Sojusz starego z nowym cz.2
- cyganka77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 21 sie 2012, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Już bym mogła kopać dalej i dosadzać róże, a tu klops, trzeba czekać. Takie cudne kolory pokazujecie.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42347
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu masz rację szaleństwo różane dzisiaj o mało nie przegapiłam pierwszych kwiatków R.r. Kórnik a tak na nią czekałam. W jeden dzień mały pączek a na drugim kwiat
Chyba nam szybko przekwitną te śliczności. Nawet nie wiedziałam, że masz tyle NN-ków w miejskim, ale śliczne są. Mogłabyś przysypać kawałek tej czerwonej okrywowej? , a ja Ci swoją przysypię albo Tereskę (oj, żeby Jagoda nie przeczytała
)

Chyba nam szybko przekwitną te śliczności. Nawet nie wiedziałam, że masz tyle NN-ków w miejskim, ale śliczne są. Mogłabyś przysypać kawałek tej czerwonej okrywowej? , a ja Ci swoją przysypię albo Tereskę (oj, żeby Jagoda nie przeczytała

- tomaszkowa
- 500p
- Posty: 716
- Od: 28 paź 2013, o 17:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Płocka
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
To mi już witki normalnie opadły. Mi się zmieściło 9 róż w ogrodzie i jeszcze na 2 może miejsce znajdę.
Jak Ty to robisz? Masz ogród z gumy?
No tak. Ja mam trawnik. Jeszcze.
Chociaż mi znajoma dzisiaj powiedziała że: " ty to robisz taki ogród żeby mieć najwięcej roboty no nie?
I warzywniak jeszcze
skomentowała pogryzając truskawki z grządki.
Ba. Z wielkiego miasta Płocka przyjechała. Ma prawo być zadziwiona
Zuziu Rhapsody in Blue zakupiłam i wsadziłam z tydzień temu. Przyszły w kwieciu. Jak ją zobaczyła ..... cudna. Teraz przekwitło to co było i nowe pączki zawiązuje.
Z mojej strony mogę Ci jak najbardziej polecić Jacqueline du Pre. Przyszła w tym czasie w pączkach i jak rankiem poleciałam ją zobaczyc to mi gacie spadły. Zamówiłam ją na ryzyk bo mrozoodpornością nie grzeszy. Oplaciło się chociąż zobaczyc ja w realu jak jeden kwiat wygląda. Cudo a teraz na jednej gałązce ma przynajmij 4 kwiaty. I pieknie pachnie.
Jak Ty to robisz? Masz ogród z gumy?
No tak. Ja mam trawnik. Jeszcze.
Chociaż mi znajoma dzisiaj powiedziała że: " ty to robisz taki ogród żeby mieć najwięcej roboty no nie?

I warzywniak jeszcze

Ba. Z wielkiego miasta Płocka przyjechała. Ma prawo być zadziwiona

Zuziu Rhapsody in Blue zakupiłam i wsadziłam z tydzień temu. Przyszły w kwieciu. Jak ją zobaczyła ..... cudna. Teraz przekwitło to co było i nowe pączki zawiązuje.
Z mojej strony mogę Ci jak najbardziej polecić Jacqueline du Pre. Przyszła w tym czasie w pączkach i jak rankiem poleciałam ją zobaczyc to mi gacie spadły. Zamówiłam ją na ryzyk bo mrozoodpornością nie grzeszy. Oplaciło się chociąż zobaczyc ja w realu jak jeden kwiat wygląda. Cudo a teraz na jednej gałązce ma przynajmij 4 kwiaty. I pieknie pachnie.

Pozdrawiam. Beata.
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Ewo rzeczywiście
Wszystko zakwitło niemal jednocześnie.
Asiu spokojnie, zdążysz założyć sobie rozarium z prawdziwego zdarzenia.
Maryś, ja tak tłukę te fotki, ponieważ obawiam się właśnie, że w tych temperaturach róże kojfną bardzo szybko. Czerwoną okrywową przysypię, ma się rozumieć! NNków mam kilka, jakieś zakupy sprzed lat w marketach. Nie udało mi się ich zidentyfikować.
Beatko tomaszkowa takie to sprytne zabiegi ogrodnicze tj. wykopanie jaśminowca i kaliny, wywalenie kępy słoneczniczków, i miejsce na róże się zrobiło
Teraz to już tłok i żadną miarą nic nie wcisnę... A wstawisz może u mnie zdjęcie tego cuda swojego? Potrafisz zadziwić nawet dziewczęta z Płocka 
Odrywamy się od róż na chwilę i patrzymy, co tam Panie, w perspektywie...



