Krysiu, zaraz lecę sprawdzić co Ci tam rozkwitło, na pewno sezon już w pełni.Ignis05 pisze:Aniu, napatrzyłam się na Twoje kwitnące tak cudnie róże.![]()
Moje jeszcze w pąkach. Akurat, jak Twoje będą miały przerwę, to może będziesz mogła oglądać je u mnie kwitnące.
Grażynko, Ascot nie przekracza mi 2 metrów, ale mały nie jest.kogra pisze:Ależ się napatrzyłam na te wszystkie cudowności.
Też jestem ciekawa jak duża rośnie Ascot.
Artemis to całkiem słusznych rozmiarów krzew, u mnie dwulatek ma już ponad 1, 3 m wysokości.
Lagunę posadziłam przy pergoli i będę wiązać młode pędy, dopóki są jeszcze dość giętkie.
Kupiona w zeszłym roku wiosną w tym już bardzo ładnie kwitnie, będzie z niej pociecha.
Za to dość marnego mam Kardynała Hume, ale może dlatego, że ma za dużo cienia.
Hanabi też mi rośnie i juz ma pączki a była sadzona jesienią.
Piękne mamy te róże, prawda ?
Artemis wypuścił mi taaaaaki pęd, że sięga najwyższej gałęzi Winchestera
Hanabi u mnie jest ogromna, ale nie mam jak ją podejść do zdjęcia, rośnie między garażem i ogrodzeniem, biedna, ściśnięta z każdej strony.
Aż mi jej żal.
Moja Laguna tez z tamtego roku, ale szybko idzie w górę.
Agnieszko, dzięki śliczneAGNESS pisze:Aniu i cóż ja mogę powiedzieć..... po prostu różany raj...![]()
Jestem pod ogromnym wrażeniem, z Twojego ogrodu trudno wyjść...
No zasiedziałam się no...April pisze:Aniu, nie ma cię. Kurcze nie sprawdziłam rano, może siedzisz jeszcze u mnie na fotelu
Obudź mi syna to ci jakiś letni drink zaserwuje. Jak go nikt nie ogudzi to będzie spał do pierwszej...
Pytanie o Indigo cały czas aktualne. Sporo o niej czytałam ale jestem ciekawa jak się u ciebie sprawuje. Czy jest szansa na to by była taka wspaniała jak u ciebie...jakie czary nad nią odprawiasz...
No i oczywiście kolorek...jaki jest rzeczywisty bo wiadomo na zdjęciach wychodzi różnie zależnie od światła. Wydaje się faktycznie purpurowo różowa, z czasem wpadając coraz bardziej w fiolet. Czyli moje ulubione odcienie
Czekam na drinka
Indigo jest dokładnie taka, jak piszesz, najpierw purpurowa, potem coraz bardziej fioletowa, niezależnie od światła. Nic z nią nie robię, nie mam kiedy czarów odprawiać niestety
EvuśAve pisze:Zawsze będę to powtarzaćAGNESS pisze:Aniu i cóż ja mogę powiedzieć..... po prostu różany raj...![]()
Jestem pod ogromnym wrażeniem, z Twojego ogrodu trudno wyjść...
Tajeczko, byliny też mam, muszą uzupełniać przerwy w kwitnieniu róż i urozmaicać troszkę widok, same róże to jednak monotonia dla mnie, lubię jak się coś dzieje cały czasTajka pisze:Aniu róże przecudnej urody, piękne, duże, wyrośnięte krzewy.
Muszę sobie wygoglować, co znaczy piżmowe .
Rabaty bardzo ładne i choć róże nr jeden u Ciebie, ale inne byliny ładnie kwitną.
AguśSafoya pisze:Ależ wypiękniał twój ogród Aniu. Widoki ogólne zapierają dech w piersiach. Uwielbiam takie gęste ogrody. Na historyczne spoglądam ze szczególnym sentymentem. Już żadnej nie posadzę u siebie a powili będę je wymieniać na inne. Niestety, ale bardzo u mnie chorują. Szkoda, bo są naprawdę przepiękne.
Historyczne róże mam przy siatce, za ogrodzeniem, moje po kwitnieniu też chorują, ale tam mi to nie przeszkadza rosną oddzielnie od reszty ogrodu, za to jak rozkwitną to zapach jest wyjątkowy i to w całym ogrodzie się roznosi
Zaraz się zrobiZabeczka101059 pisze:Aneczko jak tam Twoje śliczne pannice? proszę o reportaż
Porządkuję fotkidorotka350 pisze:I ja
Czekamy na spektakl z Twojej różanki
Już jestemElwi pisze:Aniu, gdzie zniknęłaś? Smutno bez Ciebie




