Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Super, to jak będziesz miała pod koniec sierpnia czas to się zgadamy
może połączymy spotkanko z wycieczką do palmiarni? 
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Wyjątkowo piękne skrętniki
i jeden, i drugi ma zachwycające kwiaty 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Pati, jeszcze urlopu nie zaplanowałam, ale jakiś czas się wykroi
Natalia dziękuję,, są kapryśne, ale warto powalczyć, bo jak zakwitną bukietem, widok niezapomniany
Natalia dziękuję,, są kapryśne, ale warto powalczyć, bo jak zakwitną bukietem, widok niezapomniany
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Multiflora przepiękna
Gdzie można zdobyć takie cudo?
Gdzie można zdobyć takie cudo?
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Diuna, mam ją z wymianek na forum.
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Faktycznie multiflora szalona! Pieknie kwitnie! (I przypomina mi, ze moja powinnam ciachnac...)
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Ta biedroneczka wymownie podkreśla Twoje zamiłowanie do pstrokatych, kropkowanych, łaciatych listków. Są prześliczne
Obsesja do łaciatych liści rozwija się u mnie piorunująco, odkąd zamieszkałam na Forum
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Diuna, zdobyłam ją na innym niż to forum, ja jestem obecna na trzech.
A jedno z nich nie ogólne, tylko tematyczne hojowe
Kinga
, a ja też chciałam ciachnąć, ale się powstrzymałam w porę
, a już z sekatorem stałam.
Teraz się cieszę, że się powstrzymałam.
Mam ją w podłożu i całą wiosnę pąki zrzucała, więc chciałam szczepki przenieść do kamyków
Może w sierpniu ciachnę i spróbuję z hydro jednak, teraz kwitnąca, więc jak
Kasiu witaj!
Trochę połechtałaś moją próżność, bo miło słyszeć, że komuś spodobały się moje ciapatki.
Zawsze miałam do nietypowych liści skłonność, a przebywanie na forach jeszcze potęguje ją i nowe chciejstwa gotowe.
Potem jest tak, że czegoś sobie odmówisz, a zdobędziesz coś roślinnie-cudnego.
To jak nałóg trochę, ale są inne gorsze, tak się usprawiedliwiam

A jedno z nich nie ogólne, tylko tematyczne hojowe
Kinga
Teraz się cieszę, że się powstrzymałam.
Mam ją w podłożu i całą wiosnę pąki zrzucała, więc chciałam szczepki przenieść do kamyków
Może w sierpniu ciachnę i spróbuję z hydro jednak, teraz kwitnąca, więc jak
Kasiu witaj!
Trochę połechtałaś moją próżność, bo miło słyszeć, że komuś spodobały się moje ciapatki.
Zawsze miałam do nietypowych liści skłonność, a przebywanie na forach jeszcze potęguje ją i nowe chciejstwa gotowe.
Potem jest tak, że czegoś sobie odmówisz, a zdobędziesz coś roślinnie-cudnego.
To jak nałóg trochę, ale są inne gorsze, tak się usprawiedliwiam
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Moja to pojedynczy bat, wiec gdyby tak troszke sie rozkrzewila... Bez oglowienia chyba sie nie obejdzie, a szkoda mi teraz bo kwitnie ladnie.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Nowe lilie rozkwitają i wszystkie pachną, a wcześniej tylko niektóre.
Moje pytanie, czy te później rozkwitające w pełni lata pachną, czy jednak od gatunku zależy?
To zeszłoroczne nowe nasadzenia, więc doświadczenia nie mam


Jednym kwiatkiem zakwitła, ale nie żółta jak kurczaczek(jak poprzednio pokazane), tylko żółta inaczej

Ta też żółta inaczej jeszcze.

Tak się rozwijała

Tak się rozwinęła


A to dopiero początek, bo pąki są

Taka też z jednym kwiatuszkiem

Kielisznik jest wszędzie



Babcine malwy


A na parapecie.
Scarlet

I DS.-Hawajan Party się rozwija, to tegoroczne małe sadzonki.

