Cytryna z pestki
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 14068
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Cytryna z pestki.
Ja uprawiałem tylko cytryny i mandarynki, zresztą Cytrusy są bardzo podobne jak są małe. Więc nie wiem co to dokładnie.
			
			
									
						
										
						- 
				szarotka66
- 1000p 
- Posty: 6117
- Od: 21 sie 2011, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gmina Nowe nad Wisłą
Re: Cytryna z pestki.
Spis moich wątków Parapetowe i lilie
Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
			
						Nadwyżki z domu i ogrodu
Żyj tak, aby twoim znajomym zrobiło się nudno, kiedy umrzesz. Julian Tuwim
Re: Cytryna z pestki.
Zanim wyjechałem z domu na rok siałem w kilku doniczkach różne pestki, a po powrocie wszystko było już duże dlatego nie mam pojęcia, które to któremagda1975 pisze:Krzysiu a nie pamiętasz co jadłeś?

-- 22 lip 2014, o 16:14 --
Proszę nie cytować zdjęć - cytowane zdjęcie usunąłem, norbert76szarotka66 pisze:Moja ciekawostka. Jedna pestka 4 roślinki. Ciekawe co z tego wyrośnie?
Ładnie ładnie. Moja miała tylko 2 roślinki
 
 Dbaj o nią. Z tego co słyszałem takie cuda owocują więc na 3 krzaczkach jakby zaczęły to będzie pięknie wyglądać

Pozdrawiam, Krzysiek
			
						Cytryna z pestki - przycinanie, nawożenie, stan zdrowia
Witam!
Z racji że jest to mój pierwszy post, na początku chciałem serdecznie wszystkich przywitać ;)
Mój pierwszy post a temat zarazem dotyczy mojego oczka w głowie. Nie mam wielkiego ogródka więc nie będę tutaj zapewne jednym z większych pisarzy.
Mój temat odnosi się do mojego cytrusa. Wykiełkowana z pestki cytryna aktualnie ma około 3 lat (dokładnie nie pamiętam), ma 50cm wzrostu i pierwsze cięcia za sobą (poniżej zdjęcia).
http://i58.tinypic.com/333im9z.jpg
http://i57.tinypic.com/o8b5mf.jpg
http://i57.tinypic.com/2hg6c29.jpg
Moje pytania:
Czy mogę ją teraz przyciąć od dołu? Wydaje mi się być za nisko rozkrzaczona a chciałem zrobić drzewko (aktualnie jest wiązana pionowo do góry aby zbytnio się jeszcze nie rozkrzewiała na boki, chcę utrzymać 2-3 pędy główne), a od czasu kiedy leję jej nawóz do cytrusów (ok. 2 m-ce) strasznie się rozrasta nie koniecznie w miejscach w których bym chciał. Wcześniej była przycinana od dołu co zresztą widać (ucięty spory pęd u dołu krzaczka - widać to na 3cim zdjęciu oraz pojedyncze listki).
I rzecz druga - da się zrobić coś, aby liście nie rosły takie ogromne? Wygląda to dosyć komicznie bo sam cytrus jest względnie mały, a niektóre z liści mają prawie połowę co cały krzak. Może chodzi więc o podlewanie? Stosuję nawóz wdg zaleceń z etykiety raz w tygodniu, a tu mi jakieś monstrum rośnie... 
 
Prosił bym też forumowych ogrodników o ocenę stanu zdrowia i wzrostu rośliny. Pierwszy cytrus w moim życiu więc nie mam obycia, a chętnie dowiem się czy daję jej wystarczająco dużo opieki 
 
Z góry dzięki za (p)odpowiedzi
			
			
									
						
										
						Z racji że jest to mój pierwszy post, na początku chciałem serdecznie wszystkich przywitać ;)
Mój pierwszy post a temat zarazem dotyczy mojego oczka w głowie. Nie mam wielkiego ogródka więc nie będę tutaj zapewne jednym z większych pisarzy.
Mój temat odnosi się do mojego cytrusa. Wykiełkowana z pestki cytryna aktualnie ma około 3 lat (dokładnie nie pamiętam), ma 50cm wzrostu i pierwsze cięcia za sobą (poniżej zdjęcia).
http://i58.tinypic.com/333im9z.jpg
http://i57.tinypic.com/o8b5mf.jpg
http://i57.tinypic.com/2hg6c29.jpg
Moje pytania:
Czy mogę ją teraz przyciąć od dołu? Wydaje mi się być za nisko rozkrzaczona a chciałem zrobić drzewko (aktualnie jest wiązana pionowo do góry aby zbytnio się jeszcze nie rozkrzewiała na boki, chcę utrzymać 2-3 pędy główne), a od czasu kiedy leję jej nawóz do cytrusów (ok. 2 m-ce) strasznie się rozrasta nie koniecznie w miejscach w których bym chciał. Wcześniej była przycinana od dołu co zresztą widać (ucięty spory pęd u dołu krzaczka - widać to na 3cim zdjęciu oraz pojedyncze listki).
I rzecz druga - da się zrobić coś, aby liście nie rosły takie ogromne? Wygląda to dosyć komicznie bo sam cytrus jest względnie mały, a niektóre z liści mają prawie połowę co cały krzak. Może chodzi więc o podlewanie? Stosuję nawóz wdg zaleceń z etykiety raz w tygodniu, a tu mi jakieś monstrum rośnie...
 
