Jeśli ktoś ma wątpliwości i swoje pomidory, sam się może przekonać co prawda ,a co nie. Pomidory gruntowe powinny być ogłowione na przełomie lipca i sierpnia. Kwiaty, które po tym terminie ukażą się na krzakach nadają się ewentualnie do fotografowaniaPyxis pisze:Z tym oglawianiem to czytalem rozne "opinie"
. Istnieją oczywiście wyjątki. Takim wyjątkiem jest utrata z różnych względów masy zielonej. Wtedy pomidora nie ogławiamy, ale usuwamy kwiaty.
Tak.piszesz, że to pomidor przerobowy ? mam rozumieć, że nadaje się na przetwory w stylu: przecier, ketchup, lub suszone w oleju?
Zdaje sobie sprawe, ze z poznych kwiatow owocow nie bedzie. Autor spisywal je na straty, ale zyskiem rzekomo mialo byc niehamowanie wzrostu rosliny i szybsze dojrzewanie gron nizszych. Sam tego nie sprawdzalem.
)). Co prawda literatura ma ze 30 lat, ale moge odszukac i podac zrodlo. Autor(ka) zdaje sie, ze z jakiegos osrodka badawczego ze Skierniewic czy cos takiego. Czytalem kilka ladnych lat temu, wiec jak odswieze neurony szperajac w biblioteczce to postaram sie podac dokladne zrodlo.
Dopiero pierwsze pomidory w gruncie mają pączki Jest lepiej niż w zeszłym roku, ale za rok będzie jeszcze lepiej.Ogławia się usuwając stożek wzrostu na szczycie pędu , więc jaka to utrata masy zielonej ?.Alyaa pisze:przy zerwaniu zbyt dużej ilości liści) pomidor musi trochę "odchorować",
Wspomniana publikacja to ksiazka "POMIDORY W GRUNCIE" ktorej autorka jest dr Bronislawa Cholewinska. Wydanie poprawione i uzupelnione przez prof dr Mariana Litynskiego.Pyxis pisze:Czytalem kilka ladnych lat temu, wiec jak odswieze neurony szperajac w biblioteczce to postaram sie podac dokladne zrodlo.
