A jak stosujesz ten nawóz?
Papryka do gruntu. Część 4
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14071
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Papryka do gruntu. Część 4
ppl55 Co do wymagań nawozowych to, pomidor i papryka mają podobne 
A jak stosujesz ten nawóz?
A jak stosujesz ten nawóz?
Re: Papryka do gruntu. Część 4
O pomidory pytałam w pomidorowym dziale a tu o papryki.
Dziś w nocy przymrozek skosił mi papryki wysadzone do gruntu. Ostre chili, roberta i słodkie z mieszanki. Niektóre całkiem padły ale niektóre się trzymają. Czy jest szansa że coś z nich będzie czy lepiej nie zawracać sobie nimi głowy? Mają część liści zielonych, no i wypuszczają wilki. Pączki kwiatowe zostały zmrożone (są czarne) ale na jednej nawet zostały owoce (zielone).
Czy jakoś je wspomóc?
,


Dziś w nocy przymrozek skosił mi papryki wysadzone do gruntu. Ostre chili, roberta i słodkie z mieszanki. Niektóre całkiem padły ale niektóre się trzymają. Czy jest szansa że coś z nich będzie czy lepiej nie zawracać sobie nimi głowy? Mają część liści zielonych, no i wypuszczają wilki. Pączki kwiatowe zostały zmrożone (są czarne) ale na jednej nawet zostały owoce (zielone).
Czy jakoś je wspomóc?
,

Pozdrawiam Asia
-
kaLo
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11334
- Od: 17 kwie 2013, o 12:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pionki pow.radomski
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Obetnij zmrożone fragmenty i opryskaj Asachi SL. -SORY ,TAKI MAMY KLIMAT- (ministra od czegoś tam)
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Dzięki, ważne że coś da się z tym zrobić. Co prawda wątpię czy dostanę te Asachi ale objadę jutro parę sklepów i a nuż się uda 
Pozdrawiam Asia
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Stosuję go dolistnie przed kwitnieniem i w trakcie. 1/4g na litr wody bo tak jest na opakowaniu. dolistnie raz w tygodniu.BobejGS pisze:ppl55 Co do wymagań nawozowych to, pomidor i papryka mają podobne
A jak stosujesz ten nawóz?
Rzeczywiście kwitnienie jest większe.
Zastanawia mnie czy odnośnie papryki będzie tak samo.
Doglebowo go nie stosowałem ale nie wiem czy nie spróbuję po ostatnich deszczach.
i z papryką też spróbuję najpierw dolistnie a po paru dniach doglebowo - najwyżej troszkę mniejszą dawkę do podlewania dam. Może pomoże bo po ostatnich deszczach papryka trochę kiepsko wygląda.
A mam jeszcze jedno pytanie:
Bo u mnie ma dzisiaj być bezdeszczowo. Czy można opryskać miedzianem i potem nawozem dolistnie ewentualnie odwrotnie ? (chodzi o paprykę jak i pomidory).
Chociaż wydaje mi się, że nie będzie to zbyt dobre rozwiązanie, dlatego pytam ekspertów
Pozdrawiam Piotr
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Nie wolno mieszać Miedzianu z nawozami dolistnymi. Chyba, że Ci już zmierzły Twoje roślinki.
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Co zrobić moim paprykom ktore żółtka i liście zwijają się do góry ? Nie widzę żadnych "swinstw" ale na liściach pełno dziur, slimakow też nie widzę. Wczoraj opryskałam HT i dziś rano te liście zwinięte.Mogą mieć za dużo/za mało nawozu?
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Dziękuję forumowicz za odpowiedź.
A po jakim czasie od zastosowania miedzianu można zastosować nawóz dolistny ? np. na drugi dzień już można ?
A po jakim czasie od zastosowania miedzianu można zastosować nawóz dolistny ? np. na drugi dzień już można ?
Pozdrawiam Piotr
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Ja takich prób nie przeprowadzałem. Sadzę, że dopóki są ślady Miedzianu na liściach- nie można.
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14071
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Tylko żeby nie było za ciepło gdy będziesz pryskać miedzianem, bo poparzysz pomidorki.
-
Alyaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Papryka do gruntu. Część 4
A sprawdź czubki i pod liśćmi - najlepiej pod szkłem powiększającym. Ślimaki to wcześnie rano szukaj.jondi pisze:Co zrobić moim paprykom ktore żółtka i liście zwijają się do góry ? Nie widzę żadnych "swinstw" ale na liściach pełno dziur, slimakow też nie widzę. Wczoraj opryskałam HT i dziś rano te liście zwinięte.Mogą mieć za dużo/za mało nawozu?
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Jutro rano zaraz idę z lupą szukać:), mam kilka papryk w ziemi posadzone a kilka w doniczkach, ktore stoją na półce i te są ok tylko te w ziemi są dziurawe a zewsząd obsypane granulkami i nie widzę ślimaczych trupów zresztą one jedzą po kolei nie wygryzają dziur, najlepiej gryzie się im od razu łodygę przy ziemi...tak ładnie wtedy cała sadzonka upada....
-
Alyaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Papryka do gruntu. Część 4
U mnie w zeszłym roku ślimaki pomidory zjadały - wspinały się na wyższe partie sadzonek. Dopiero po ponad tygodniu je złapałam, bo jeden się pod listkiem schował w ciągu dnia.
A sprawdź czy mrówki się tam pojawiły, bo w tym roku masakra z mszycami. Ja pierwszy raz miałam w domu na rozsadzie, a papryki to ich przysmak. Proponuję szukać winowajcy o różnych porach - w końcu się musi znaleźć.
Ja dzisiaj dopiero wysadziłam papryki... Znowu mam je małe i nie zdążą pewnie dojrzeć ;/ No ale papryki dopiero drugi rok i w końcu się uda.
A sprawdź czy mrówki się tam pojawiły, bo w tym roku masakra z mszycami. Ja pierwszy raz miałam w domu na rozsadzie, a papryki to ich przysmak. Proponuję szukać winowajcy o różnych porach - w końcu się musi znaleźć.
Ja dzisiaj dopiero wysadziłam papryki... Znowu mam je małe i nie zdążą pewnie dojrzeć ;/ No ale papryki dopiero drugi rok i w końcu się uda.
Re: Papryka do gruntu. Część 4
Usunięty tekst nie na temat- moderator- jokaer. Jutro na kolana i kontrola papryk. Zawsze sadziłam do gruntu i albo słabo rodziły (mam kiepską ziemię)albo nie zdążyły dojrzeć ale za to nigdy nie były atakowane:( teraz skusiłam się na szklarnię i proszę problemy innego kalibru ...
-
Alyaa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Papryka do gruntu. Część 4
U mnie nigdy nie było mszycy. W tym roku zaczęło się od tego, że pomidory i papryki nie chciały rosnąć. Potem zaczęły padać mniejsze roślinki - na większych więdnąć pojedyncze liście. Aż zauważyłam to zielone paskudztwo... A ja już obstawiałam nie wiadomo co... Walka decisem z nimi - nie pomagało. Ciągle na nowo i coraz więcej. Potem inny preparat (długodziałający) i się udało. Jak wygrałam walkę z nimi to papryki młode w ciągu 7-10 dni urosły bardziej niż wcześniej przez 3 tygodnie... Niestety krzaczki nie są za duże i ciężko będzie by owoce dojrzały
Ale już wiem na przyszłość na co zwracać uwagę...