Moje pytanie, czy te później rozkwitające w pełni lata pachną, czy jednak od gatunku zależy?
To zeszłoroczne nowe nasadzenia, więc doświadczenia nie mam
Jednym kwiatkiem zakwitła, ale nie żółta jak kurczaczek(jak poprzednio pokazane), tylko żółta inaczej
Ta też żółta inaczej jeszcze.
Tak się rozwijała
Tak się rozwinęła
A to dopiero początek, bo pąki są
Taka też z jednym kwiatuszkiem
Kielisznik jest wszędzie
Babcine malwy
A na parapecie.
Scarlet
I DS.-Hawajan Party się rozwija, to tegoroczne małe sadzonki.
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Kasiu, tak kwitną w miejskim zgiełku i ...chyba im dobrze.
Ja rano przed wyjściem do pracy, wychodzę podlać(rezydujące parapetowe w doniczkach) i też jestem obudzona na maksa.
Wdycham ich zapach i cóż więcej do szczęścia trzeba
Ja rano przed wyjściem do pracy, wychodzę podlać(rezydujące parapetowe w doniczkach) i też jestem obudzona na maksa.
Wdycham ich zapach i cóż więcej do szczęścia trzeba
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Piękne lilie... ja nie znam się na nich absolutnie,choć od niedawna mam kilka ale to przypadek.
Pamiętam je w wazonie,moja mama bardzo lubiła je mieć w wazonie, szczególnie te białe... zapach nieziemski.
Jasiu czy żałujesz,że masz kielisznika?Jest inwazyjny?
Piękne kwitnienia i wiele radości można mieć nawet mieszkając w bloku.

Pamiętam je w wazonie,moja mama bardzo lubiła je mieć w wazonie, szczególnie te białe... zapach nieziemski.
Jasiu czy żałujesz,że masz kielisznika?Jest inwazyjny?
Piękne kwitnienia i wiele radości można mieć nawet mieszkając w bloku.
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Wspaniałe liliowce;) 
- mrinwestor
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1954
- Od: 24 mar 2011, o 19:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Śląsk
Re: Zielone i pstrokate mrinwestora cz.2
Krysiu, te lilie mam od zeszłego roku, bo poprzednie rosły przy ścianie bloku, zostałły zniszczone przy okazji izolowania fundamentu.
Kupiłam kilka drzewiastych....i teraz muszę, żeby powąchać(a pachną)wspinać się, lub przyginać.
Ja mam 164 cm, a one przerastają mnie o dobrą głowę
Kielisznik rósł u mnie od lat i kwitł.
Był posadzony w wiadrze bez dna i się nie rozprzestrzeniał.
To właśnie z powodu izolowania fundamentu, został przez robotników uwolniony(wiadro się rozpadło) i dodatkowo pocięli mu korzenie i rozrzucili.
No i teraz grasuje gdzie mu wygodnie
Czy żałuję...no nie, niech kwitnie jak ma ochotę, tylko jakiś nieład mi zrobił w moim kiedyś uporządkowanym ogródku
Kupiłam kilka drzewiastych....i teraz muszę, żeby powąchać(a pachną)wspinać się, lub przyginać.
Ja mam 164 cm, a one przerastają mnie o dobrą głowę
Kielisznik rósł u mnie od lat i kwitł.
Był posadzony w wiadrze bez dna i się nie rozprzestrzeniał.
To właśnie z powodu izolowania fundamentu, został przez robotników uwolniony(wiadro się rozpadło) i dodatkowo pocięli mu korzenie i rozrzucili.
No i teraz grasuje gdzie mu wygodnie
Czy żałuję...no nie, niech kwitnie jak ma ochotę, tylko jakiś nieład mi zrobił w moim kiedyś uporządkowanym ogródku