Kolejne zdjęcia już z nocnego patrolu

Na koniec zaniedbany znów nieco leitmotiv


Asiu spokojnie, zdążysz założyć sobie rozarium z prawdziwego zdarzenia.
Maryś, ja tak tłukę te fotki, ponieważ obawiam się właśnie, że w tych temperaturach róże kojfną bardzo szybko. Czerwoną okrywową przysypię, ma się rozumieć! NNków mam kilka, jakieś zakupy sprzed lat w marketach. Nie udało mi się ich zidentyfikować.
Beatko tomaszkowa takie to sprytne zabiegi ogrodnicze tj. wykopanie jaśminowca i kaliny, wywalenie kępy słoneczniczków, i miejsce na róże się zrobiło


Odrywamy się od róż na chwilę i patrzymy, co tam Panie, w perspektywie...












Kolejne zdjęcia już z nocnego patrolu








Na koniec zaniedbany znów nieco leitmotiv

Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42347
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Tobie nawet perukowiec inaczej kwitnie
A łysego nie spotkałaś, bo u mnie strasznie daje po oczach
A co jest między bodziszkiem a dzwonkiem


A łysego nie spotkałaś, bo u mnie strasznie daje po oczach

A co jest między bodziszkiem a dzwonkiem


- survivor26
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4396
- Od: 31 sty 2012, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
za komentarze bez treści mozna wyladować w śmietniku, więc choć ciężko pisać z opadem szczęki, to napiszę, że uwielbiam Twój busz! W zasadzie mam podobny, tylko pokrzywy i perz jakoś mniej spektakularnie kwitną
Ta nn pnąca ma pokrój podobny do Dorothy Perkins, wiec może to jakaś jej mutacja? Czy Flammentanz jest czerwona? Chciałam ją mieć, ale we wszystkich sklepach pokazują ją jako taką różową bardziej,a różowych róż mam już nadmiar 


- maliola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Popieram Pat, najczęściej oglądam Twój miejski busz z szeroko otwartą buzią
, jak chcę napisać komentarz to muszę ciągle poprawiać b o co bym nie napisała to wydaje się jakieś takie nijakie w stosunku do tego co widzę, więc też bym puste posty tylko słała...
Najlepsze są te ostatnie perspektywy i dalsze plany, które uświadamiają ten ogrom roślin zgodmadzonych na powierzchni mniejszej niż moja.

Najlepsze są te ostatnie perspektywy i dalsze plany, które uświadamiają ten ogrom roślin zgodmadzonych na powierzchni mniejszej niż moja.
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Maryś to berberys
Tak, łysy był! Ale aparat mi jakoś wariował i zdjęcia nie ma. To, o co pytasz to szałwia lekarska Purpurascens. Miałam ich sporo posadzonych w żwirze wokół trawnika, ale stopniowo wymarzały i ostała się jedna.
Po przyjrzeniu się fotce Schneewittchen u Ciebie zaryzykuję stwierdzenie, że biała NN -ka u mnie to jedna z tej bandy:

Pat drugi rodzaj buszu mam na wsi i ten ma zdecydowanie więcej perzu i pokrzyw
Flammentanz, którą posiadam w miejskim oraz druga w wiejskim mają zdecydowanie ciemnoczerwone kwiaty. Nic z różowości
Możesz śmiało sobie sprawić a bestia odporna jest!
_oleander_ o tej porze roku właśnie zazwyczaj zdaję sobie sprawę, że nawet jeśli wczesną wiosną są jakieś gołe placki, to nie należy ich odruchowo zapełniać, bo potem i tak większy zwycięży. Dużą masę zieloną tworzą hosty i rodgersje.Na cienistej dodatkowo wszystkie wolne miejsca zarasta gajowiec. Plus trawy i krzewy kwitnące no i przepis na mini busz miejski w zasadzie gotowy
Dziś zdjęć prawie nie robiłam, bo leje i zimno. Zatem dosłownie kilka cykniętych w deszczowym interwale:



Po przyjrzeniu się fotce Schneewittchen u Ciebie zaryzykuję stwierdzenie, że biała NN -ka u mnie to jedna z tej bandy:

Pat drugi rodzaj buszu mam na wsi i ten ma zdecydowanie więcej perzu i pokrzyw


_oleander_ o tej porze roku właśnie zazwyczaj zdaję sobie sprawę, że nawet jeśli wczesną wiosną są jakieś gołe placki, to nie należy ich odruchowo zapełniać, bo potem i tak większy zwycięży. Dużą masę zieloną tworzą hosty i rodgersje.Na cienistej dodatkowo wszystkie wolne miejsca zarasta gajowiec. Plus trawy i krzewy kwitnące no i przepis na mini busz miejski w zasadzie gotowy

Dziś zdjęć prawie nie robiłam, bo leje i zimno. Zatem dosłownie kilka cykniętych w deszczowym interwale:




Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42347
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Orzeźwiająco się zrobiło
ta pierwsza cudo!
Jak i kiedyś lekarska wymarznie to mam parę i dam

Jak i kiedyś lekarska wymarznie to mam parę i dam

- maliola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Zuziu -
po raz kolejny brak słów. Cudne te róże w deszczu!


- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Marysiu dzięki! te odmianowe okazały się wrażliwe na mrozy, w pierwszym roku miałam taki ładny wianuszek wokół trawnika, a potem kolejne wypadały.
_oleander_ nie wiem co jest w tych kroplach deszczu na roślinach, ale dają niezwykły efekt
Piłki kopanej nie oglądam, odważnie przyznam, że nie cierpię futbolu. Zatem wczoraj po regeneracji sił czyli drzemce poobiedniej, postanowiłam pobawić się nieco ustawieniami aparatu. Wkurzały mnie prześwietlone zdjęcia i nienaturalne kolory. W ostrym słońcu wszystko wychodziło płaskie i bezkształtne. Jednak miałam "stracha" przed grzebaniem w ustawieniach manualnych nie wiedząc prawdę mówiąc, o co do końca chodzi w większości tych haseł w Menu. Podbudowałam się teorią z mojej ulubionej strony Szeroki Kadr na temat balansu bieli i ustawień czułości ISO. Dziś rano postanowiłam poeksperymentować na żywym organizmie ogrodowym i oto efekty.
Jeszcze długa droga przede mną, ale mam nadzieję, że się rozwinę
Warunki pogodowe: pochmurno.





To tyle jeśli chodzi o róże w nowym świetle.
Inne też zasługują na uwiecznienie.


Oto porównanie efektu. Zdjecia tego samego obiektu w tych samych warunkach z różnymi ustawieniami czułości, balansu bieli oraz opcjonalnego użycia lampy błyskowej. Wot tiechnika

A to już przemalowane zdjęcia przez aparat, czyli efekt sepii, cyjanotypii i cz/b

Tu odrobina korekty barw. Oryginał tak wygląda.

A tu po korekcie.
Fajna zabawa
_oleander_ nie wiem co jest w tych kroplach deszczu na roślinach, ale dają niezwykły efekt

Piłki kopanej nie oglądam, odważnie przyznam, że nie cierpię futbolu. Zatem wczoraj po regeneracji sił czyli drzemce poobiedniej, postanowiłam pobawić się nieco ustawieniami aparatu. Wkurzały mnie prześwietlone zdjęcia i nienaturalne kolory. W ostrym słońcu wszystko wychodziło płaskie i bezkształtne. Jednak miałam "stracha" przed grzebaniem w ustawieniach manualnych nie wiedząc prawdę mówiąc, o co do końca chodzi w większości tych haseł w Menu. Podbudowałam się teorią z mojej ulubionej strony Szeroki Kadr na temat balansu bieli i ustawień czułości ISO. Dziś rano postanowiłam poeksperymentować na żywym organizmie ogrodowym i oto efekty.
Jeszcze długa droga przede mną, ale mam nadzieję, że się rozwinę














To tyle jeśli chodzi o róże w nowym świetle.
Inne też zasługują na uwiecznienie.





Oto porównanie efektu. Zdjecia tego samego obiektu w tych samych warunkach z różnymi ustawieniami czułości, balansu bieli oraz opcjonalnego użycia lampy błyskowej. Wot tiechnika




A to już przemalowane zdjęcia przez aparat, czyli efekt sepii, cyjanotypii i cz/b



Tu odrobina korekty barw. Oryginał tak wygląda.

A tu po korekcie.

Fajna zabawa

Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
- zuzanna2418
- 1000p
- Posty: 1525
- Od: 15 maja 2013, o 09:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa ale i trochę lubelskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Jeszcze kilka obrazków z dali, może publikując kolejne zdjęcia zapobiegnę tajemniczemu dublowaniu się poprzedniego postu, dwukrotnie zresztą już korygowanego...


Portretów tez nie może zabraknąć, zwłaszcza że wciąż jestem w fazie testowej i w przerwach miedzy atakami deszczu wyskakuję z aparatem wypróbowując jakieś ustawienie.











Portretów tez nie może zabraknąć, zwłaszcza że wciąż jestem w fazie testowej i w przerwach miedzy atakami deszczu wyskakuję z aparatem wypróbowując jakieś ustawienie.
















Zuzanna Ten, kto się śmieje, ten ma nadzieję
Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
moje wątki miastowe i wiejskie

moje wątki miastowe i wiejskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
A gdzie schowałaś batalion krasnoludków, które wszystkiego doglądają?
Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować nowych roślin. Nie będę kupować... akurat
10 minut
10 minut
- szelma
- 100p
- Posty: 102
- Od: 5 lis 2013, o 15:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/zachodniopomorskie
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
No Zuzka, teraz to rośliny wyłażą z ekranu. Aż się musiałam cofnąć.
A naprawdę to jestem pod duuuużym wrażeniem.

A naprawdę to jestem pod duuuużym wrażeniem.

pozdrawiam
Kasia
Kasia
Re: Sojusz starego z nowym cz.2
Ja tylko oglądam i wzdycham... Róż też miałam nie kupować, ale przez Ciebie chyba nie wytrzymam. Co to za berberys z żółtymi obwódkami liści?
Joasia