Trafiłam do ciebie z wątku o krecie Ale kretowisk u Ciebie nie widać... Jak to się dzieje, że taka natura a krecika nie masz Przecież ta zmora jest wszędzie
ale ogród uwielbiam takie miejsca, nie "wycackane" tu głaz tam głaz. U mnie też tak jest ale to głównie dlatego, ze często nie dotaszczylam ich na miejsce docelowe i tak juz zostaly
Cześć Monika ogród zbliżony do natury bardziej cieszy, wymaga mniej nakładów i pracy. Ogólnie mówiąc wszyscy zyskują jak gdzieś wyrośnie mi w rabacie różanek rumianek czy chaber się wkręci na imprezę wśród irysów a co to mi przeszkadza ?
Robert, mam pytanko odnośnie tej malusiej sosenki, którą zamieściłam u siebie - mniej więcej ile lat trzeba czekać by nabrała kształtu? Z góry dziękuję, jak znajdziesz na to chwilkę.
Piękne irysy!