Olu, dziękuję
To raczej wielka improwizacja na temat ogrodu wymarzonego
Lusiu, poczytałam już po spotkaniu.
Bardzo się cieszę, że udało nam się spotkać w rozczochranym
Szkoda tylko, że pogoda nie sprzyjała ogrodowym posiedzeniom. Planowałam kawkę na łonie natury.
Mam nadzieję, że nadrobimy następnym razem
Dziękuję za przepiękne upominki
Ulko, planuję, że zaznaczę tulipany i posegreguje, a potem przychodzi maj i czerwiec...kolejnego roku i znowu kwitną wg starego planu
Rozczochrany programowo, daleko mu bowiem do formalnego
Aga, nie ma opcji, że się nie uda. W takim towarzystwie
Pogoda nie dopisała niestety niestety, ale nie przeszkodziła.
Lubię moja tarasową różankę, bo tak ja nazywam.
W tym roku rzeczywiście kwitną obficie i obłędnie pachną.
Bodziszki to moja wielka miłość ogrodowa.
Dziękuję

Kaszuby dzisiaj zapłakane i chłodno, ale w rozczochranym gorąca atmosfera
Gościliśmy Jagodę i Lusię
Bardzo się cieszę, że pogoda i przeciwności komunikacyjne nie wystraszyły dziewczyn i nie zniechęciły do mojej wsi.
Dziękuje za spotkanie i przemiłe
Pochwalę się jutro.
Z wrażenie aparat cały czas leżał na stole w telewizornii
Buziaki





























