Majkowy zielony dom i różane szaleństwo.

[Rozeta]

Petit Papilon przypomina mi troszkę Jacqueline du Pre. Ciekawe, która z nich okaże się bardziej wigorna, zdrowsza i po prostu ciekawsza .

Seria Morden bardzo interesująca, a to oznacza jedno ... .

[AGNESS]

Majeczko jak zawsze bajeczne różane widoki , Twoja kolekcja naprawdę budzi ogromny podziw

[trzynastka]

Patrząc na różane foty aż chce sie wyrecytować

Róża

Ach ta róża! ach ta róża!
Co się w twoje okno wdziera,
Na pokusy mnie wystawia,
Sen i spokój mi odbiera?

Autor: Adam Asnyk

[AGNESS]

Majeczko ja jeszcze z pytaniem.... co myślisz na temat dr Jamain czy to zdrowa róża??? Niesamowicie podoba mi się jej kwiat, kolor, ale zawsze bardzo łapie u mnie plamistość.... już jest cała w kropki, mimo, że inne róże zdrowiuteńkie...

[an-ka]

Maju Ty to masz nosa-żebyś wiedziala jak długo bilam się po lapach aby jej nie zamowić.Piękna i w zasięgu ręki na dodatek niedroga .Parametry też mi odpowiadaly-tylko miejsca brak.Musisz mnie zachęcić -jaki ma pokrój,czy ladnie kwitnie (burzą kwiatów?) itp.Mordeny wszystkie piękne a przynajmniej tak pookazane przez Ciebie.
Maja masz-li Paula Verdiera?Luknij u mnie.

[ewamaj66]

Róże Weihraucha oglądałam (za Twoją przyczyną ) i na razie nic nie nabyłam-z wiadomego powodu Podobnie z "mordenami". Mam o czym myśleć i na co odkładać
Pogoda bryka, teraz niesie się burza, na której wcale mi nie zależy.

[edulkot]

A ja z tej serii mam tylko morelę, Wczesną z Morden .
Ciekawi mnie, co Cię skłoniło do zakupu tych róż, bo na pewno nie zdjęcia na HMF .

Jagi

Jaguś nawet nie masz pojęcia ile ja stron różanych przeglądam z sezonie zimowym, niby języki obce są mi obce ale to co chcę wiedzieć znajduję ;) Czy zamiast róż może być przetacznik?

Dzięki Tobie już wiem, że jest róża z moimi imionami...Eva-Marie I do tego taka piękna! Muszę ją jeszcze tylko zdobyć...

Ewa ja swoją zdobyłam u Schmida z Niemiec .

Witaj otworzyłam dzisiaj 10 wątków by popatrzeć na cos nowego i na godzinę zatrzymałam się u ciebie piękne róże wpisuję się i będę tu często zaglądać

Slimak miło mi

Piękne rożyce Majeczko Eden zjawiskowa Oby corocznie tak pięknie nam kwitła to dokupię jeszcze jedną

Aniu ja raczej kolekcjonerka jestem i poprzestanę na jednej sztuce

1500 m to mam samego ogrodu od domu do granicy z sąsiadem, do tego jeszcze mam przedogródek, wychodzi jednak dużo więcej niestety.

Majko - jakie niestety to ja mogę powiedzieć - niestety mam 300 m zagospodarowanych i jeszcze domek na nich
a zaraziłyście mnie różami ...

Any jak się samej ogarnia te 1500 m to niestety jest roboty od groma, a róże możesz sadzić takie w wersji mini ;)

czosnek zwisły

[edulkot]

No to wszystko jasne. Dzięki Ci dobra kobieto.
Ja już się dawno pogodziłam z tym że nie mogę mieć wszystkiego

Myślę, że kilka róż parkowych powinno mnie zadowolić.

Beatko do czasu, za rok czy dwa będziesz gorączkowo szukać miejsca dla kolejnych;)

oprócz Souvenirów i róż Geschwinda istnieją tam takie róże żebyś mnie nawet o nie nie podejrzewała.

Kochany Edulkotku!
A ja bym Cię o wszystkie róże podejrzewała!

