Mój ogród wśród łąk cz.2
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Ale słodkie kluseczki. Sporo ich
Najważniejsze, że Pepsi dobrze się czuje i maluchy też 
- takasobie
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9841
- Od: 1 mar 2009, o 22:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
No to masz znowe wyjce!!!

Miłka
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
Aktualny wątek: Taki - sobie ogród cz.6
- baasik
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2472
- Od: 29 sie 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań i nie tylko :)
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
O rany
jakie słodziaki! Dzielna Pepsi (proszę pogratulować
) - na pewno będzie dobrą mamą. Ależ Ci zazdroszczę obcowania z tymi maluchami 
pozdrawiam ciepło i zielono... Barbara Ogród zimowy cz.1. Ogród zimowy!!! cz.2. - aktualna
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
Moje miejsce na ziemi...cz.1.Moje miejsce...cz.2. - wiadomości z ogródka Ciekawe rośliny z innych stron świata...
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj Małgosiu,ale powiększyła Ci się rodzina ,to ilu was teraz będzie ,Pepsi bardzo dzielna była ,taka samiutka ,ale widać już spokojna i zadowolona pozdrawiam i buziaczki dla Ciebie 
- sniezek
- 100p

- Posty: 186
- Od: 19 lis 2011, o 20:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Osówiec Kujawsko -Pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
O jeny, ale psiaki słodziaki
cudne są, a Pepsi jaką troskliwą minke ma
Najważniejsze, że maluchy całe i Pepsi też .

Najważniejsze, że maluchy całe i Pepsi też .
- imwsz
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5117
- Od: 22 lip 2011, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Laska ale Ci się rodzina powiększyła
One będą takie jak mama?
Małgoś a jak tam zmiany na polu wzgórzowo-rowianym?
Małgoś a jak tam zmiany na polu wzgórzowo-rowianym?
Pozdrawiam - Ilona
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
Moje wątki: Moje wątki-spis treści
Na glinie malowane - 2014 - aktualny Gdy ?odpoczywam? od ogrodu - m.in. robótki ręczne - aktualny
- MariaWy
- 1000p

- Posty: 2031
- Od: 3 lip 2011, o 22:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Dzielna Pepsi Gratulacje i drapanko za uszkiem dla dzielnej mamy , psiunki śliczne.

