zasychanie pąków lilii

[joanna51]

Witam wszystkich
mam problem z liliami, zasychają pąki na liliach. Podobnie się również dzieje z liliowcami. Jeśli uda mi się wstawić zdjęcie to będzie łatwiej "wytłumaczyć"
byłabym wdzięczna gdyby ktoś mi odpowiedział.

[bartosz les]

Mam taki sam problem na liliowcach, może to być mszyca lub poskrzypka liliowa

[joanna51]

A jak tego się pozbyć, co z tym zrobić?

[damek1718]

To jest szara pleśń. Zauważ, ze na liściach są brązowe plamy. Grzyb atakuje kwiaty, które stają zdeformowane i w brązowych plamkach. Pzy wilgotnej, deszczowej pogodzie choroba nasila się.

[joanna51]

Dzięki za podpowiedź,spróbuję coś z tym zrobić bo szkoda mi kwiatów. Na razie popryskałam Topsinem ale dzisiaj popadało więc nie wiem czy to coś dało. Może uda mi się trafić na kilka dni słonecznych a przynajmniej bezdeszczowych i jeszcze raz popryskam.Pąków już nie uratuję ale może na drugi rok coś z nich będzie. A może lepiej je wykopać teraz i w październiku posadzić w innym miejscu?
Mam jeszcze jedno pytanie?Co się dzieje z tą lilią płatki to tak w miarę normalne natomiast środek "zmierzwiony".
A może ktoś wie co to za stwór, siedział na bzie

[damek1718]

Owad to kozioróg, a bardziej z rodziny kózkowatych czyli wonnica piżmówka. Żeruje na wierzbach, topolach. Piękny chrząszcz. ja bym mu darował życie. A co do lilii. Jeśli deformacja to może wirus. Czy przypadkiem nie masz tulipanów i wśród nich były takie pstrokate, z paskami inne niz pozostałe?
Tak czy owak proponuje wszystkie lilie wysadzić na jesieni, dobrze przejrzeć, czy nie ma jakiś wycieków na cebulach, czy cebule nie mają jakiś smug, plam.

[wasyl_13]

Joanna51
Pylniki i płatki uszkodzone przez larwy ostępki lilianki. Na pierwszym zdjęciu z z pierwszego postu również widać uszkodzenia spowodowane przez larwy ostępki. Uszkodzone pąki na ogół są atakowane przez grzyby, zasychają, czernieją u podstawy i opadają. Należy zbierać zasychające pąki i palić.

[joanna51]

Dzięki Damek1718 i Wasyl_13
Chrząszczowi daruję życie zresztą nie miałam innego wyjścia i tak zaraz umknął ale obawiam się czy nie zeżre mi wierzby białej.Mam nadzieję, że ograniczą go sikorki mieszkające u mnie obok gazowego kominka .
A co do lilii to czy mogę je teraz wykopać i na jesieni posadzić?
Pozdrawiam serdecznie.
Jakoś w tym roku mam dużo problemów z roślinnością w ogrodzie, czy te dość obfite deszcze to sprawiają.