Czy ktoś spotkał się z czymś takim....proszę o jakieś rady.
Sinningia speciosa,S.hybrida (potoczna Gloksynia)- uprawa
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Nowe kwiaty mojej Syningii mają już pręciki i słupki, są tylko nieco mniejsze, niż te pierwsze. Nadal jednak moja roślinka sprawia mi kłopoty. Wczoraj zauważyłam na pąku jakąś białą kropkę, a że pąk fioletowy, więc zaraz rzuciło mi się to w oczy. Pobiegłam po lupę i stwierdziłam, że to jakieś żyjątko. Patyczkiem kosmetycznym usunęłam i zaczęłam dokładnie oglądać całą roślinkę. Okazało się, że są jeszcze większe żyjątka ZIELONE....pozbierałam wszystkie, ale - CO TO
Na liściach nie ma nic, roślinka zdrowa. Muszki były tylko na kwiatach.
Czy ktoś spotkał się z czymś takim....proszę o jakieś rady.
Czy ktoś spotkał się z czymś takim....proszę o jakieś rady.
- tralaluszy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3302
- Od: 5 sty 2010, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
- georginja
- 500p

- Posty: 892
- Od: 4 paź 2012, o 01:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Południowy wschód
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Janku, utnij listki które w miarę dobrze wyglądają i daj do wody. może dadzą się ukorzenić , bo szkoda żeby taka ładna gloksynja zaginęła.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 26&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=154" onclick="window.open(this.href);return false;
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Georginio zrobiłem to wcześniej i stoją dwa listki w wodzie.
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
@janek45
Janku, też miałam kłopoty ze swoją aczkolwiek innego rodzaju, ale pozbierała się. Mijają kolejne dni, a roślinka jest coraz piękniejsza. Wczoraj, aby ją jeszcze wzmocnić podlałam ją wywarem z pokrzywy. Czekam na dalszy rozwój i wtedy zdecyduję co dalej. Obecnie cieszę się jak dziecko, bo naprawdę zachwyca urodą....to już rozkwitnięte pąki, które urosły u mnie. http://ifotos.pl/zobacz/Syningiaj_eehhaqq.jpg/
Janku, czy Ty jej czasem nie przelałeś
....trzeba poszukać przyczyny.
Janku, też miałam kłopoty ze swoją aczkolwiek innego rodzaju, ale pozbierała się. Mijają kolejne dni, a roślinka jest coraz piękniejsza. Wczoraj, aby ją jeszcze wzmocnić podlałam ją wywarem z pokrzywy. Czekam na dalszy rozwój i wtedy zdecyduję co dalej. Obecnie cieszę się jak dziecko, bo naprawdę zachwyca urodą....to już rozkwitnięte pąki, które urosły u mnie. http://ifotos.pl/zobacz/Syningiaj_eehhaqq.jpg/
Janku, czy Ty jej czasem nie przelałeś
-
Marysiaaa
- 500p

- Posty: 700
- Od: 18 wrz 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Janek chyba zna przyczynę, prawda?
Takie są teraz coraz częściej w sprzedaży jednorazówki niestety.
Takie są teraz coraz częściej w sprzedaży jednorazówki niestety.
Pozdrawiam, Marysia
moje doniczkowe
moje doniczkowe
- amster
- 500p

- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Pisałem jakiś czas temu jak te jednorazówki u mnie się zbierają do kwitnienia ponownego. A młode sadzonki już z bulwami malutkimi siedzą w ziemi. Coś musiało pójść nie tak, ale może warto zawalczyć.
- janek45
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4061
- Od: 5 sie 2012, o 07:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia-Mazury
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Może i przelałem albo za ostry nawóz dałem ,chciałem ją wzmocnić,co mam dalej robić bo ma listki jak szmata,czy w ogóle można jeszcze coś jej pomóc, jak twierdziliście te z supermarketu to takie sa piękne w trakcie kupna.
- amster
- 500p

- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
No w trakcie kupna i dużo dużo później. Oberwać to co przegniła, może obejrzeć korzenie, fajnie by było jakby miała bulwę, chociaż małą, chyba większa szansa na przeżycie by była.
I oberwij to wszystko co brązowe, żeby nie rozprzestrzeniało się.
I oberwij to wszystko co brązowe, żeby nie rozprzestrzeniało się.
- amster
- 500p

- Posty: 543
- Od: 21 lip 2011, o 22:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: północne lubuskie
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Tak wyglądają dzisiaj moje dwie kupne w Lidlu "jednorazowe" Gloksynie. Fioletowo-biała i Czerwono-biała, obie pełne. Kupowałem je jakoś w lutym.


- koniczynka2014
- 1000p

- Posty: 1005
- Od: 12 kwie 2014, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Kropka2 , a ile czasu minęło od wsadzenia listka ?
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=75337
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Moje parapety http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=75505
Pozdrawiam Dorota
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Niestety nie pamiętam kiedy pobierałam listki.
na pewno jasienią gdy roślina matka wchodziła w stan spoczynku,
wówczas ścięłam wszystkie liście i wiekszość ukorzeniłam.
Ta zakwitła jako pierwsza pozostałe mają pączki malutkie.
na pewno jasienią gdy roślina matka wchodziła w stan spoczynku,
wówczas ścięłam wszystkie liście i wiekszość ukorzeniłam.
Ta zakwitła jako pierwsza pozostałe mają pączki malutkie.
-
Marysiaaa
- 500p

- Posty: 700
- Od: 18 wrz 2013, o 12:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Gloksynia(Sinningia hybryda)
Zdobyłam dzisiaj dwa liście gloksynii.
Włożyłam do wody, żeby się ukorzeniły. Ciekawe czy się przyjmą
Mam je pobrane od zalanych roślin z hipermarketu, rośliny stały w takiej ilości wody, że aż strach. Wszystkie im tam zaczęły gnić, bo nawet kwitnąć już nie chciały, tylko miały brązowe plamy na kwiatach i pąkach. Szkoda roślin, bo miały mnóstwo kwiatów i nie były takie wątłe jak te jednorazówki holenderskie. 
Włożyłam do wody, żeby się ukorzeniły. Ciekawe czy się przyjmą
Pozdrawiam, Marysia
moje doniczkowe
moje doniczkowe