- Niunia1981
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10747
- Od: 18 sie 2011, o 15:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubicz k/Torunia
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gratulacje dla dzielnej psiej mamy
Słodkie maluszki, kocham psiaki
Słodkie maluszki, kocham psiaki
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
To Ci nowina
gratuluje
świetnie wyglądają 
Życie jest piękne:) pozdrawiam wszystkich zielono zakręconych- Karolina
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
mój wątek- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=67088" onclick="window.open(this.href);return false;
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
do Zuzy gratulacje od Julki, Gosiu nieskąp nam tych zdjęć, aparat już się podładował 
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Głaskanko dla świeżo upieczonej mamusi, psiaczki urocze 
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7205
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witajcie kochani. Dziękuję za odwiedziny, za gratulacje
Weekend spędziłam z rodzinką w cudownym Otwocku. Miasto w lesie i nad rzeką. Fajnie. Oczywiście zwiedziłam też okoliczne sklepy ogrodnicze,i coś tam z nich w koszyczku powynosiłam. Dla mojej niebiesko kwitnącej szałwi kupiłam różową koleżankę, a żeby nie było za mało różu dokupiłam różowy przetacznik.I moje chciejstwo sambucus Nigra Black Lace "Eva" ( ma znacznik to się chwalę ) dostałam. Odwiedziłam też warszawskie zoo, w którym nie byłam....bardzo długo. Ostatnio jak miałam 6 lat
.A teraz przyszedł czas pokazać córce.Tylko teraz oprócz fauny, moją uwagę przykuwała i flora.
Korzystając z okazji, że kręciłam się po okolicach W - wy wpadłam odwiedzić naszą forumową koleżankę DTJ -Dorotkę. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Dorota, Rodzinkę również. Było miło i za krótko. A Wam kochani powiem, że Dorota ma ranczo w bajkowym miejscu. Może i diabeł mówi tam dobranoc, ale to jest miłe dobranoc. A małe boćki są śliczne
I wszystkim dziękuję za gratulacje i ciepłe słowa dla Pepsi i jej potomstwa. Zdjęć dzisiaj nie robiłam, jutro postaram się zrobić sesję zdjęciową. Przyrzekam
Aniu - Anym- Dziękuję
Miłka - Bardzo chętnie podzielę się listkami fiołka, a właściwie fiołków bo w pracy też mam jednego
Odkryłam piękno tych niepozornych kwiatków. Są niesamowicie. Zrobię fotkę, jak tylko będę miała baterie....A chrzan sam taki wyrósł, z kawałeczka małego korzonka. Kapucha też nie jest trudna. W tym roku pierwszy raz mam z własnej rozsady, ale co roku sadziłam zakupione flance i nie narzekałam. Sama rośnie.
Ivonka - Na serio nie używam chemii. Mam co roku gnojówkę z pokrzyw, którą podlewam, opryskuję, zraszam. Do tego wkładam też czosnek i takie naturalne lekarstwo widocznie działa. Może, gdybym używała chemii miałabym ładniejsze owoce na drzewach, ale wolę je jak są brzydkie, ale zdrowe.
Karolka - Dziękuję , ale po wizycie w Twoim wątku jestem pod wrażeniem Twojego rozmnażania.
Izuś - Dziękuję kochana. Na razie wszystkie krzewinki i patyczki mają się dobrze. I chucham na to moje przedszkole, może będzie dobrze.
Basiu - Monika może być Rumbą, ja nie będę się kłóciła. Tak nazwała ją moja koleżanka i tak zostało. Basiu, przecież wiesz że w tej kwestii to mi dziecko w brzuch można wcisnąć, i ja wierzę
Słoneczniki muszą być, koniecznie co roku. Tego pilnuje mój M bo on strasznie kocha jeść te ziarenka. Ja nie mam cierpliwości do dłubania. Ale tort ze słonecznikiem koniecznie polecam. Bajka. Z nasionkami oczywiście słonecznikowymi.
Marysiu - Dziękuję
Tereniu - Nie wiem, ale już od początku uprawiania warzyw ( zaczęłam na dobre 5 lat temu) nie przyjmowałam do wiadomości, że mam czymś chemicznym pryskać. Czytałam dużo o ekologicznych sposobach zarówno prewencji jak i leczenia warzyw. Ja stosuję płodozmian, nie sadzę niektórych warzyw w sąsiedztwie, solidnie przekopuję ziemię na zimę, sieję poplony, sieję rośliny na masę próchniczą. Używam gnojowicę z pokrzyw, czosnek w opryskach. Pomidory mam różne, czasami chorują, ale ...cóż. Naturalna selekcja. Co dojrzeje zostaje zjedzone, co choruje - spalone. A i sieję w warzywniku aksamitki i nasturcje. One mają dobry wpływ na warzywa.I nawożę kompostem.Tylko i wyłącznie.
Aguś - Za tą babcię zrobiłam na Ciebie focha
A może chcesz małego szczeniaczka?
Jadziu - Oj żebyś wiedziała, jak one pachną te szczeniaczki. Niepowtarzalny zapach...takiego niesamowicie słodkiego szczęścia.
Dorotko - Ja posiałam kapuchę na parapecie na wiosnę, przepikowałam i w kwietniu posadziłam gotowe flance do ziemii. Oj, droczyłam się z tą wielkością warzywnika. Chociaż czasami mam ochotę go zmniejszyć, ale gdzie ja się z tym wszystkim podzieję. W warzywniku rosną też porzeczki i maliny, na obrzeżach co prawda, ale trochę miejsca zajmują.
Martuś - Teraz mam 9 psów i 3 koty. Nieźle, co?
Dominika - Dziękuję
Ilonko - Piesków jest siedem, i każdy inny. Tylko jeden ma wybarwienie ( dobrze piszę ?) jak husky. Dwa przypominają rude wilczury, jeden owczarka niemieckiego, a trzy są czarne z różnymi dodatkami, w różnych miejscach białego. A chcesz pieseczka?
Zbieram zapisy
Monika - Dziękuję.
Pole lawendy przed hotelem w Otwocku

