Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Mam na części krzaków podobne obeschnięcia i jednego jestem pewien, że potasu u mnie w tym roku nie brakuje. Po stwierdzonych na jesieni niedoborach K, musiałem go dać dużo. To ew. może być nadmiar potasu.
Pozdrawiam
Adam
Adam
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7576
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Nertu, mnie się to kojarzy - na kwiatkach, z przypaloną szarą.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Nurtu a opryski nawozem dolistne robiłaś?
Ten obgryziony to mogą być ślimaki - u mnie są 3 rodzaje: duże z muszlą, małe z muszlą i bez muszli. Te małe z muszlą są najgorsze - siedzą pod listkami w dzień i gryzą gryzą gryzą... Na paprykach je ganiam, na pomidorach... ;/ Te duże się zatrzymują na granulkach, bo one się w trawach na dzień chowają, ale te małe...
Ten obgryziony to mogą być ślimaki - u mnie są 3 rodzaje: duże z muszlą, małe z muszlą i bez muszli. Te małe z muszlą są najgorsze - siedzą pod listkami w dzień i gryzą gryzą gryzą... Na paprykach je ganiam, na pomidorach... ;/ Te duże się zatrzymują na granulkach, bo one się w trawach na dzień chowają, ale te małe...
- legina
- 1000p
- Posty: 1065
- Od: 21 maja 2013, o 11:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
A nie będzie to nadmiar boru?Zgaduję,ale polecam" Pomidory- choroby szkodniki cz.II
str.6.
str.6.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Oprysk dolistny zrobiłam raz florowitem do pelargonii, obejrzałam też nadmiar boru , trochę to wygląda podobnie...choć z drugiej strony mam na kilku pomidorach taką korkową otoczkę co znowu może chyba swiadczyć o niedoborze boru....
Ciesz się drobiazgami, a wielkie szczęście wejdzie w twoje życie. - Ola
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Oprysk dolistny ile dałaś nawozu? A czy zmiany na kwiatkach i liściach były wcześniej czy później?
Ja sobie zrobiłam oprysk i dostałam zaćmienia, za dużo nawozu i właśnie to wyglądało identycznie. Teraz już wiem, że nawozu trzeba mniej niż normalnie ;)
Ja sobie zrobiłam oprysk i dostałam zaćmienia, za dużo nawozu i właśnie to wyglądało identycznie. Teraz już wiem, że nawozu trzeba mniej niż normalnie ;)
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
forumowicz, poczytałam lekturę i wyszło mi, że pomidory mają niedobór magnezu,cynku, wapnia, potasu, a im dłużej się im przyglądam, tym więcej pierwiastków mi do głowy,niedługo pół tablicy Mendelejewa wypiszę
Zrobiłam zdjęcia, popatrz okiem eksperta i doradż co im zaaplikować,a ja się zastosuję,nie wiem czy to ma znaczenie, ale posadziłam je na miejscu po truskawkach, które w tamtym roku miały szarą pleśń
[/url[URL=http://imgur.com/0zTyDaT]


Zrobiłam zdjęcia, popatrz okiem eksperta i doradż co im zaaplikować,a ja się zastosuję,nie wiem czy to ma znaczenie, ale posadziłam je na miejscu po truskawkach, które w tamtym roku miały szarą pleśń



Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Alyaa nawozu dałam 5 ml na 1 litr wody, ale te zmiany były już wcześniej, przynajmniej na liściach i pomidorach.
Rzepka Twoje zmiany na liściach są podobne do moich...
A czemu pomidorom powstają takie małe lekko zdrewniałe plamki na samym owocu?
Rzepka Twoje zmiany na liściach są podobne do moich...
A czemu pomidorom powstają takie małe lekko zdrewniałe plamki na samym owocu?
Ciesz się drobiazgami, a wielkie szczęście wejdzie w twoje życie. - Ola
- MoWo
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 861
- Od: 13 wrz 2013, o 15:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zalew Sulejowski - Łódzkie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Dzisiaj zaobserwowałem w ogrodzie jeszcze jednego szkodnika ,sójkę.
Przyleciało stadko ok 10 i zaczęły grzedać w ziemi a jedna wskoczyła na palik i dziobała pomidory.
w niedzielę zauważyłem już 2 podziobane pomidory a dzisiaj skasowała mi następne 3 .
Ciekawy jestem czy ktoś miał takie problemy co ja.
Przyleciało stadko ok 10 i zaczęły grzedać w ziemi a jedna wskoczyła na palik i dziobała pomidory.
w niedzielę zauważyłem już 2 podziobane pomidory a dzisiaj skasowała mi następne 3 .
Ciekawy jestem czy ktoś miał takie problemy co ja.
Pozdrawiam Wojtek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
nertu
Te zdrewniałe to są uszkodzenia mechaniczne, albo od sznurka albo zbyt intensywnie je doglądasz
Te zdrewniałe to są uszkodzenia mechaniczne, albo od sznurka albo zbyt intensywnie je doglądasz
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1543
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
U mnie pojawiła się ZZ, nie było tego dużo, na dolnych liściach kilkanaście krzaków miało plamki, usunąłem je (liście). Miałem pod ręką Ridomil Gold, miałem nadzieję, że da radę.
Pomyliłem się, dzisiaj wieczorem jak zobaczyłem pomidory to się załamałem, porażone wszystkie, wywaliłem kilkanaście gron i połowę liści...
W tym tempie do końca tygodnia to pozostałoby tylko wywalenie wszystkiego.
Co ciekawe sąsiadowi doradziłem opryskanie Infinito, u niego choroba stanęła w miejscu w dniu oprysku (w sensie dzisiaj było tyle samo plamek jak wtedy kiedy pytał co to za choroba i od razu kupił środek i wykonał oprysk), ja też miałem w planie zakup tego środka ale nie wiem czemu uznałem, że prysnę tym co mam pod ręką - dostałem nauczkę.
Mam nadzieję jutro kupić Infinito bo za kilka dni będzie na cokolwiek za późno...
Może komuś moja "przygoda" podpowie jak postąpić widząc objawy ZZ...


Pomyliłem się, dzisiaj wieczorem jak zobaczyłem pomidory to się załamałem, porażone wszystkie, wywaliłem kilkanaście gron i połowę liści...

Co ciekawe sąsiadowi doradziłem opryskanie Infinito, u niego choroba stanęła w miejscu w dniu oprysku (w sensie dzisiaj było tyle samo plamek jak wtedy kiedy pytał co to za choroba i od razu kupił środek i wykonał oprysk), ja też miałem w planie zakup tego środka ale nie wiem czemu uznałem, że prysnę tym co mam pod ręką - dostałem nauczkę.

Mam nadzieję jutro kupić Infinito bo za kilka dni będzie na cokolwiek za późno...
Może komuś moja "przygoda" podpowie jak postąpić widząc objawy ZZ...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
massur
Ja mam folię, niczym nie pryskam i nie mam chorób, pomyśl o tym w następnym sezonie
Ja mam folię, niczym nie pryskam i nie mam chorób, pomyśl o tym w następnym sezonie
- massur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1543
- Od: 22 maja 2012, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów (Załęże)
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Ja też mam folię, też pod folią niczym nie pryskałem nigdy i teraz też jak na razie nie ma potrzeby, te w gruncie rosną kilkanaście metrów obok i tam jest ZZ...
Pozdrawiam,
Tomek
Tomek
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
dla mnie uprawa w gruncie to kosztowne hobby , którego celu ani sensu nie widzę ale... każdy ma swój rozum i robi co chce
-
- 200p
- Posty: 350
- Od: 2 cze 2013, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.12
Pod folią to nie jest jeszcze do końca stu procentowa reguła by ustrzec się chorób. Przykład który podam występuje u mnie. Z 10 odmian posadzonych pod folią siedem trzyma się wręcz doskonale bez oprysków, a reszta czyli trzy odmiany po sąsiedzku i w tych samych warunkach są porażone zz i alternariozą. Oczywiście nie w takim stopniu by wymagały oprysków ale objawy się pokazały.
Czynnikiem który decyduje o dalszym rozwoju choroby jest pogoda. Deszcze, wilgotność powietrza i sprzyjająca temperatura oscylująca w granicach 20° sprzyja infekcji ale choroba występuje na odmianach najmniej odpornych. Wyższa temperatura wspomogła zahamowanie rozwojowi choroby i zz zasycha. Zasadniczo więc można się ustrzec chorób i cieszyć się obfitymi zbiorami bez używania chemii, czy to w gruncie czy pod osłonami dobierając odpowiednią odmianę do uprawy.
Czynnikiem który decyduje o dalszym rozwoju choroby jest pogoda. Deszcze, wilgotność powietrza i sprzyjająca temperatura oscylująca w granicach 20° sprzyja infekcji ale choroba występuje na odmianach najmniej odpornych. Wyższa temperatura wspomogła zahamowanie rozwojowi choroby i zz zasycha. Zasadniczo więc można się ustrzec chorób i cieszyć się obfitymi zbiorami bez używania chemii, czy to w gruncie czy pod osłonami dobierając odpowiednią odmianę do uprawy.
Rolnik ciągle żyje w strachu, nad warsztatem nie ma dachu.