 Prosił bym też forumowych ogrodników o ocenę stanu zdrowia i wzrostu rośliny. Pierwszy cytrus w moim życiu więc nie mam obycia, a chętnie dowiem się czy daję jej wystarczająco dużo opieki
 
 Z góry dzięki za (p)odpowiedzi

Re: Cytryna z pestki.
Witaj na forum   
 
Na pierwszy rzut oka nie wygląda nawet jak cytryna tylko jak (Świętej pamięci moje awokado )
 )
Wyglądało indentycznie tylko ciut niższe. Liście mi tak wystrzeliły od momentu kiedy zacząłem podlewać nawozem.
Niestety nie było to według zaleceń opisanych na etykiecie produktu. Podlewałem nawet codziennie i uschło. Liście rosły jak szalone lecz sama roślina stała ze wzrostem w miejscu.
W przypadku Twojego cytrusa widzę, że jest podobnie. Może za dużo nawozu. Ale mnie nie słuchaj bo na cytrusach znam się pewnie tyle co Ty albo i gorzej. 
 
Moim zdaniem ten pęd, który przyciąłeś na dole to był największy błąd i tym samym wykastrowałeś sobie roślinę, ponieważ z tego co się naczytałem tutaj na forum roślina, która ma dodatkową roślinkę z jednego nasionka później owocuje bardzo szybko.
Twoja roślina ma już naprawdę sporo czasu po takim czasie na pewno by zakwitła, a tak naprawdę ledwo ruszyła od ziemii.
Może ważnym etapem było przycięcie jej stożka wzrostu, żeby roślina rozrosła się ładnie na boki, a tak masz tyczkę i gigantyczne liście.
Tak mi się wydaję biorąc to na chłopski rozum, ale mam nadzieję, że ktoś obcykany w te klocki powie coś więcej na ten temat i podsunie wskazówkę:
Jak dbać o Cytrynę z pestki od nasionka do samego kwitnienia, żeby się ładnie prezentowała (Oczywiście mowa o roślinie wielozarodkowej)
			
			
									
						
							 
 Na pierwszy rzut oka nie wygląda nawet jak cytryna tylko jak (Świętej pamięci moje awokado
 )
 )Wyglądało indentycznie tylko ciut niższe. Liście mi tak wystrzeliły od momentu kiedy zacząłem podlewać nawozem.
Niestety nie było to według zaleceń opisanych na etykiecie produktu. Podlewałem nawet codziennie i uschło. Liście rosły jak szalone lecz sama roślina stała ze wzrostem w miejscu.
W przypadku Twojego cytrusa widzę, że jest podobnie. Może za dużo nawozu. Ale mnie nie słuchaj bo na cytrusach znam się pewnie tyle co Ty albo i gorzej.
 
 Moim zdaniem ten pęd, który przyciąłeś na dole to był największy błąd i tym samym wykastrowałeś sobie roślinę, ponieważ z tego co się naczytałem tutaj na forum roślina, która ma dodatkową roślinkę z jednego nasionka później owocuje bardzo szybko.
Twoja roślina ma już naprawdę sporo czasu po takim czasie na pewno by zakwitła, a tak naprawdę ledwo ruszyła od ziemii.
Może ważnym etapem było przycięcie jej stożka wzrostu, żeby roślina rozrosła się ładnie na boki, a tak masz tyczkę i gigantyczne liście.
Tak mi się wydaję biorąc to na chłopski rozum, ale mam nadzieję, że ktoś obcykany w te klocki powie coś więcej na ten temat i podsunie wskazówkę:
Jak dbać o Cytrynę z pestki od nasionka do samego kwitnienia, żeby się ładnie prezentowała (Oczywiście mowa o roślinie wielozarodkowej)

Pozdrawiam, Krzysiek
			
						Re: Cytryna z pestki.
Przesadziłam ostatnio swoje trzy cytrusy do większych doniczek,na dno dałam keramzyt.
			
			
									
						
										
						- gapapl
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1099
- Od: 1 maja 2014, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Katowice
Re: Cytryna z pestki.
Moja mama miała cytrynę z pestki,ładnie wyglądała.Natomiast o owocach można zapomnieć  
			
			
									
						
										
						
- niewielkazelka
- 30p - Uzależniam się... 
- Posty: 47
- Od: 2 mar 2014, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Pabianice
Re: Cytryna z pestki.
A nie wiecie może dlaczego jedna z moich dwóch cytryn jest strasznie blada? Stoją na parapecie obok siebie, a jedna jest prawie żółta. Druga normalnie zielona.
			
			
									
						
										
						Re: Cytryna z pestki.
Wiecie może czy liście cytryny są jadalne? Nie mogę znaleźć w internecie odpowiedzi na to pytanie. Dowiedziałam się jedynie, że dla niektórych zwierząt są trujące świeże liście, dla niektórych suszone jak i świeże. O ludziach nie było wzmianki nawet. Z chęcią bym wykorzystała liście do naparu, dodatek do herbat.
			
			
									
						
										
						- 
				Bixxx
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1072
- Od: 8 gru 2011, o 07:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Cytryna z pestki.
Są jadalne, nie są trujące dla ludzi (nie mówię o zwierzętach:a np. migdały czy rodzynki są toksyczne np. dla psów a dla nas nie, więc nie można tego porównywać).
			
			
									
						
							Zielonym do góry!!!  
			
						Re: Cytryna z pestki.
Moje zbladły po odżywce, może to też jest przyczyną u Ciebie?
			
			
									
						
										
						










 
 
		
