do kitu z takim jajkiem niespodzianką, a jak ionanthy nie będzie

[Beaby]

No - ja nie kupowałabym tych niespodzianek - nie wybrałam tej opcji, wolałam sobie zamówić te, które mi spasowały...

[Beaby]

Wejdź sobie Ewuś321 na sklep. Zakładka z lewej strony: KATEGORIE Rośliny- Oplątwy.
Masz po kolei wszystkie oplątwy, a na pierwszym miejscu masz w mixie 3 Twoje
- myślę, że to można nabyć bo w tej opcji są tylko ionanthy... I w lepszej cenie są niż pojedynczo.

[ewa321]

No to pędzę (nadrabiałam zaległości fotkowe) i czuję się baaardzo zaopiekowana

[mmudant]

Jak na moje widzimisię to nazw nie pomyliłaś, choć te brachycaulos to mi się mylą...
A argentea po przekwitnięciu nie wypuszcza Ci ze środka młodej??
Piękne kolory mają...!!

[mmudant]

Ewuś321 - one stale zmieniają swój kształt i kolorek, więc się nie znudzą...
Na 17 stronie tego wątku są fotki zaraz po otrzymaniu przesyłki. Meduza wtedy jeszcze nie zamierzała wcale kwitnąć.
Kolorki są od ogródkowego półcienia - przecież ta Flabelata var rubra jest już brązowiuśka i podrosła raz tyle, a Abita czerwoniuśka już ładnie i nie od wstydu....
I nijak się obecnie mają jak np popatrzysz na nie na sklepiku..... Jakby zupełnie inne roślinki to były.

Niesamowite w sumie jak one są zmienne. Moja flabellata nie jest tak czerwona, tzn jest zielona z lekko czerwonym przebarwieniem - czyli ma zdecydowanie mniej światła, a pomimo to też wygląda na zadowoloną z życia Fajne są te nasze oplątwy, oj fajne

[ewa321]

Beuś, Madziu - czy małe czy większe, czy przebarwione całkiem czy tylko w części, jakie to ma znaczenie ...
Oplątwy jak dla mnie, w każdej wariacji są piękne

[mmudant]

Oplątwoza zaczyna panować ....

[patusia336]

Nie zawracam glowy piwonia.