Pisałaś o liściach tulipanów. U mnie było tego multum. Brzydkie, leżące na ziemi. Powyrywałam i dałam na stracenie. Kupione zimą w B dały popis. Resztę potraktuję jako jednoroczne. Trochę ich wykopię i przesuszę, ale posadzę bardzo późno, nawet w grudniu. Sasiad posadził w połowie marca i wszystkie zakwitły
Ogródek Gosi 13
- Tosia1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12603
- Od: 13 mar 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chorzów
Re: Ogródek Gosi 13
Pisałaś o liściach tulipanów. U mnie było tego multum. Brzydkie, leżące na ziemi. Powyrywałam i dałam na stracenie. Kupione zimą w B dały popis. Resztę potraktuję jako jednoroczne. Trochę ich wykopię i przesuszę, ale posadzę bardzo późno, nawet w grudniu. Sasiad posadził w połowie marca i wszystkie zakwitły
Co zasiejesz, to zbierzesz
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
Malutki ogródeczek Tosi - cz.14. Zapraszam serdecznie!
Wcześniejsze wątki.
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Gosi 13
Witaj Gosiu,Twoja praca da za chwilę piękny efekt ,myślę ,że coś urwałaś z tego trawnika na rabatkę
,bo takie masz piękne kwiatuszki ,a zawsze może być więcej,pozdrawiam i wytrwałości życzę

- JLG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu - dasz radę z trawnikiem, zobaczysz. Najważniejsze pozbyć się turzycy, moim zdaniem spryskaj jeszcze raz, zanim posiejesz trawę. Nawet jeśli przy sianiu i wschodzeniu trawy będą upały i trzeba będzie podlewać to lepiej mieć "rzadszy" trawnik niż trawnik z turzycą. Zresztą trawnik musi podrosnąć i dopiero pewnie w przyszłym sezonie będzie pokazowy.
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu nie poddawaj się, nie teraz kiedy wszystko jest już na dobrej drodze
Przed sianiem opryskałabym jeszcze raz, wg mnie to najważniejszy etap i nie ma co się spieszyć.
Przed sianiem opryskałabym jeszcze raz, wg mnie to najważniejszy etap i nie ma co się spieszyć.
- justi177
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3222
- Od: 22 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze, 6a/6b
Re: Ogródek Gosi 13
Gosia,
Ja tez wiem, że to jest ciężkie do wytrzymania, ale podpisuję się pod słowami Asi i Agi. Poczekaj na drugie pojawienie się 'niepożądanych' i jeszcze raz usuń.... Ja kiedyś usuwałam oporne towarzystwo trzy razy, nie zaczynalam siewu, ale efekt był od razu lepszy.....mimo, ze trawnik powstał przynajmniej o miesiąc pózniej...
Ja tez wiem, że to jest ciężkie do wytrzymania, ale podpisuję się pod słowami Asi i Agi. Poczekaj na drugie pojawienie się 'niepożądanych' i jeszcze raz usuń.... Ja kiedyś usuwałam oporne towarzystwo trzy razy, nie zaczynalam siewu, ale efekt był od razu lepszy.....mimo, ze trawnik powstał przynajmniej o miesiąc pózniej...
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Mariolko, sama teraz siebie podziwiam
Nigdy nie podjęłabym sie tego, gdybym wiedziała jak to będzie wyglądało. A czeka na mnie jeszcze 2 razy tyle trawnika
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa, ale zauważ, że mój ogród ma już ponad 10 lat. Pobyt na forum bardzo pomógł mu sie rozrosnąć
Teresko, prawdopodobnie trawa przywędrowała z ziemią. Ktoś namówił nas na ziemie wywożoną z budowy. Wtedy zupełnie nie znałam się na ogrodnictwie. Nie pytałam skąd ta ziemia. A to była ziemia z łąki. U mnie też pada i ma padac przez cały weekend, także nastąpiła przerwa w pracach. O ogrodzie nie wspominam, bo on dopiero pójdzie do roboty po trawniku.
Tosiu, podagrycznik to też wredna roślina. Współczuje walki. Wygrana?
Sama nie robię, bo pomagają mi w tej chwili rodzice. Chociaż już chyba zrezygnuję z ich pomocy,. bo to cięzka praca, a i tak już bardzo dużo mi pomogli. Przede wszystkim podnieśli na duchu. Ja jeszcze nie wykopywałam tulipanów. Musze sprawdzić jak one wygladaja. Ale jesienią na 100% kupię nowe.
Marto, własnie jutro w przerwie miedzy opadami zamierzam trochę przesadzić roślinki. Nie będe nic nowego sadziła, tylko chcę dać trochę wiećej miejsca tym co juz są, żeby choć troche wyglądało jak u Ciebie kiedy sie rozrosną
Asiu, Aga, Justyś, nie wiem, czy wytrzymam. Na razie prace na pewno przeciągną się do końca przyszłego tygodnia. Potem chciałam jeszcze raz przejechac glebogryzarką i powyciągac to co wyjdzie na wierzch. Najbardziej martwi mnie pies, no i koledzy syna, którzy przybęda pod koniec czerwca na imieniny. Juz sobie wyobrażam jak będą wyglądali po powrocie do domu. Chyba to mi najbardziej spędza sen z powiek.
Helenko, trzymaj kciuki. Przyda się








