Witajcie kochani.
Tyle gości a ja się zajmuję przyjmowaniem przesyłki od
Jolusi "Jolciajci". A w przesyłce nasionka przeróżnych cudnych roslinek.
Jolusiu serdeczne dzięki za obrazeczki, szachownice, czosnek bułgarski, szałwię muszkatołową, malwę pełną, ranniki i sasanki.
Nie jestem pewna co do terminu sadzenia więc muszę doczytać. Na pewno posieję sasanki ale co do reszty może poczekać do wiosny? Co radzicie.
Grażynko jak tu nie godać o nalywkach kiej Gabrysia yno % zostawiyła na dnie....no a my teraz z Bogusią niepotrzebnie czekomy

Ty przinajmi mosz pod reką grzaniec.

Taki kominek to piękna sprawa.
Halinko masz przepiękne te weigelki na pniu i nie tylko one.....pozdrawiam serdecznie i życzę słoneczka.
Urszulko.....kopę lat
Musza yno do Ciebie wejrzeć co tam porobiosz na tym ranczo. A z mieczyka mosz widza pociecha... no i super ...nie miał wyjścia yno musioł zakwitnąć..

Godosz, że romantyzm wygrzywosz....no bo w takim romantycznym miejscu sobie siedzisz z Twoim chłopeczkiem to i przy kominku sie wygrzywocie razym. :P
Iwonko ale się uśmiołach z tego pranio. Czego to ludzie nie wymyślą....
Kiedy przyjedziesz po ten karmnik?