
Zrobiło się cieplutko i od razu wszystko zaczyna rozkwitać

Moje róże rosną jak na drożdżach i nagle na rabacie różanej zrobiło się ciasno. Dziesiątki pąków na jednym krzaku, a krzaków prawie sto

Niedawno wsadziłam kany do gruntu - posadziłam je w doniczkach - koszyczkach juz w marcu i wyrosły prawie na metr wysokie. Teraz w gruncie się aklimatyzują, ale coś im to niemrawo idzie. Mam nadzieję, że sie przeproszą i zaczną ładnie kwitnąć.
Pierwszy w tym roku zjawiskowo zakwitł powojnik Solidarność - piękne karminowe kwiaty .
Jan Paweł II nie pozostaje mu dłużny i też zaczyna kwitnąć. Widzę, że to bardzo ekspansywny powojnik - zarósł już połowę przeznaczonej dla niego pergoli.
Z róż pierwsza rozchyliła pąki Louis Oudier. Ależ zapach - cudny

Róża porcelanka, czyż nie?

Jak drugi zakwitł Alchymist jednym kwiatkiem - pozostałych trzydzieści jeszcze twardo zaciśnięta.
A jako trzeci Souvenir du Docteur Jamain - i znowu zapach tak urzekający, że aż w głowie się kręci.
Jakaż jest różnica między zapachem tych starych historycznych róż, które pachną prawdziwą różą, a nowoczesnymi różami, których zapach często zahacza o wanilię, malinę czy truskawkę....
Gdybym mogła sfotografować zapach i wkleić tutaj, to na pewno bym to zrobiła

Alexander Mc Kenzie bardzo dynamicznie rośnie w tym roku. Zapowiada się na gęstą i piękną różę.
Podobnie zachowują się Rosarium Uetersen i Chopin, jedna z Aspirynek się zbuntowała i postanowiła być różą krzaczastą, a nie wielokwiatową - i teraz ma pędy na metr długie.... A wszystkie wiosną ścięłam tak króciutko, że aż bałam się, że przesadziłam. Tu już zdjęć nie mam....
Nie mogę się doczekać kwitnienia Red Leonardo da Vinci - wypuściły liczne pąki i spodziewam się całych czerwonych krzaków

Żeby tylko żadna choroba się nie napatoczyła, żeby przez całe lato były piękne...
Poza różami czarują sezonowe kwiaty. Przekwitły bzy i wiosenne cebule, a teraz zaczynają wychylać się goździki.
Po zimie rozsiały się ubiorki gorzkie i chabry, więc ich nie wyrzucałam, tylko porozsadzałam po wolnych rabatach.
Nie miałam w tym roku czasu na sianie przeróżnych jednorocznych kwiatów i pikowanie ich. I tak sporo roboty miałam z begoniami i pomidorkami koktajlowymi. Begonie i koktajlówki już wsadzone na swoje stałe miejsca i czekają na łaskawość słońca

Teraz tylko trzymać kciuki, żeby było ciepło i ładnie - i żadnych gradów

Siewki aksamitek i nagietków, które w ilości niemożliwej powyłaziły między różami, poprzesadzałam gdzie się dało.
Studnia już przystrojona kwiatami, najbardziej mi pasują do niej pelargonie

Wszystko już przygotowane na sezon letni, można siedzieć z kawusią w ręku i podziwiać kolory, które będą czarować w ogrodzie. Zapowiada się cudownie

Tylko żeby czas na tę kawusię był i nie znikał
