Kwitnie dość marnie, pojedynczymi pędzikami, choć mam ją już trzeci rok. Chyba powinnam przesadzić gdzieś na większą patelnię
Mój ogród przy lesie cz.10
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Ja o swojej gaurze też nie mogę powiedzieć, czy jest biała, czy różowa
Kwitnie dość marnie, pojedynczymi pędzikami, choć mam ją już trzeci rok. Chyba powinnam przesadzić gdzieś na większą patelnię
Kwitnie dość marnie, pojedynczymi pędzikami, choć mam ją już trzeci rok. Chyba powinnam przesadzić gdzieś na większą patelnię
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Witajcie Kochani.
Wczoraj wróciłam z działki po jednodniowym pobycie, żeby rośliny podlać.
Dostałam lekkiego szoku po ponad tygodniowej nieobecności. Rośliny popieczone słońcem, lilie niektóre zakwitły i przekwitły, nawet zdjęcia nie zrobiłam, róże poprzycinane z brązowych kwiatów do samych liści, tylko liliowce względnie sobie radzą, ale ponad godz mi zeszło, żeby z przekwitniętych kwiatów poobierać.
Tylko nornice mają się dobrze, niczym nie niepokojone.
Kokorycz pogięta China Blue cudnie zakwitła lazurowymi kwiatami, ale pęd zwiędnięty podgryziony przez nornice.
Marysiu aby tylko gaura zawiązała nasionka, będę o Tobie pamiętała, na razie jako jedna z nielicznych roślin ma się dobrze i nic sobie z suszy i upałów nie robi.
Zytko doczekasz się z pewnością owoców, w dodatku jeśli pielęgnujesz i podlewasz. U mnie nigdy nie były podlewane, a wiosną z chwastów nie było widać, aż M się zlitował i oplewił, wprawdzie owoce w tym roku drobne, ale były. Malinę żółtą zlikwidowałam, jakaś zła odmiana mi się trafiła.
Ziemniaki jak najbardziej jadalne, sadzimy tylko kilkadziesiąt szt dla siebie na wakacje. Fotki lekko nie aktualne, moją szparagówkę już dwa razy zrywałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Janku witaj.
Fakt, że stonki na ziemniakach nie sposób całkowicie wyeliminować, szczególnie, jeśli się nie pryska, bo ziemniaki to nie kwiaty i muszą być ekologiczne, nawet nawozu mineralnego nie daję.
Mój warzywniak jest poza ogrodem ozdobnym, jakoś nie lubię łączyć razem z kwiatami, no może czasami jakiś koperek się zaplącze z nasion z kompostu, a ostatnio zauważyłam piękną kępę pomidorów w astrach alpejskich, które sadziłam wiosną. Wysiały się z ziemia kompostową
Jolu ciszę się, że moje roślinki Ci się podobają, ale ja podług Ciebie to mały pikuś, najwyżej coś czasami dokupię, żeby nie było nudy w ogrodzie, a Twój leśny ogród i rośliny w nim, to prawdziwa bajka.
Aniu pamiętam tą historię o ziemniakach, kiedy to próbowano jeść na początku zielone, pełne solaniny owoce, aż jakiś król kazał spalić ze złości pole i dopiero odkryto cudowny smak pieczonych ziemniaków.
Uwielbiam także szparagową fasolkę, sieję etapami, żeby mieć jak najdłużej.
Właśnie przed godz nastawiłam do gotowania, po czym odrabiam zaległości na forum, a fasolka do wyrzucenia, przegotowana.
U nas ziemniaków tylko trzy króciutkie rządeczki sadzimy, żeby sąsiadów przed wykopkami nie prosić, ani z Lublina nie wozić, gdy jesteśmy na działce . Moja cukinia już także się wiąże i melony, upał im sprzyja, a ogórki przerośnięte, tylko na mizerię się nadają.
Aniu- anulla ja na początku zakładania ogrodu ponad połowę bylin sama z nasion wyhodowałam, dzięki temu miałam całe łany w ogrodzie, ładnie to wyglądało, a później zaczęłam ograniczać na rzecz innych, gdyż miejsca brakowało, poza tym 14 lat temu nie było takiego wyboru, a nasiona można było kupić.
Moja tawlina właśnie przekwitła, bardzo szybko przez te upały, na razie nie będę jej przycinać, gdyż jest malutka.
Ja także bardzo się cieszę z ogrodowych prezentów.
Wyobrażam sobie, że jednak psy niszczą kwiaty, nawet kot mojej mamy szuka chłodu w najokazalszych kępach bylin, ale jemu wszystko wolno, uwielbiam koty.
Agniesiu kochana, warzywniak był wyplewiony, ale fotki niestety nieaktualne, a chwasty rosną mimo suszy, ale warzywa są już na tyle duże, że sobie poradzą i niedługo trzeba będzie zaorać, tak to sobie tłumaczę.
Bardzo się cieszę, że jest szansa na spotkanie w realu i zechcesz mnie odwiedzić, wspaniale, że Ola zrobiła prawo jazdy, gdyż Twój M bardzo zajęty jest.
Moje córki także mnie wożą, tylko czasami przepowiedzą coś w rodzaju ,,mamo, czy wiesz, że teraz wszystkie kobiety jeżdżą?,,
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Agnieszko- patkaza witaj.
Wandziu gaura tak ma, że kwitnie pojedynczymi kwiatkami i jest takim rozczochranym krzewikiem, ale urozmaica ogród i jest łatwa w uprawie. Trudne jest takie kategoryczne stwierdzenie o jej kolorze, gdyż biała jest także trochę różowa, prawda?
Wczorajsze fotki z ogrodu dla miłych Gości.


