Ponieważ w ubiegłych latach ogórki miałam "ładne ale krótko" w tym roku chcę mieć je nieco dłużej. Powiedzcie mi czy zmiany na dolnych liściach to efekt aktualnej aury, czy też brak składników pokarmowych.Wierzchołki są w porządku, tylko część dolnych liści się przebarwia ,ponadto przy dzisiejszym zbieraniu zauważyłam trochę zbutwiałych ogóreczków.
Były nawożone rzędowo końskim obornikiem,na start dostały miedzian i saletrzak, pryskane naprzemiennie OW + HB i HT
Dziękuję za naprowadzenie.
Mam jednak jeszcze pytanie martwą mnie jasne plamy na moich ogórkach. Ogórki były posiane w ziemi nawiezionej kurzakiem w granulkach. Potem podlewane gnojówką z pokrzyw. Nie pryskałem ich niczym (jeszcze).
Proszę o diagnozę.
Ciemna doniczka w dodatku trochę mała, zapewne słońce świeciło, to roślina broniła się przed suszą w glebie i odparowywaniem z niej samej wodyg zwijaniem najstarszych liści, aby chronić wstożek wzrostu. No i jeszcze doszło do tego zwiększone zasolenie gleby przy odparowaniu wody bo zapewne ziemia z nawozem startowym. A czymś nawoziłaś jeszcze, że pytasz czy przenawożone?
Odratujesz ;) Tylko dolne liście wyglądają gorzej niż źle. Tylko ta doniczka bardzo mała, ciężko w takiej utrzymać wilgotność i temperaturę... Może da się tam rurkę w wodą włożyć albo specjalny "podlewak" (można kupić czasem w marketach do doniczek).
Nie liczyłam na tego ogórka, więc dlatego doniczka taka marna,
(nasiona przywiozłam z Chin i nie wiedziałam czy w ogóle cos z tego będzie)
a jak już wykazał się "mocą" to bałam się przesadzać...
Teraz zadbam o niego bardziej,
i albo butelkę z rurką podłączę,
albo wstawię do drugiego pojemnika wypełnionego wodą.
Jeśli korzenie wychodzą oczkami przelewowymi, to już najwyższy czas zastanowić się nad przesadzeniem U Ciebie zapewne to było daaawno Teraz korzenie zapewne zawijają się naokoło doniczki.
Wyjechaliśmy w piątek po południu,
sobotę był sam (i chyba tutaj problem)
w niedzielę po południu liście były już "smutne",
po podlaniu nic się nie poprawiło,
a dziś już całkiem marnie wyglądają ;(
Myślicie, że próbować przesadzać,
czy raczej mu bardziej zaszkodzę?
ps. owoce nie tylko dobrze wyglądają,
ale są też pyszne - soczyste i takie orzeźwiające!
pierwszy doniczkowy ważył lekko podan 300g,
u mojego taty w gruncie - ponad 600g!
Super nasionka! Ja bym ryzykowała i przesadziła. W podstawce z wodą to korzenie zalane i może nie być ciekawie - lepiej jakieś sączenie wody z butelki.
Mam jednak jeszcze pytanie martwą mnie jasne plamy na moich ogórkach. Ogórki były posiane w ziemi nawiezionej kurzakiem w granulkach. Potem podlewane gnojówką z pokrzyw. Nie pryskałem ich niczym (jeszcze).
Proszę o diagnozę.