Nigdy nie podjęłabym sie tego, gdybym wiedziała jak to będzie wyglądało. A czeka na mnie jeszcze 2 razy tyle trawnika
Bardzo dziękuję za tak miłe słowa, ale zauważ, że mój ogród ma już ponad 10 lat. Pobyt na forum bardzo pomógł mu sie rozrosnąć
Teresko, prawdopodobnie trawa przywędrowała z ziemią. Ktoś namówił nas na ziemie wywożoną z budowy. Wtedy zupełnie nie znałam się na ogrodnictwie. Nie pytałam skąd ta ziemia. A to była ziemia z łąki. U mnie też pada i ma padac przez cały weekend, także nastąpiła przerwa w pracach. O ogrodzie nie wspominam, bo on dopiero pójdzie do roboty po trawniku.
Tosiu, podagrycznik to też wredna roślina. Współczuje walki. Wygrana?
Sama nie robię, bo pomagają mi w tej chwili rodzice. Chociaż już chyba zrezygnuję z ich pomocy,. bo to cięzka praca, a i tak już bardzo dużo mi pomogli. Przede wszystkim podnieśli na duchu. Ja jeszcze nie wykopywałam tulipanów. Musze sprawdzić jak one wygladaja. Ale jesienią na 100% kupię nowe.
Marto, własnie jutro w przerwie miedzy opadami zamierzam trochę przesadzić roślinki. Nie będe nic nowego sadziła, tylko chcę dać trochę wiećej miejsca tym co juz są, żeby choć troche wyglądało jak u Ciebie kiedy sie rozrosną
Asiu, Aga, Justyś, nie wiem, czy wytrzymam. Na razie prace na pewno przeciągną się do końca przyszłego tygodnia. Potem chciałam jeszcze raz przejechac glebogryzarką i powyciągac to co wyjdzie na wierzch. Najbardziej martwi mnie pies, no i koledzy syna, którzy przybęda pod koniec czerwca na imieniny. Juz sobie wyobrażam jak będą wyglądali po powrocie do domu. Chyba to mi najbardziej spędza sen z powiek.
Helenko, trzymaj kciuki. Przyda się








- mamafrania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3864
- Od: 13 paź 2011, o 13:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu, może lepiej byłoby to co wyjdzie wydobyć widłami lub gracą , taką do kopania ziemiaków?Glebogryzarka rozdrobni Ci to na mniejsze kawałeczki i porobi sadzonki
.Wiem ze to ciężej będzie , ale i tak już się tyle napracowałaś ze szkodaby było żeby zostawić flance tego zielska.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogródek Gosi 13
Zimno. Raczej nie mroźno, ale paskudnie wieje. Nic nie robiłam dzisiaj (bo mnie nie było), a jutro też nic nie zrobię, bo wyjeżdżam. Ale potem ma tak nie padać, więc zdążę nadrobić zaległości 
- JSZFRED
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2842
- Od: 1 lut 2008, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Ząbki
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu ale robota chyba bym wolała zrobic rabatki trzymam kciuki za skuteczne i szybkie wygrzebywanie tego dziadostwa i zakończenie prac, cudne te Twoje biało-fioletowe iryski
nie mogę się napatrzeć na nie
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogródek Gosi 13
Gosiu, Omoshiro cudowny
..... mój też zaczyna
Gdzie te szkodniki nie wejdą
nie myślałam, że mogą wcinać różaneczniki, a jakaś nazwa tego Rh 
Gdzie te szkodniki nie wejdą
-
dosia
- 1000p

