Moje kwitną non stop , ale ostatnio zaatakowały jednego przędziorki ale spryskałam magusem ale prawie nie znikły , chyba będę musiała powtórzyć , na szczęście w porę zobaczyłam roślince nic nie jest ma juz z 50cm wysokości przesyłam zdjęcia jednego kwiatuszka z moich 3
Proszę powiedźcie co dolega mojemu niecierpkowi , był piękny zielony wypuszczał nowe przyrosty itd, a od jakiegoś czasu wygląda tak czy ktoś może powiedzieć coto jest za choróbstwo liście zółte pozwijane brzegi grubsze i twardawe , liście pokurczone i nie sa wielkości jakiej powinny być tylko mniejsze , jak to mogę wytępić
Spryskiwałam już Magusem i na razie ich nie ma , ale te liście tak szpecą , a nowe jak rosną to są poskręcane ale patrzyłam na razie przędziorków nie ma.
Obciąć go w połowie czy jak
Ja bym go troszkę przycięła(ale może wypowie się ktoś, kto miał tego niecierpka). Ale na pewno kupiłabym jeszcze środek o działaniu systemicznym..Wiem, że w zeszłym roku magusem mogłam pryskać i pryskać..dopiero w połączeniu z systemicznym dał piorunujące efekty
Środek kontaktowy (Magus) działa po zetknięciu się z owadem. Więc jak opryskałaś wczoraj-zabiłaś te, które się zetknęły z preparatem..w między czasie wylęgają się następne i znowu musisz pryskać.
Środek systemiczny wnika w roślinę i w niej krąży, więc cokolwiek roślinę ukłuje, wypija truciznę i pada..
Poczytaj tu ---> http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=314