Mój kawałeczek ziemi - MagdalenaKCh nr 2

[wiewioreczka]

Madziu Fajnie, że zdjęcia udało Ci się cyknąć. A o której tam warto jechać w sobotę albo niedziele i do której jest co kupić

Pozdrawiam serdecznie

[MagdalenaKCh]

Witajcie Elu i Anetko!
Anetko na giełdę jeżdżę mniej więcej na siódmą bo później juz sie zbierają. Warto w tym czasie jechac bo często można spotkac wyprzedaże.
U mnie dalszy ciąg tworzenia ścieżek, altanki i hustawki. Az wiory lecą. Trochę remont w mieszkaniu odciaga mnie od ogródka. Od 5 lipca zaczynam urlop na razie nigdzie sie nie wybieram to trochę nadgonie pracy w ogródku, tym bardziej że lipiec zapowiada sie upalnie.

[wiewioreczka]

Madziu to praca wre nie tylko na działce A mi się marzy huśtawka Jak zdrówko

Pozdrawiam serdecznie

[MagdalenaKCh]

M będzie robił tą chuśtawkę ze stempli budowlannych więc koszt konstrukcji to będzie około 80zł + ławeczka.
już wymyśliłam że nogi chustawki obsadzę trzmieliną pnacą Emerald Gaiety niech obrośnie

A w mieszkaniu tapetowanie ............. oczywiście samodzielnie.

[maika]

Madziunia, zasuwasz chyba w ogródku?

[MagdalenaKCh]

Elu, dziękuję Ci ze o mnie pamiętasz.

W ostatnia niedzielę spełniło się moje marzenie o wyprawie do Wojsławic, do arboretum. Trafiłam na kwitnienie liliowców, po prostu raj dla każdego liliowcomaniaka....
Pomimo ponad 200 km jakie zrobiliśmy w jedną stronę, warto było i każdemu polecam. Wizyta w ogrodzie botanicznym była zainspirowana opowieściami Wiewióreczki, za co dziękuję.
A teraz fotorelacja :

[wiewioreczka]

Madziu bardzo mi miło że byłam inspiracją, polecam się na przyszłość Widzę że pogoda Wam dopisała i piękne zdjęcia Przy następnej wizycie polecam pojechać kawałek dalej do Kłodzka. Właśnie trochę wrzuciłam ale i dorzucę jeszcze. Wojsławice są boskie bez dwóch zdań Na wekend teraz wyruszamy do zachodniopomorskiego na ogród Przelewice (45ha) i Stargard Szczeciński (dla M średniowieczne) Do kawy 2 właśnie pooglądałam Twoje Wojsławice i sam uśmiech

Pozdrawiam serdecznie

[maika]

Madziu, świetną miałaś wycieczkę, czy tam można od razu kupić coś z tych cudeniek?

[MagdalenaKCh]

Tak Elu. Przy wejściu jest sklepik, ceny porównywalne.

[maika]

Madziu, a co kupiłaś w Wojsławicach? Co tam na Twojej działeczce?

[MagdalenaKCh]

Witaj Elu
Witajcie wszyscy odwiedzający mój skromny wątek,
No cóż dziś ostatni dzień mojego urlopu cały urlop upłynął bardzo pracowicie, oczywiście przy zmianach na działce przekopywaniu plewieniu, przesadzaniu..... i wszystko co się dało by było pięknie.

Zapraszam na spacer po moim kawałeczku ziemi (chodź dzierżawionym )

Marzył nam się kącik, zadaszony na paru słupach z ławeczką nad stawem gdzie pływają bajecznie kolorowe koje, dostęp do wymarzonej altanki zapewniał by mostek, drewniana kładka na solidnej stalowej podstawie... już widzę jak siedząc na mostku moczę nogi















Przy oczku przebiegać będzie kamienna ścieżka, wijąca się dalej pomiędzy uniesionymi rabatami..... idąc na prawo przy murku okalającym ścieżkę znajdować się będzie miejsce grillowe, a może bardziej ogniskowe (mamy już przygotowane widełki) z wiszącym rusztem z regulowaną wysokością. Na jednej z uniesionych rabat będzie huśtawka (konstrukcja już gotowa, czekam tylko na ławkę )
Ściany stawu wykonane zostaną z kamieni rzecznych i otoczaków (otoczaki mam na głębokości 80cm pod powierzchnia terenu, ponieważ kiedyś przed powstaniem ogrodu działkowego był tutaj staw). Tak więc warstwa humusu ma około 35cm, czysty żółty piasek 25cm, a następnie piasek z otoczakami 10cm, a następnie glina szaro-biała, żółta i pomarańczowa, wpadająca w rudy kolor, po prostu . W związku z tym ze u mnie nic się nie marnuje wszystkie chwasty, po wydobyciu żółtego piasku na potrzeby budowlane ( a takich jest sporo) i otoczaków na potrzeby oczka, umieszczam w wykopanym dole (śmieją się ze to biedaszyb),





przykrywam warstwą gliny i przysypuję humusem i po robocie i po chwastach . Sposób przetestowany i żaden chwast nie wydostanie się przez glinę tylko zagniwa .

[MagdalenaKCh]

[wiewioreczka]

Madziu czemu się smucisz Praca wrę, podziwiam Was Ścieżka będzie bajkowa już super się zapowiada Tez bym chciała mieć kamyczki a nie piasek ciemny i żółty wszystko bezkamyczkowe Za 2 tygodnie mam wolne i jedziemy na kilka dni do Kłodzka i przy okazji mała objazdówa po Dolnym Śląsku Sucho jest i skwar

Pozdrawiam serdecznie, udanego tygodnia

[MagdalenaKCh]

Witaj Anetko,
i wszystkich odwiedzających
Jestem zrozpaczona po raz kolejny część roślin tj, jeżówki, hosty, trytoma, perowskia, ostrózki, nawet słoneczniczek szorski zostały kompletnie zniszczone, wygladają jakby ktoś się wylegiwał, główki jeżówek i pysznogłówek pourywane i połamane, już tak cieszyłam sie na kwitnienie trytom, czekałam trzy lata wygląda jagby ktoś usiadł i się wiercił, połamane ma stożki wzrostu, ostróżki które przyciełam na 15cm żeby wznowić kwitnienie, również zdeptane, no już brak mi sił.
Nawet ustawianie małych pniaczków na rabatach nic nie daje . na pewno to nie człowiek bo ogrodzenie wysokie, podejrzewam koty.
Proszę pomóżcie co mam zrobić aby coś nie niszczyło mi roslin, może jakieś pułapki, nie wiem

[wiewioreczka]

Madziu bardzo mi przykro, też bym się wkurzyła A te rośliny masz jakoś blisko ogrodzenia?? Nasze działki są blisko siebie, a dokładnie po środku jest działka mojej cioci... i ona ma dużo zniszczeń. Hosty wygniecione poszarpane, połamane słoneczniczki szorskie, sąsiad ciotki ma połamane maliny. Wszystkie zniszczone rośliny są obok siatki ale nie od strony alejki. Ciocia dokarmia jakiegoś kota znaczy kotke, do mnie ona nie chodzi. Ciocia mówi że to ta kotka jej te szkody zrobiła Taka ciemno szara jest, w ciemne czarne paski. Niestety ciocia nie ma pomysłu jak zabezpieczyć rośliny Mam patent tylko na sikające po żywopłocie od strony alejki psy, sypie cynamon i psy już nie sikają. Podobno cynamon je odstrasza, nie wiem czy na odstraszenie kota by się to sprawdziło. W końcu wczoraj trochę popadało, bo bardzo sucho było

Pozdrawiam serdecznie