werbena hastata






chryzantemy zakwitają


zakwita kielisznik bluszczolistny, ale jestem nim z lekka rozczarowana


Wczoraj wróciłam z działki po jednodniowym pobycie, żeby rośliny podlać.
Dostałam lekkiego szoku po ponad tygodniowej nieobecności. Rośliny popieczone słońcem, lilie niektóre zakwitły i przekwitły, nawet zdjęcia nie zrobiłam, róże poprzycinane z brązowych kwiatów do samych liści, tylko liliowce względnie sobie radzą, ale ponad godz mi zeszło, żeby z przekwitniętych kwiatów poobierać.
Tylko nornice mają się dobrze, niczym nie niepokojone.
Kokorycz pogięta China Blue cudnie zakwitła lazurowymi kwiatami, ale pęd zwiędnięty podgryziony przez nornice.
Marysiu aby tylko gaura zawiązała nasionka, będę o Tobie pamiętała, na razie jako jedna z nielicznych roślin ma się dobrze i nic sobie z suszy i upałów nie robi.
Zytko doczekasz się z pewnością owoców, w dodatku jeśli pielęgnujesz i podlewasz. U mnie nigdy nie były podlewane, a wiosną z chwastów nie było widać, aż M się zlitował i oplewił, wprawdzie owoce w tym roku drobne, ale były. Malinę żółtą zlikwidowałam, jakaś zła odmiana mi się trafiła.
Ziemniaki jak najbardziej jadalne, sadzimy tylko kilkadziesiąt szt dla siebie na wakacje. Fotki lekko nie aktualne, moją szparagówkę już dwa razy zrywałam.
Pozdrawiam serdecznie.
Janku witaj.
Fakt, że stonki na ziemniakach nie sposób całkowicie wyeliminować, szczególnie, jeśli się nie pryska, bo ziemniaki to nie kwiaty i muszą być ekologiczne, nawet nawozu mineralnego nie daję.
Mój warzywniak jest poza ogrodem ozdobnym, jakoś nie lubię łączyć razem z kwiatami, no może czasami jakiś koperek się zaplącze z nasion z kompostu, a ostatnio zauważyłam piękną kępę pomidorów w astrach alpejskich, które sadziłam wiosną. Wysiały się z ziemia kompostową
Jolu ciszę się, że moje roślinki Ci się podobają, ale ja podług Ciebie to mały pikuś, najwyżej coś czasami dokupię, żeby nie było nudy w ogrodzie, a Twój leśny ogród i rośliny w nim, to prawdziwa bajka.
Aniu pamiętam tą historię o ziemniakach, kiedy to próbowano jeść na początku zielone, pełne solaniny owoce, aż jakiś król kazał spalić ze złości pole i dopiero odkryto cudowny smak pieczonych ziemniaków.
Uwielbiam także szparagową fasolkę, sieję etapami, żeby mieć jak najdłużej.
Właśnie przed godz nastawiłam do gotowania, po czym odrabiam zaległości na forum, a fasolka do wyrzucenia, przegotowana.
Aniu- anulla ja na początku zakładania ogrodu ponad połowę bylin sama z nasion wyhodowałam, dzięki temu miałam całe łany w ogrodzie, ładnie to wyglądało, a później zaczęłam ograniczać na rzecz innych, gdyż miejsca brakowało, poza tym 14 lat temu nie było takiego wyboru, a nasiona można było kupić.
Moja tawlina właśnie przekwitła, bardzo szybko przez te upały, na razie nie będę jej przycinać, gdyż jest malutka.
Ja także bardzo się cieszę z ogrodowych prezentów.
Wyobrażam sobie, że jednak psy niszczą kwiaty, nawet kot mojej mamy szuka chłodu w najokazalszych kępach bylin, ale jemu wszystko wolno, uwielbiam koty.
Agniesiu kochana, warzywniak był wyplewiony, ale fotki niestety nieaktualne, a chwasty rosną mimo suszy, ale warzywa są już na tyle duże, że sobie poradzą i niedługo trzeba będzie zaorać, tak to sobie tłumaczę.
Bardzo się cieszę, że jest szansa na spotkanie w realu i zechcesz mnie odwiedzić, wspaniale, że Ola zrobiła prawo jazdy, gdyż Twój M bardzo zajęty jest.
Moje córki także mnie wożą, tylko czasami przepowiedzą coś w rodzaju ,,mamo, czy wiesz, że teraz wszystkie kobiety jeżdżą?,,
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Agnieszko- patkaza witaj.
Wandziu gaura tak ma, że kwitnie pojedynczymi kwiatkami i jest takim rozczochranym krzewikiem, ale urozmaica ogród i jest łatwa w uprawie. Trudne jest takie kategoryczne stwierdzenie o jej kolorze, gdyż biała jest także trochę różowa, prawda?
Wczorajsze fotki z ogrodu dla miłych Gości.