- Posty: 1024
- Od: 1 lut 2009, o 16:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Ogródek Gosi 13
Pozdrawiam Anula
pod naszym niebem
pod naszym niebem
- Ivona44
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1208
- Od: 31 mar 2013, o 14:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Ogródek Gosi 13
Pięknie jest u Ciebie Małgosia, rośliny dorodne, ładnie kwitną, aż trudno uwierzyć , że zmagasz się z gliną i podmakaniem, po roślinach widzę, że cieplej u Ciebie, byłam kiedyś w Płocku, miałam tam fajną koleżankę 20 lat temu
a jej rodzice mieli super kwiaciarnię, spędzałyśmy tam całe dnie, pozdrawiam
Pozdrawiam, Iwona.
- TerDob
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9593
- Od: 13 sty 2008, o 17:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc
Re: Ogródek Gosi 13
Witam Gosiu
Podziwiam Cie i trzymam kciuki aby wszystko poszło po twej myśli i w końcu trawniczek był taki jaki chcesz .
Piękne cudowne rabatki
mnie też wpadły w oko te piękne biało fioletowe iryski , są śliczne .
Pozdrawiam
Piękne cudowne rabatki
Pozdrawiam
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Ogródek Gosi 13
Miało być dzisiaj deszczowo, a w sumie całkiem fajna pogoda się wyklarowała. Dopiero teraz zaczęło padać. Oczywiście trawnik był na tapecie, ale też poprzesadzałam trochę roślin.
Za ciasno
Czuję, że moje przesadzanie nigdy się nie skończy
Aniu, ja już większość ręcznie wybrałam. Także teraz glebogryzarka ma mi tylko rozluźnić ziemię przed wyrównywaniem, bo starsznie ją zadeptałam przy tym plewieniu.
Zawsze coś zostanie. Nie jestem w stanie wybrac wszystkiego, ale mam w pogotowiu pędzelek.
Ewo, a u mnie dzisiaj było całkiem przyjemnie. Nawet słoneczko wyszło. Wczoraj faktycznie zimno, wietrzenie i mokro. Za to dzisiaj sobie w ogródku popracowałam.
Asiu, ja też wolę robić rabatki. Niestety wzięłam się za to i musze teraz to skończyć. Cięzko idzie, ale idzie.
Aniu, rh, nazywa się Goldbukett. W tym roku bardzo słabo kwitnie, bo pomylilo mu się i ponownie zakwitł jesienią.
Dosiu, cieszę się, że mnie odnalazłaś i strasznie żałuję, że wtym roku nie zobaczymy się w Sulejowie.
Z tymi siłami to sie lekko przelioczyłam. Nawet chyba nie chodzi o siły fizyczne, ale o psychixczne. Nie przypuszczałam, że tak to źle zniosę. Całe szczęście coraz bliżej końca.
Ivonko, chyba coś źle zrozumiałas. Ja mam piasek. Z jednej strony powinnam sie ciszyć, czy takiej pogodzie, ale potem w czasie suszy nie jest tak wesoło. Wszystko schnie.
A gdzie była ta kwiaciarnia?
Teresko, dziękuję. Trzymanie kciuków się przyda, bo mimo, że koniec bliski, to powoli zaczynam wysiadać






Za ciasno
Aniu, ja już większość ręcznie wybrałam. Także teraz glebogryzarka ma mi tylko rozluźnić ziemię przed wyrównywaniem, bo starsznie ją zadeptałam przy tym plewieniu.
Zawsze coś zostanie. Nie jestem w stanie wybrac wszystkiego, ale mam w pogotowiu pędzelek.
Ewo, a u mnie dzisiaj było całkiem przyjemnie. Nawet słoneczko wyszło. Wczoraj faktycznie zimno, wietrzenie i mokro. Za to dzisiaj sobie w ogródku popracowałam.
Asiu, ja też wolę robić rabatki. Niestety wzięłam się za to i musze teraz to skończyć. Cięzko idzie, ale idzie.
Aniu, rh, nazywa się Goldbukett. W tym roku bardzo słabo kwitnie, bo pomylilo mu się i ponownie zakwitł jesienią.
Dosiu, cieszę się, że mnie odnalazłaś i strasznie żałuję, że wtym roku nie zobaczymy się w Sulejowie.
Z tymi siłami to sie lekko przelioczyłam. Nawet chyba nie chodzi o siły fizyczne, ale o psychixczne. Nie przypuszczałam, że tak to źle zniosę. Całe szczęście coraz bliżej końca.
Ivonko, chyba coś źle zrozumiałas. Ja mam piasek. Z jednej strony powinnam sie ciszyć, czy takiej pogodzie, ale potem w czasie suszy nie jest tak wesoło. Wszystko schnie.
A gdzie była ta kwiaciarnia?
Teresko, dziękuję. Trzymanie kciuków się przyda, bo mimo, że koniec bliski, to powoli zaczynam wysiadać







