illonka, a jakie było pytanie dotyczące płotków, bo przeglądam i nie widzę

Hmm, nie wiem czy uchronią Twoje rośliny bo znajdują się na zewnątrz... chyba, że kotki wskakują na parapety, żeby dać znać, że już chcą do domu
Skrętniczki dalej stoją, korzonków brak, natomiast mam już pewne doświadczenie co do ukorzeniania liści fiołków- tak jak pisałam wcześniej tym trzymanym w szklarence zaczęły gnić nóżki, ale przycięłam, wsadziłam do ziemi i oto są już korzonki

Jednego osobnika umieściłam w wodzie, bo wyglądał trochę jakby opadł z sił, stoi dzielnie ale korzonków nie ma. Wniosek taki, że w moim przypadku szklarnie odpadają, natomiast te w wodzie puszczają korzonki później niż te umieszczone w ziemi. Muszę też wrzucić aktualne zdjęcie moich "starszaków" fiołkowych bo ostatnio sporo małych listków wyszło
