To faktycznie tylko troszkę

Jak tylko znajdę czas, tzn inne bardziej wyrośnięte rozsady będą w gruncie to wezmę się za arbuzy

To jak często je podlewasz, skoro pisałeś że prawie wcale?

bo te 3-4 owoce na krzaku przy skąpym podlewaniem, kojarzy mi się grą w tenisa, czyli arbuzami wielkości palantówki
