Działeczka Erazma i nie tylko ... 1 cz.

Wisienka · Post » 12 gru 2006, o 17:42

Przez chwilkę troszkę "zdurniałam", bo myślałam, że masz Erazmie 2 swoje tematy (czy jak to nazwać) i się zastanawiałam, jak mi to umknęło...

Potem jeszcze bardziej byłam skołowana, jak zobaczyłam, że to samo piszesz.
No ale sprawa się wyjaśniła i fajnie, że trafiłeś do pięknych ogrodów

Erazm · Post » 12 gru 2006, o 22:22

Wiśnia pisze:...No ale sprawa się wyjaśniła i fajnie, że trafiłeś do pięknych ogrodów

Cieszę się. Tu będę poruszał tylko tematy związane z działką. Ale temat "Od Erazma do wszystkich..." został na starym miejscu.

terka · Post » 13 gru 2006, o 22:19

Witaj Erazmie!
Fotki z Twojej działeczki ogladałam wcześniej ( oczywiście nie wszystkie, bo jest ich ogrom!). Dziś odwiedziłam działęczkę w temacie. Otrzymałeś już bardzo wiele pochwał, więc będę się powtarzać. Ale ja też wyrażę swoje uznanie: działka utrzymana pięknie. Ogrom cudnych roślin, w tym najpiękniejsze cesarskie korony o niespotykanych barwach. I ten żywopłot!!! Widać, że działka prowadzona fachową ręką, z dużym wkładem pracy i z głową. Te szpalery ogórków, wiszące pomidory,ekologiczny sposób ochrony roślin świadczy o dobrym przygotowaniu się do upraw. Gratulacje!!!

Możesz napisać o tej tui, z której masz żywopłot? Czy szybko rośnie? Pozdrawiam. Terka.

Erazm · Post » 14 gru 2006, o 09:53

Żywopłot jest z thuji "Brabant". Thuja ta tworzy bardzo gęsty żywopłot. Jest to żywo zielono zabarwiony krzew bez wyraźnego przewodnika, pokrojem pośredni pomiędzy szerokim stożkiem a wysmukłym jajem. To naprawdę wspaniała odmiana na szybko rosnące, cięte żywopłoty. 10-letnie okazy osiągają nawet 3 m wysokości. Znoszą lekkie zacienienie, są odporne na niskie temperatury. Mój żywopłot był sadzony w sierpniu 2001 roku - oczywiście kupowane thuje były w donicach. Ma w tej chwili około 175 cm i jest cięty co roku dwa - trzy razy.

Mariola54 · Post » 14 gru 2006, o 13:32

Ja też mam żywot z tej tuji.
Żadnych problemów i chorób,
bardzo szybko rośnie.

Erazm · Post » 24 gru 2006, o 08:41

Ja też Mariolu od momentu posadzenia thuji Brabant nie miałem z nią żadnych kłopotów. To samo dotyczy żywopłotu z ligustru.

Mariola54 · Post » 24 gru 2006, o 12:56

Sąsiad z ligustrem w tym roku miał problem.
Atakowała go mszyca i ciągle psikał

Yaro32 · Post » 24 gru 2006, o 14:13

Mój żywopłot z thuji szmaragdowej wciąż wzbudza mój niepokój. Być może nieuzasadniony jednak bardzo leży mi na sercu aby drzewka dobrze rosły i już za kilka lat pięknie osłaniały moją działeczkę. Mam nadzieję, że dobrze przezimują i wiosną odwdzięczą się za moją troskę.

Erazm · Post » 25 gru 2006, o 08:19

Jesteś przewrażliwiony Jarku.

Mariola54 pisze:Sąsiad z ligustrem w tym roku miał problem.
Atakowała go mszyca i ciągle psikał

Żywopłot mam około 20 lat i nigdy ataku mszycy nie miałem.

lila31 · Post » 25 gru 2006, o 11:15

Andrzeju na żywopłocie z lgustra nigdy nie miałeś mszyc? U mnie niestety co roku są mszyce, jak to zrobiłeś, że Twój im nie smakuje?

chatte · Post » 25 gru 2006, o 13:45

Erazm pisze:Jesteś przewrażliwiony Jarku.
Mariola54 pisze:Sąsiad z ligustrem w tym roku miał problem.
Atakowała go mszyca i ciągle psikał
Żywopłot mam około 20 lat i nigdy ataku mszycy nie miałem.

Ja też nigdy nie widziałam mszyc na ligustrze, a ostatnio przez dwa lata z rzędu miałam takie zmasowane ataki mszyc na ogród, że musiałam cały sezon pryskać co się dało.
Może mszyce atakują ligustr tylko w ostateczności, kiedy nie znajdują atrakcyjniejszych dla nich roślin?

Yaro32 · Post » 25 gru 2006, o 14:36

Erazm pisze:Jesteś przewrażliwiony Jarku.
Mariola54 pisze:Sąsiad z ligustrem w tym roku miał problem.
Atakowała go mszyca i ciągle psikał
Żywopłot mam około 20 lat i nigdy ataku mszycy nie miałem.

Mam nadzieję, że to tylko moje przewrażliwienie i wszystko jest ok.

Erazm · Post » 4 sty 2007, o 12:32

Miałem dziś wykonać bielenie pni drzew owocowych. Ponieważ są opady deszczu muszę zrezygnować ze swoich planów. Mam nadzieję, że prawdziwa zima szybko nie przyjdzie.

Yaro32 · Post » 4 sty 2007, o 12:34

Według ostatnich prognoz ma to być w drugiej połowie stycznia. Ja już w sumie wolałbym aby przyszła zima. Może pohamowałoby to wzrost roślin.

Erazm · Post » 6 sty 2007, o 15:56

Dziś wykonałem bielenie drzew owocowych wykorzystując przerwę w opadach deszczu. Na szczęście u mnie nie rozpoczęła się na razie wegetacja roślin cebulowych, krzewów i drzewek. Nie wybił nawet z ziemi czosnek (u sąsiada ma już 10 cm wysokości).
Brak też jest śladów wskazujących na obecność kretów, nornic, karczownika, ...