werbena hastata






chryzantemy zakwitają


zakwita kielisznik bluszczolistny, ale jestem nim z lekka rozczarowana


-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereska,oj tam, oj tam - nie wszystkie kobiety jeżdżą
.
Co Ci się nie podoba w kieliszniku?
Czy ja mam może te ostatnie chryzantemki od Ciebie? to znaczy mam, ale skąd ?
Chyba powinnam przestać z sadzeniem, bo już nie ogarniam, co, skąd?
Gaura potrafi się wysiać, ale lepiej jej pomóc i pokruszyć nasionka koło rośliny.
A jeszcze lepiej wysiać w donicy wczesną wiosną, zakwitną jeszcze tego samego roku.
U mnie dzisiaj deszczowe popołudnie, rośliny odżyją i ludzie też,
bo ostatnie upały były bardzo męczące.
Co Ci się nie podoba w kieliszniku?
Czy ja mam może te ostatnie chryzantemki od Ciebie? to znaczy mam, ale skąd ?
Chyba powinnam przestać z sadzeniem, bo już nie ogarniam, co, skąd?
Gaura potrafi się wysiać, ale lepiej jej pomóc i pokruszyć nasionka koło rośliny.
A jeszcze lepiej wysiać w donicy wczesną wiosną, zakwitną jeszcze tego samego roku.
U mnie dzisiaj deszczowe popołudnie, rośliny odżyją i ludzie też,
bo ostatnie upały były bardzo męczące.
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- hala67
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3795
- Od: 1 paź 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Witaj Tajeczko.
Warzywnik faktycznie masz wzorcowy. Warzywka prezentują się wspaniale. Zazdroszczę Ci tego dorodnego kopru. U mnie wysiany wiosną okazał się totalną porażką. Może ten na jesienny zbiór będzie lepszy?
Zaskoczył mnie widok kwitnących chryzantem. To chyba jakieś wczesnokwiatowe, prawda? Na moich rabatach zaczynają pokazywać się kwiatuszki na złocieniu czerwonawym 'Clara Curtis'. Reszta czeka na swoją porę.
Warzywnik faktycznie masz wzorcowy. Warzywka prezentują się wspaniale. Zazdroszczę Ci tego dorodnego kopru. U mnie wysiany wiosną okazał się totalną porażką. Może ten na jesienny zbiór będzie lepszy?
Zaskoczył mnie widok kwitnących chryzantem. To chyba jakieś wczesnokwiatowe, prawda? Na moich rabatach zaczynają pokazywać się kwiatuszki na złocieniu czerwonawym 'Clara Curtis'. Reszta czeka na swoją porę.
Pozdrawiam Hala
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Eluniu witaj.
Tak jej właśnie powiedziałam.
Kielisznikiem jestem rozczarowana, gdyż pąki żółkną i opadają, kwiaty małe nie zbyt efektowne, chociaż powodem tego może być susza i upały, no i kwitnie w takiej porze, kiedy są efektowniejsze kwiaty w ogrodzie, jak lilie, róże i liliowce.
Pamiętasz, jak mi własnoręcznie ukopałaś chryzantemy na spotkaniu u Uli, która chciała ich się pozbyć, a one takie cudne, mrozoodporne, ale jakby co to ładnie się rozrosły, więc się mogę z nią podzielić .
Nie wiedziałam, że gaura jako bylina tego samego roku zakwita, dziękuję za podpowiedź.
Więc część nasion zbiorę, a część rozsypię wokół rośliny.
Napodlewałam się ogrodu, a na drugi dzień deszcz nawodnił i całe szczęście, gdyż nawet na cyprysikach igły zaczęły żółknąć.
Halinko witaj.
Kochana warzywnik oplewiony to już przeszłość, na dzień dzisiejszy cały w chwastach niestety.
Koper na naszym warzywniaku sam się wysiewa co roku, a nawet jest jego nadmiar, trzeba redukować siewki.
On wtedy najlepiej rośnie. Posiany jest o wiele mniej żywotny. Moja Clara Curtis jeszcze jest w pąkach. Te łososiowe to prezent od Forumki, a różowe z tegorocznego zakupu.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzisiaj pokażę róże, które jeszcze u mnie kwitną, większość niestety musiałam poprzycinać, gdyż kwiaty zbrązowiały od upału i suszy. Może jesienią zakwitną ponownie.

