Witaj Marzenko  

  Przybyłam z rewizytą i z zainteresowaniem prześledziłam Twoje dokonania w siedlisku. Cóż, wiele mamy wspólnego - np. tak samo jak Ty zaczynałam z Ogrodziem - sadziłam wszystko na raz i to co mi się podobało  

 Sierściuchy masz wspaniałe i bliźniaczo podobne. Jesteś pewna, że to nie matka z synem? Wiem, wiem, że są z różnych schronisk, ale niezbadane są psie ścieżki  

 Cudowny Synek obdarowuje Cię rozkosznymi bukietami - to rozczulające  

  Mój 10-latek na kwiatki ani spojrzy, liczy się tylko broń palna  

 Ma na tym punkcie totalnego hopla i na zawołanie wyrecytuje już to historię powstania Tommy Guna, już to Magnum... albo Smarownicy (kto słyszał o takim karabinie??? 

 )
Siedlisko wypełnia się konsekwentnie pięknymi roślinami. Jestem ciekawa jak zakwitną Ci lilie i dalie  

  Ja z moich dalii musiałam zrezygnować bo potrzebowałam miejsca na róże... Zostawiłam sobie tylko jedną dalię bordową, bo jej kolor jest tak fantastyczny, że żal mi było. Zauważyłam, że Twoja Gruss an Aachen zupełnie inaczej wybarwiona niż moja  

  W jakim miejscu u Ciebie rośnie? W pełnym słońcu?