Wandziu lubimy te same rośliny. Zresztą chyba nie ma nikogo kto przeszedł by obojętnie obok takich pięknych kwiatów.
Cieszę się, że mam u siebie tyle różnych roślin, bo dzięki temu mam ciągle nowe kolorowe akcenty.
Lion Heart:
I taka bezimienna:
Liliowiec:
Okazało się, że mam 4 kolory pysznogłówki, tu 2 z nich:
A tu moja hortensja, rośnie od strony północnej, przed wejściem do domu - o dziwo ta kępa nigdy nie przemarza:
