Dzięki za identyfikacje - chyba to faktycznie pienik ślinianka , choć nie widziałam nigdzie ślin i larw.
Niestety sporo tego na mojej działce. Jak możnaby ograniczyć jego populację?
Podejrzewam, że nie ma preparatu na tego konkretnego owada... Więc pozostaje go zostawić samopas i czekać aż natura przyjdzie z pomocą lub zrobić totalną eksterminację owadów na posiadłości.
,,Ochrona niechemiczna: Usuwanie chwastów wieloletnich, rosnących w okolicy roślin ogrodowych.
Ochrona chemiczna: W okresie żerowania larw należy opryskać rośliny jednym z preparatów wgłębnych o działaniu żołądkowym. Gdy zauważymy dorosłe osobniki należy wykonać oprysk preparatami pyretroidowymi, np. Fastac 100 EC w stężeniu 0,015%.''
Szkodnik - choć nie w znaczeniu bezpośredniej szkodliwości dla roślin. To chrząszcz - Barciel pszczołowiec. Generalnie drapieżnik. Larwy żywią się niestety m.in. larwami i poczwarkami pszczół (stąd nazwa).
Dzięki Darku
Szkodnik ? Teraz już wiem, że dla mnie właściwie nie.
Właśnie dlatego chciałam wiedzieć.
No i okazuje się, że powinien być pod ochroną, bo rzadko spotykany.
Witam. Proszę o pomoc w rozpoznaniu tego owada. Od kilku dni u mnie inwazja tego. Zdjęcia troszkę niewyraźne, nie dało się lepszych. Podobny do muchy a jednak to nie mucha. Kolor ..ciemne bordo, błyszczące.
Dzięki Darek za odpowiedź.
No to mam problem. Bo w tym roku bardzo dużo ich było. Ale nie widziałam "pani leniowej" ;) więc może nie będzie tak źle za rok?