
Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
- eba
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1241
- Od: 22 lip 2008, o 14:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Sochaczewa
- Kontakt:
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Jak zawsze przyjemnie tu zajrzeć. Ciekawe rośliny, ładne zdjęcia, no i opisy
.

- honorka22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1403
- Od: 3 maja 2013, o 16:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lwówek Śląski
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Wielka i piękna kolekcja
.
Za każdym razem z miłą chęcią tu zaglądam
.

Za każdym razem z miłą chęcią tu zaglądam

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Przepiękne sukulenty pokazujesz,trudno wybrać tego naj
Ale ten jest boski

Co też natura potrafi stworzyć.

Ale ten jest boski

Co też natura potrafi stworzyć.
- KwiAnna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1390
- Od: 16 gru 2010, o 10:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wieliczka
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
U Ciebie zawsze tak pięknie, elegancko, równiutko. Podziwiam Cię i nie mogę się przestać zachwycać Twoimi roślinami 

- Malachitek
- 1000p
- Posty: 1176
- Od: 13 kwie 2013, o 01:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Fascynujące w tych roślinach jest to, że z jednej strony nie rosną za szybko, ale z drugiej - potrafią niemal w mgnieniu oka wypuścić spory (w stosunku do nich) kwiatostan
Twoją kolekcją naprawdę ciężko się nie zachwycać...

Twoją kolekcją naprawdę ciężko się nie zachwycać...
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Jestem często ale siedzę cicho bo nie wiem co napisać aby pochwalić Twój pokaz roślin



- nyskadu
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7181
- Od: 13 kwie 2008, o 09:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Wspaniałe, piękne i zadbane rośliny 

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Dziękuję, że tu zaglądacie
Krótki przerywnik między haworcjami....
Graptopetalum bellum - niemiłosiernie długo wykluwały się kwiaty - grubo ponad miesiąc...trzy pąki jeszcze nie gotowe, ale wyjeżdżam na dwa dni...mam nadzieję, że poczekają na mnie i zobaczę wszystkie cztery w pełni rozkwitu - nie wiem jak są trwałe - to pierwsze kwitnienie u mnie

Aeonium simsii - tylko ono zakwitło z trzech różnych, rosnących w jednej doniczce...ale przynajmniej zobaczyłam jakie są kwiaty w tym rodzaju...

Aichryson laxum - kwiaty bardzo podobne do poprzednich - nic dziwnego, to ta sama rodzina...drobne różnice jednak widzę, co innego to Graptopetalum - też Crassulacea, ale jednak bardziej konkretne kwitnienie - choć narys kwiatu taki sam!

...no i moi mniej egzotyczni, balkonowi ulubieńcy


Krótki przerywnik między haworcjami....
Graptopetalum bellum - niemiłosiernie długo wykluwały się kwiaty - grubo ponad miesiąc...trzy pąki jeszcze nie gotowe, ale wyjeżdżam na dwa dni...mam nadzieję, że poczekają na mnie i zobaczę wszystkie cztery w pełni rozkwitu - nie wiem jak są trwałe - to pierwsze kwitnienie u mnie


Aeonium simsii - tylko ono zakwitło z trzech różnych, rosnących w jednej doniczce...ale przynajmniej zobaczyłam jakie są kwiaty w tym rodzaju...


Aichryson laxum - kwiaty bardzo podobne do poprzednich - nic dziwnego, to ta sama rodzina...drobne różnice jednak widzę, co innego to Graptopetalum - też Crassulacea, ale jednak bardziej konkretne kwitnienie - choć narys kwiatu taki sam!


...no i moi mniej egzotyczni, balkonowi ulubieńcy


- chromat
- 1000p
- Posty: 1317
- Od: 29 gru 2010, o 15:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Rojniki też lubię, mam trochę ich na sklniaku 
ale to chyba konwergencje do niektórych haworsji albo odwrotnie

ale to chyba konwergencje do niektórych haworsji albo odwrotnie

Pozdrawiam Krzysiek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1134
- Od: 18 sie 2010, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Włocławek
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Graptopetalum bellum pięknie kwitnie i dość długo utrzymują się kwiaty.
Oczywiście jamniorek jest bezkonkurencyjny
Oczywiście jamniorek jest bezkonkurencyjny

Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Beatko, oniemiałam z wrażenia
, pokazujesz same cuda, a ja w tym roku nie byłam nawet na kiermaszu kwiatowym w Szczecinie
tak bardzo na niego czekałam, ale u Ciebie mogę pooglądać rewelacyjne roślinki i tak doskonale i rzeczowo opisane 