Lisico jeszcze nie tak dawno nie uznawałam żółtych róż choć ten kolor w ogrodzie uwielbiam, dzięki Souvenirom zagościło u mnie kilka róż w kolorze 'budyniowym' jak to określiła któraś z forumek ale nie pamiętam która

Petit Papilon przypomina mi troszkę Jacqueline du Pre. Ciekawe, która z nich okaże się bardziej wigorna, zdrowsza i po prostu ciekawsza .

Seria Morden bardzo interesująca, a to oznacza jedno ... .

Monia są obie podobne, z tym że Petit Pappilon rośnie większa i podobno odporniejsza na mrozy, a jak będzie to lata a właściwie zimy pokażą.

Majeczko jak zawsze bajeczne różane widoki , Twoja kolekcja naprawdę budzi ogromny podziw

Agnisiu bywają różne kolekcje, w jakimś wątku widziałam też bardzo dużo róż i były zupełnie inne niż moje. Ale po cichutku przyznają się że robota mnie przerasta ;(

[edulkot]

Patrząc na różane foty aż chce sie wyrecytować

Róża

Ach ta róża! ach ta róża!
Co się w twoje okno wdziera,
Na pokusy mnie wystawia,
Sen i spokój mi odbiera?

Autor: Adam Asnyk

Trzynastko no może nie aż tak strasznie, ale po ciężkim dniu przy różach to ze zmęczenia spać czasami się nie da ;)

Maju Ty to masz nosa-żebyś wiedziala jak długo bilam się po lapach aby jej nie zamowić.Piękna i w zasięgu ręki na dodatek niedroga .Parametry też mi odpowiadaly-tylko miejsca brak.Musisz mnie zachęcić -jaki ma pokrój,czy ladnie kwitnie (burzą kwiatów?) itp.Mordeny wszystkie piękne a przynajmniej tak pookazane przez Ciebie.
Maja masz-li Paula Verdiera?Luknij u mnie.

Aniu zachęcić to ja bym Cię zachęciła bardzo chętnie alt to młodziak w doniczce jeszcze, choć z doniczkowców jak na razie chyba jest w czołówce. Kwitnie już ponad miesiąc a kwiaty wydają się być odporne na deszcz. Na dalsze kuszenie poczekaj do września;)))

Róże Weihraucha oglądałam (za Twoją przyczyną ) i na razie nic nie nabyłam-z wiadomego powodu Podobnie z "mordenami". Mam o czym myśleć i na co odkładać
Pogoda bryka, teraz niesie się burza, na której wcale mi nie zależy.

Ewuś warto posadzić takie o których nie trzeba zbytnio myśleć, a niektóre Mordeny są dostępne u nas za małe pieniądze;)

kocimiętka której nie kochają koty

[justi177]

Majutku,
A ja? Głośno przyznaję się, ze robota z różami mnie właściwie przerasta. Z powiększaniem ich ilości zastopowałam, i to bardzo, bardzo. Nie mam tyle czasu na ogród, ile bym chciała. Wcześniej mialam dość głównie kopczykowania. Teraz doszła do tego tzw klęska urodzaju kwiatów . Takie 70 sztuk mi wystarcza całkowicie co najwyżej wymienię na lepsze - takie cos chodzi mi po głowie, ale jescze nie powiem ktorych to dotyczy.
O budyniowych była kiedyś mowa w moim wątku - czyli Sweet Memories, ale nie tylko w nim

[edulkot]

Majeczko ja jeszcze z pytaniem.... co myślisz na temat dr Jamain czy to zdrowa róża??? Niesamowicie podoba mi się jej kwiat, kolor, ale zawsze bardzo łapie u mnie plamistość.... już jest cała w kropki, mimo, że inne róże zdrowiuteńkie...

Agnisiu mój Dr. Jamain cierpi raczej na mączniaka prawdziwego razem z sąsiadem S. de William Wood mącznikują już od wczesnego lata. Z tego powodu też ten drugi nie miał prawie wcale kwiatów bo poszedł pod sekator, a jesienią idzie do wykopania i zamiana na nowy egzemplarz, który będzie normalnych rozmiarów i być może zdrowszy. Mam taką nadzieję, bo te róże muszą rosnąć w półcieniu a takie warunki sprzyjają chorobom.

