Szara pleśń roślin doniczkowych
Re: szara pleśń???
Najczęściej jest to woda, która odstoi kilka dni, ale zdarza się i "kranówka".
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19357
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: szara pleśń???
Podlewanie zwykłą kranówką to niezbyt dobry pomysł. Raz najprawdopodobniej masz chlorowaną wodę (jeśli masz z wodociągów), chlor niezbyt jest korzystny dla prawidłowego rozwoju roślin. Dwa, temp pewnie podlewasz wtedy zimną wodą - roślina może dostać szoku temperaturowego - nawet jeśli podlewasz rzadko taką wodą. A to co się odkłada, to jest osad, najprawdopodobniej masz twardą wodę. Spróbuj, oprócz odstania ją jeszcze wcześniej przegotować. Oczywiście najlepsza do podlewania jest deszczówka, ale nie każdy ma możliwość jej gromadzenia.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 41
- Od: 27 wrz 2013, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: bluszcz w doniczce-szara pleśń?
Chciałam się podzielić informacją, że bluszcz pięknie odbił i się trzyma
. Co do moich obserwacji => WSZYSTKO PRZEZ PRZĘDZIORY!!:)
Kupiłam bluszcz w markecie. Ostatnio kupiłam różę w tym samym i widzę, że zaczyna marnieć tak jak bluszcz na początku. Także ma te same wredne owady. Stwierdziłam, że wszystkie kwiaty z tego marketu, pomimo niskiej ceny - będą po prostu zamierać (tak jak mi zmarniał do końca cyklamen). Są mało odporne na różne czynniki; i te chorobotwórcze i te klimatyczne... Więc trzymajcie kciuki za różę -> może uda się jak z bluszczem :P
Pozdrawiam!

Kupiłam bluszcz w markecie. Ostatnio kupiłam różę w tym samym i widzę, że zaczyna marnieć tak jak bluszcz na początku. Także ma te same wredne owady. Stwierdziłam, że wszystkie kwiaty z tego marketu, pomimo niskiej ceny - będą po prostu zamierać (tak jak mi zmarniał do końca cyklamen). Są mało odporne na różne czynniki; i te chorobotwórcze i te klimatyczne... Więc trzymajcie kciuki za różę -> może uda się jak z bluszczem :P
Pozdrawiam!