Double Delight mój nowy nabytek

Heandel

Symphatia

Citrina

Constance Spry

Constance Spry

Chopin

Double Delight

Piano

Irene Denmark

Venrosa

Dorthmund

Iceberg
Tak jej właśnie powiedziałam.
Kielisznikiem jestem rozczarowana, gdyż pąki żółkną i opadają, kwiaty małe nie zbyt efektowne, chociaż powodem tego może być susza i upały, no i kwitnie w takiej porze, kiedy są efektowniejsze kwiaty w ogrodzie, jak lilie, róże i liliowce.
Pamiętasz, jak mi własnoręcznie ukopałaś chryzantemy na spotkaniu u Uli, która chciała ich się pozbyć, a one takie cudne, mrozoodporne, ale jakby co to ładnie się rozrosły, więc się mogę z nią podzielić .
Nie wiedziałam, że gaura jako bylina tego samego roku zakwita, dziękuję za podpowiedź.
Więc część nasion zbiorę, a część rozsypię wokół rośliny.
Napodlewałam się ogrodu, a na drugi dzień deszcz nawodnił i całe szczęście, gdyż nawet na cyprysikach igły zaczęły żółknąć.
Halinko witaj.
Kochana warzywnik oplewiony to już przeszłość, na dzień dzisiejszy cały w chwastach niestety.
Koper na naszym warzywniaku sam się wysiewa co roku, a nawet jest jego nadmiar, trzeba redukować siewki.
On wtedy najlepiej rośnie. Posiany jest o wiele mniej żywotny. Moja Clara Curtis jeszcze jest w pąkach. Te łososiowe to prezent od Forumki, a różowe z tegorocznego zakupu.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzisiaj pokażę róże, które jeszcze u mnie kwitną, większość niestety musiałam poprzycinać, gdyż kwiaty zbrązowiały od upału i suszy. Może jesienią zakwitną ponownie.