Majutku,
A ja? Głośno przyznaję się, ze robota z różami mnie właściwie przerasta. Z powiększaniem ich ilości zastopowałam, i to bardzo, bardzo. Nie mam tyle czasu na ogród, ile bym chciała. Wcześniej mialam dość głównie kopczykowania. Teraz doszła do tego tzw klęska urodzaju kwiatów . Takie 70 sztuk mi wystarcza całkowicie co najwyżej wymienię na lepsze - takie cos chodzi mi po głowie, ale jescze nie powiem ktorych to dotyczy.
O budyniowych była kiedyś mowa w moim wątku - czyli Sweet Memories, ale nie tylko w nim

Justi fajnie że się odezwałaś
A pamiętasz kto wymyślił to określenie, czy to byłaś Ty
Liczba miejscówek w ogrodzie jest już coraz mniejsza więc niewiele mi przybędzie. A na wielkim ogrodzie mam takie róże, które muszą sobie radzić same, nawet nie obcinałam kwiatów i teraz czekam na ich dojrzałe owoce. To są w większości róże raz kwitnące i samoobsługowe, poza Aurelią Liffa bo ta mumifikuje przekwitłe kwiaty.

[alexia]

....A pamiętasz kto wymyślił to określenie, czy to byłaś Ty

"Budynie i maselka", to chyba dzielo majka411 ....

[justi177]

Alexia ma rację co do tych "masełek" dodatkowo: Safoya określała w opisie dla mnie Sweet M. jako budyniowe. Teraz to chyba bez znaczenia grunt, że określenie trafne. U mnie ten przepiękny kolor ma jeszcze 'Hansestadt Rostock', gdy przekwita. Rozkwitając ma w sobie więcej jaskrawego, i pomarańczowego, potem robi się spokojniejsza. Ogolnie ta HR, to cudowna róża.

[JAKUCH]

Majka masz mnóstwo cudnych przetaczników ten mnie zauroczył widać ,ze ma mocne łodygi https://lh6.googleusercontent.com/-fe0o ... 560273.JPG , https://lh3.googleusercontent.com/-xerc ... 580845.JPG , First Love i ten cudny pełny nachyłek ..Różana ściana robi wrażenie .Edenka miała cudne kwitnienie wiem jak walczyłaś ze sobą czyby jej aby nie wywalić .Jednak potrzebowała czasu ,żebyś się nią cieszyła .Też nie jestem zwolenniczką okrywania róż .Ciekawe co uda Wam się wynegocjować z Kompanią oby jak najszybciej ,bo w takich warunkach nie da sie mieszkać

[edulkot]

Alexia Ty to masz pamięć
Justi tak, tak od tego się zaczęło, a ponieważ żółty kolor to jak dla mnie nie pasuje do róży przyjęłam tę nazwę ochoczo i teraz mam róże w kolorze budyniowym lub złotym. Poza Souvenirami, które się nie liczą pod względem koloru, odważyłam się na różę Amber Cover którą określają kolorem pomarańczowym i morelowym . Jak do tej pory u mnie ta róża ma kolor bardziej zbliżony do żółci ale przekwitając robi się budyniowa. No i ta strefa 4b









Prze moment myślałam, żeby nią zastąpić w Zakątku Goldiego rzeczywiście pomarańczowo-różową Coco ale chyba to zbyt mocny kolor jak dla mnie w tym miejscu muszę szukać dalej



Jadziu mam ich dość sporo ale i tak ciągle zbyt mało, w sobotę sobie kupiłam całkiem zgrabne jasne malutkie ale oczywiście bez nazwy



Edenka musi dostać nową podporę ale to w przyszłości, może do jesieni lub wiosny wytrzyma na tych bambusach. Po tej porcji deszczu wyglądała rano strasznie, jak przestanie padać reszta idzie pod sekator.
Negocjacje z Kompanią trwają na płaszczyźnie sądowej, czekamy na rozprawę we wrześniu.