Pozdrawiam Marzena
Moje kaktusy i sukulenty
Moje kaktusy i sukulenty
- piasek pustyni
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6531
- Od: 10 cze 2012, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Marzenko - kiermasz jeszcze we wrześniu i musisz na nim być, nie ma innej opcji
Beatko- Graptopetalum bellum zakwitło przepięknie, u mnie nadal niemiłosiernie długo kluje się i kluje. Co się z drugiej strony dziwić - taka pogoda, że raz 15 stopni, raz prawie 30 - człowiek głupieje, to i roślinie ciężko się zdecydować. Mam nadzieję, że poczekał kwiat na Ciebie

Beatko- Graptopetalum bellum zakwitło przepięknie, u mnie nadal niemiłosiernie długo kluje się i kluje. Co się z drugiej strony dziwić - taka pogoda, że raz 15 stopni, raz prawie 30 - człowiek głupieje, to i roślinie ciężko się zdecydować. Mam nadzieję, że poczekał kwiat na Ciebie

- hanka101
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 31 mar 2013, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos

Piękne kwiaty



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Moje Haworthia i in. cz. II - bebos
Krzysiek - żeby haworcje rosły tak bezproblemowo jak rojniki, to dopiero byłoby coś! Zima była tak łagodna, że żaden rojnik nie wypadł mi z misy na balkonie!
Grażyna - faktycznie, Graptopetalum kwitnie już kilkanaście dni, już mi się opatrzyło (róż zbyt dla mnie agresywny), ale oczywiście cieszę się z kwiatków!
Marzena, Żaneta - to może jednak we wrześniu się spotkamy na kiermaszu...byłoby super!
Hania - dziękuję!...a strażnik to co najwyżej majtnie ogonem i coś przewróci, bo wszędzie wtyka swój nos i zadek
Grażyna46 - witaj w "moich progach" - każde Twoje odwiedziny sprawią mi radość, podobnie jak odwiedziny Innych!
Nasyciłam się w tym roku nowościami...a nawet chwilowo czuję ogólne przesycenie, ale prawie nie ma dnia, żebym do swoich roślinek nie zaglądała...dziś nawinęły się pod rękę "kolumienki":
Haworthia glauca var. jacobseniana, Miller Station - jeszcze nie pokazywany, ale już od jakiegoś czasu zadomowiony u mnie podarunek od Forumowego Kolegi - fajna miniaturka, bardzo drobne listki!

Dwie inne Haworthia glauca o typowych proporcjach, tyle że młodziaki - ta z guzkami bywa wyróżniana jako var. herrei

Haworthia coarctata var. tenuis, Whitestone - też jeszcze nie pokazywana, przybyła razem z innymi podarkami z tego samego źródła co H. glauca var. jacobseniana, też minaturka

Dwie inne Haworthia coarctata

Haworthia reinwardtii f. kaffidriftensis - jedna z najstarszych u mnie

Haworthia reinwardtii var. brevicula - starszy okaz niż ostatnio zakupiony, stanowiskowy
Grupka H. coarctata i H. reinwardtii

...trochę kolorków, cóż że różowości

Grażyna - faktycznie, Graptopetalum kwitnie już kilkanaście dni, już mi się opatrzyło (róż zbyt dla mnie agresywny), ale oczywiście cieszę się z kwiatków!
Marzena, Żaneta - to może jednak we wrześniu się spotkamy na kiermaszu...byłoby super!
Hania - dziękuję!...a strażnik to co najwyżej majtnie ogonem i coś przewróci, bo wszędzie wtyka swój nos i zadek
Grażyna46 - witaj w "moich progach" - każde Twoje odwiedziny sprawią mi radość, podobnie jak odwiedziny Innych!
Nasyciłam się w tym roku nowościami...a nawet chwilowo czuję ogólne przesycenie, ale prawie nie ma dnia, żebym do swoich roślinek nie zaglądała...dziś nawinęły się pod rękę "kolumienki":
Haworthia glauca var. jacobseniana, Miller Station - jeszcze nie pokazywany, ale już od jakiegoś czasu zadomowiony u mnie podarunek od Forumowego Kolegi - fajna miniaturka, bardzo drobne listki!


Dwie inne Haworthia glauca o typowych proporcjach, tyle że młodziaki - ta z guzkami bywa wyróżniana jako var. herrei


Haworthia coarctata var. tenuis, Whitestone - też jeszcze nie pokazywana, przybyła razem z innymi podarkami z tego samego źródła co H. glauca var. jacobseniana, też minaturka


Dwie inne Haworthia coarctata


Haworthia reinwardtii f. kaffidriftensis - jedna z najstarszych u mnie


Haworthia reinwardtii var. brevicula - starszy okaz niż ostatnio zakupiony, stanowiskowy


Grupka H. coarctata i H. reinwardtii

...trochę kolorków, cóż że różowości


