Kret, karczownik, nornica czy... - 3 cz.(2011.11 -

[lucas84]

Witam!
kupiłem łapkę fiskars, dokonałem się do tunelu, założyłem łapkę,
przykryłem wiaderkiem, no i za każdym razem to samo, co odstawię wiadro
żeby sprawdzić efekt to lapka zepchana ziemią, co robię nie prawidłowo?
Wyparzaliscie tą łapkę wrzątkiem? Zakladaliscie ją w rękawiczkach?

[motocros]

Witajcie, u mnie na działce pomaga tylko ten płyn: http://arox.co/produkt/plyn-na-krety-i-nornice/

Oczywiście co jakiś czas go wlewam w ich kopce, korytarze (róbcie to w rękawicach gumowych). Kilka kretów złapałem do wiadra i wyniosłem do lasu nie sposób ich przegonić z mojej działki ponieważ jest na niej bardzo dużo dżdżownic. Stosowałem karbid, trutki, świece dymne WSZYSTKO CO MOŻLIWE!!! Miałem zamiar kupić kretołapke z ładunkiem wybuchowym ale jakoś nie mam serca tego zrobić.... U mnie pomaga ten płyn to jest bodajże z kwasem masłowym śmierdzi strasznie

[lucas84]

nie no, te moje krety to są prze **uje...
już nie mam siły do nich...
dochodzą do łapki i albo wracają albo nowy korytarz robią...

[motocros]

Moje też tak robiły

[Skrzacik3]

Nie przejmujcie się, nie tylko wy je macie. Kot przynosi mi ciągle nornice z pola obok, a ja krzyczę by kreta u nas złapał. Dawniej siedział i czekał, teraz woli iść na łatwiejsze łupy. A ja sztywne zwierzątka z powrotem na pole wyrzucam...

Najgorsze jest to, że posiadam krety zakupione przez sąsiada... tego nikt nie przebije. A on u siebie już nie ma kopców od prawie roku.

[lucas84]

no w sumie to też nie są u mnie krety tylko jakieś chyba nornice bo kopców nie robią...
no ale ta łapka to jakaś porażka.... od m-ca nic się na nią nie złapało

[Skrzacik3]

Ja kopce mam. Ostatnio mniejsze. Większe na ogródku. Na jeden raz poszła cała puszka karbid'u. Tyle miejsc. Korytarze przy powierzchni ziemi też są.
Jak z jednej strony domu kopce, to z drugiej korytarze... Albo przez całą długość domu idzie korytarz...

[lucas84]

złapał ktoś w ogóle jakiegokolwiek kreta albo nornice na łapkę?
czy tylko chemiczne środki?
bo z tą łapką to się chyba poddaję...

[limonkaa]

Plantator truskawek poinformował mnie ostatnio że na kreta są najlepsze włosy ludzkie , włożyć do tunelu i się go pozbędziemy , bo nie lubi zapachu włosów kret , u mnie spokj na razie ,w razie czego wypróbuje z włosami

[dotii]

Witam .ktoś zadał pytanie dotyczace łapki na krety.
Ja złapałam ich sporo ,w zeszłym roku było ich aż 9 szt +1 nornica i coś przypominającego szczura .Najważniejsze jest znaleść swiezy tunel ,najcześciej mozna znaleść na rabatach ,trzeba znaleść kierunek dalszej drogi ,ja zrobiłam to za pomocą cienkiego patyka ,w ten sposób wyszłam z rabaty kwiatowej na trawnik .delikatnie zerwałam darń i dobrałam się do tunelu ,zrobiłam odpowiednich rozmiarów otwór i umieścić łapkę .
powodzenia

[Skrzacik3]

Plantator truskawek poinformował mnie ostatnio że na kreta są najlepsze włosy ludzkie , włożyć do tunelu i się go pozbędziemy , bo nie lubi zapachu włosów kret , u mnie spokj na razie ,w razie czego wypróbuje z włosami

Próbowałam po tym jak podcinałam włosy oraz po szczotkowaniu. Plantację truskawek małą własną posiadam. Kret pojawia się obok. Kopie bardziej w ogródku.
Możesz spróbować, u Ciebie może zadziała. U innych odstraszacz działa, karbid. Jak się ma upartego to nie zadziała. Ale warto próbować nowości. One po prostu naszego zapachu nie lubią.

dotii posiadam tyle tuneli, że można się pogubić który jest świeży. Zwłaszcza jak znajdziesz nowy kopiec przy starym tunelu, a tam krzyżówka trzech dróg.
Gratuluję złapania!

[dotii]

Skrzacik3,wbij grube kije obok kopca ,przy samym wejsciem do kopca podkop sie i umieść pułapkę na dwa dni ,w koncu znajdziesz ten właściwy .

[Skrzacik3]

Dziękuję. Spróbuję na pewno.

[limonkaa]

W tamtym roku ja prowadziłam walkę z kretem , zryte było podwórko , dojazd samochodem do garażu był jazdą po jego kopcach , karbitu dużo poszło i w tym roku jest cisza na razie Nie wiem czy karbit go przepędził czy poszedł do sąsiada

[Emilia]

16 lutego pisałam w innym wątku o kretach:
Mój syn od 8 lat walczył w swoim ogrodzie z kretami -różnymi metodami. Bezskutecznie! Po zimie jego trawnik (oczko w głowie) wyglądał jak po bombardowaniu. Za płotem są wielkie nieużytki. W zeszłym roku, kiedy stopniał śnieg naliczyłam 56 kopców na ok. 400m kw. Gdzieś wyczytałam o skuteczności gnojówki z liści czarnego bzu i mimo oporów syna nacięliśmy (chyba w sierpniu) młodych gałązek z masą liści, poszatkowaliśmy do dużego kociołka, zalaliśmy wodą i po 2 tygodniach zaleciłam podlewanie - co tydzień. Ponieważ strasznie to śmierdziało, syn miał opory, ale posłuchał mamusi i podlewał. Wczoraj byłam , śnieg stopniał, oglądam ogród i .....żadnego najmniejszego nawet kopczyka. Wszyscy w szoku, jak to podziałało. Polecam.

Do dziś nie ma żadnych oznak pobytu kretów w ogrodzie.