i ciekawa ścieżka

i to fajnie wygląda

a to moi ulubieńcy

i ten koteczek jest śliczny, pasowałby do mojego ogrodu

i moje ogrodowe misz - masz
świdośliwa owocuje

i jabłuszka też będą

i takie tamy

i ogrodowa, prywatna pantera

Miłego wieczoru, ja zmykam bo lecę kibicować.
Weekend spędziłam z rodzinką w cudownym Otwocku. Miasto w lesie i nad rzeką. Fajnie. Oczywiście zwiedziłam też okoliczne sklepy ogrodnicze,i coś tam z nich w koszyczku powynosiłam. Dla mojej niebiesko kwitnącej szałwi kupiłam różową koleżankę, a żeby nie było za mało różu dokupiłam różowy przetacznik.I moje chciejstwo sambucus Nigra Black Lace "Eva" ( ma znacznik to się chwalę ) dostałam. Odwiedziłam też warszawskie zoo, w którym nie byłam....bardzo długo. Ostatnio jak miałam 6 lat
Korzystając z okazji, że kręciłam się po okolicach W - wy wpadłam odwiedzić naszą forumową koleżankę DTJ -Dorotkę. Pozdrawiam serdecznie Ciebie Dorota, Rodzinkę również. Było miło i za krótko. A Wam kochani powiem, że Dorota ma ranczo w bajkowym miejscu. Może i diabeł mówi tam dobranoc, ale to jest miłe dobranoc. A małe boćki są śliczne
I wszystkim dziękuję za gratulacje i ciepłe słowa dla Pepsi i jej potomstwa. Zdjęć dzisiaj nie robiłam, jutro postaram się zrobić sesję zdjęciową. Przyrzekam
Aniu - Anym- Dziękuję
Miłka - Bardzo chętnie podzielę się listkami fiołka, a właściwie fiołków bo w pracy też mam jednego
Ivonka - Na serio nie używam chemii. Mam co roku gnojówkę z pokrzyw, którą podlewam, opryskuję, zraszam. Do tego wkładam też czosnek i takie naturalne lekarstwo widocznie działa. Może, gdybym używała chemii miałabym ładniejsze owoce na drzewach, ale wolę je jak są brzydkie, ale zdrowe.
Karolka - Dziękuję , ale po wizycie w Twoim wątku jestem pod wrażeniem Twojego rozmnażania.
Izuś - Dziękuję kochana. Na razie wszystkie krzewinki i patyczki mają się dobrze. I chucham na to moje przedszkole, może będzie dobrze.
Basiu - Monika może być Rumbą, ja nie będę się kłóciła. Tak nazwała ją moja koleżanka i tak zostało. Basiu, przecież wiesz że w tej kwestii to mi dziecko w brzuch można wcisnąć, i ja wierzę
Słoneczniki muszą być, koniecznie co roku. Tego pilnuje mój M bo on strasznie kocha jeść te ziarenka. Ja nie mam cierpliwości do dłubania. Ale tort ze słonecznikiem koniecznie polecam. Bajka. Z nasionkami oczywiście słonecznikowymi.
Marysiu - Dziękuję
Tereniu - Nie wiem, ale już od początku uprawiania warzyw ( zaczęłam na dobre 5 lat temu) nie przyjmowałam do wiadomości, że mam czymś chemicznym pryskać. Czytałam dużo o ekologicznych sposobach zarówno prewencji jak i leczenia warzyw. Ja stosuję płodozmian, nie sadzę niektórych warzyw w sąsiedztwie, solidnie przekopuję ziemię na zimę, sieję poplony, sieję rośliny na masę próchniczą. Używam gnojowicę z pokrzyw, czosnek w opryskach. Pomidory mam różne, czasami chorują, ale ...cóż. Naturalna selekcja. Co dojrzeje zostaje zjedzone, co choruje - spalone. A i sieję w warzywniku aksamitki i nasturcje. One mają dobry wpływ na warzywa.I nawożę kompostem.Tylko i wyłącznie.
Aguś - Za tą babcię zrobiłam na Ciebie focha
Jadziu - Oj żebyś wiedziała, jak one pachną te szczeniaczki. Niepowtarzalny zapach...takiego niesamowicie słodkiego szczęścia.
Dorotko - Ja posiałam kapuchę na parapecie na wiosnę, przepikowałam i w kwietniu posadziłam gotowe flance do ziemii. Oj, droczyłam się z tą wielkością warzywnika. Chociaż czasami mam ochotę go zmniejszyć, ale gdzie ja się z tym wszystkim podzieję. W warzywniku rosną też porzeczki i maliny, na obrzeżach co prawda, ale trochę miejsca zajmują.
Martuś - Teraz mam 9 psów i 3 koty. Nieźle, co?
Dominika - Dziękuję
Ilonko - Piesków jest siedem, i każdy inny. Tylko jeden ma wybarwienie ( dobrze piszę ?) jak husky. Dwa przypominają rude wilczury, jeden owczarka niemieckiego, a trzy są czarne z różnymi dodatkami, w różnych miejscach białego. A chcesz pieseczka?
Zbieram zapisy
Monika - Dziękuję.
Pole lawendy przed hotelem w Otwocku

i ciekawa ścieżka

i to fajnie wygląda

a to moi ulubieńcy

i ten koteczek jest śliczny, pasowałby do mojego ogrodu

i moje ogrodowe misz - masz
świdośliwa owocuje

i jabłuszka też będą

i takie tamy

i ogrodowa, prywatna pantera

Miłego wieczoru, ja zmykam bo lecę kibicować.
- anym
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gosiu
Twoje takie tamy najpiękniejsze, szczególnie prywatna pantera 
- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Gratulacje dla psinki, cudne male szczeniaczki, szczególnie ten maluch z ostatniej fotki, bardzo podobny łeb do bordera
Fajne fotki z ogrodu zoologicznego, zawsze fajnie spędzić czas w takim miejscu
a spotkałaś tam możę ...Kowalskiego albo Szeregowego heheh wśród tych pingwinów?
Pole lawendy ...ech zamyśliłam się kojarzy mi się z Francją
pozdrawiam
Fajne fotki z ogrodu zoologicznego, zawsze fajnie spędzić czas w takim miejscu
Pole lawendy ...ech zamyśliłam się kojarzy mi się z Francją
pozdrawiam
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Mój ogród wśród łąk cz.2
Witaj Gosiu,przyznam Ani rację prywatna pantera najładniejsza ,no mógł by być jeden pingwin jeszcze w ogrodzie,pozdrawiam 