Double Delight mój nowy nabytek

Heandel

Symphatia

Citrina

Constance Spry

Constance Spry

Chopin

Double Delight

Piano

Irene Denmark

Venrosa

Dorthmund

Iceberg
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereniu zdziwiłam się że u Ciebie tak ładnie kwitną róże, ale czytam że poobcinane, bo też zbrązowiały. U mnie też jedna chryzantemka (chyba ta przedostatnia) kwitnie, ale ofiarodawczyni potwierdziła, że to jest chryzantema letnia 
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Marysiu witaj.
To są najnowsze zdjęcia róż, wczorajsze, które aktualnie kwitną, ale większość niestety poprzycinałam.
Letnia dlatego, że wcześnie kwitnie, czy jednoroczna?
To jest mój nowy nabytek, także mało o niej wiem. Wydaje mi się, że w tym roku chryzantemy wcześniej zakwitną, moje wszystkie mają pąki na kwiat.
To są najnowsze zdjęcia róż, wczorajsze, które aktualnie kwitną, ale większość niestety poprzycinałam.
Letnia dlatego, że wcześnie kwitnie, czy jednoroczna?
To jest mój nowy nabytek, także mało o niej wiem. Wydaje mi się, że w tym roku chryzantemy wcześniej zakwitną, moje wszystkie mają pąki na kwiat.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Nie usuwaj takie cudnej fotki, pliss.
Moje chryzantemy od Tereni Jatry wszystkie mają pąki i pięknie rosną.
Moje chryzantemy od Tereni Jatry wszystkie mają pąki i pięknie rosną.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Oczywiście jak nie chcesz to zostawię, moje też będą kwitnąć, bo jedna z nich miała rok temu późno pączki i kwitła jesienią. Jednak w tym roku wegetacja przyspieszona.
Szukałam coś w wątku sprzed roku i lilia, która przekwita rok temu zakwitła 8 sierpnia
Szukałam coś w wątku sprzed roku i lilia, która przekwita rok temu zakwitła 8 sierpnia
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4838
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Tereska, no pamiętam to kopanie, ale one tego roku jakoś inaczej kwitną i dużo wcześniej. Jesienią trochę przesadzałam, więc są w innym miejscu i trochę mnie zdziwiło to rdzawe kwitnienie, bo wcześniej były bardziej żółte, albo mam dwie różne chryzantemy i je mylę. Kopałyśmy je przecież w październiku i były żółte a teraz jest dopiero lipiecTajka pisze: Pamiętasz, jak mi własnoręcznie ukopałaś chryzantemy na spotkaniu u Uli, która chciała ich się pozbyć, a one takie cudne, mrozoodporne, ale jakby co to ładnie się rozrosły, więc się mogę z nią podzielić .![]()
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Marysiu ta Twoja chryzantema ma taki piękny brązowy kolor. Nie pamiętam, czy ja taką także zamówiłam, okaże się jak zakwitną. Widzisz, więc wegetacja w tym roku o dwa tygodnie przyspieszona, może zima także przyjdzie wcześniej.
Elu masz rację, że chryzantemy w tym roku wyjątkowo wcześnie zakwitają. Praktycznie jak u mnie, to razem z floksami .
Ta moja od Uli od początku miała taki rdzawy, herbaciany kolor, bardzo ją lubię. Ja miałam od Uli jeszcze jedną, ale niestety pierwszej zimy nie przeżyła, więc nie pamiętam jaki miała kolor, może ta druga była właśnie żółta .
Floksy powoli zaczynają kwitnienie.










Elu masz rację, że chryzantemy w tym roku wyjątkowo wcześnie zakwitają. Praktycznie jak u mnie, to razem z floksami .
Ta moja od Uli od początku miała taki rdzawy, herbaciany kolor, bardzo ją lubię. Ja miałam od Uli jeszcze jedną, ale niestety pierwszej zimy nie przeżyła, więc nie pamiętam jaki miała kolor, może ta druga była właśnie żółta .
Floksy powoli zaczynają kwitnienie.










- Ewakora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2502
- Od: 17 maja 2010, o 14:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: prawie Wrocek
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
O rajusiu. Tajeczko, ależ Ty masz piękne floksy,
a do tego jak dużo. Twój ogród niezmiernie mnie zachwyca. Mnogośc i różnorodnośc roślin jest powalająca.

Pozdrawiam wszystkich zielenią natchnionych. Ewa
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
Wiejski ogród Ewy cz.1, cz.2, cz.3 cz.4- aktualna
Wspomnień nadszedł czas
-
April
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7793
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Floksy barwne i jak ładnie zakwitły. Szczególnie ten lawendowy na przedostatnim ujęciu. Pamiętasz odmianę? U mnie zaczęły takie białe z oczkiem różowym, zaraz dołączą różowe. Za to fioletowe wcale nie będą kwitły, marne sadzonki były.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11366
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.10
Ewuniu miło Cię powitać .
Floksy bardzo lubię, przypominają mi dzieciństwo i już trochę odmian mi się nazbierało, jeszcze nie wszystkie rozkwitły.
Dziękuję bardzo i miłego weekendu życzę.
Jolu ten floks lawendowy pochodzi z ogrodu mojej starszej Cioci, w ubiegłym roku ukopany kawałek, ale się rozrośnie, rósł tam może nawet kilkadziesiąt lat .Oczywiście nie znam odmiany. Białe z różowym oczkiem mam od AGNESS, bardzo mi się podobają i zakwitają najwcześniej.
Floksy bardzo lubię, przypominają mi dzieciństwo i już trochę odmian mi się nazbierało, jeszcze nie wszystkie rozkwitły.
Dziękuję bardzo i miłego weekendu życzę.
Jolu ten floks lawendowy pochodzi z ogrodu mojej starszej Cioci, w ubiegłym roku ukopany kawałek, ale się rozrośnie, rósł tam może nawet kilkadziesiąt lat .Oczywiście nie znam odmiany. Białe z różowym oczkiem mam od AGNESS, bardzo mi się podobają i zakwitają najwcześniej.


