Wszystko sobie pooglądam
Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
- Matemax
- 1000p

- Posty: 2281
- Od: 14 sty 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Ewuś piękna kolekcja krzewów, bardzo mnie zainteresował kolcosił, możesz coś o nim powiedzieć?
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Witam wszystkich gości
.
e-babcia, iwona0042 dziękuję, że do mnie zaglądacie.
Anym witaj, mam dziurawca Hidcote od kilku lat, w naszym klimacie bez okrycia przemarza, ale odrasta bardzo ładnie. Mam dwie inne odmiany w donicach w razie czego bo muszę się upewnić, że są bardziej mrozoodporne niż Hidcote.
Sylwia85, z tą kora i kamieniami to wiem, ale u nas są to bardzo duże powierzchnie i koszty ogromne, a ogród wymaga też innych nakładów więc powolutku, po troszku. Głóg dwuszyjkowy polecam, jest przepiękny kiedy kwitnie, lilak Palibin też polecam, ładnie się rozrasta, pięknie kwitnie i pięknie pachnie. Irys Dacota bardzo mi się podoba, mam gdzieś zdjęcie wielkiej kępy, wtedy jest naprawdę efektowny.
Witaj Syringa i zapraszam serdecznie
.
Matemax, kolcosiły u mnie tylko rosną, nic z nimi nie robię. Wydaje mi się, że nie są wymagające, nawet duże mrozy im nie szkodzą.
U nas jest bardzo brzydka pogoda. Albo pada, albo wieje okropnie silny wiatr, aż huczy. Nawet trawy porządnie nie można skosić i robią się w niektórych miejscach chaszcze bo ciągle jest mokro.
Mam mnóstwo zdjęć, ale nie da się wszystkiego pokazać.
Rozkwita jarząb szwedzki.

Głóg Paul's Scarlet. Mamy go ze 4 lata.


Kolejna z krzewuszek rozwija pąki kwiatowe - Alba.

Tawuła van Houttei Gold Fountain.


Kalina Watanabe cała jest obsypana kwiatami.


Wszystkie azalie i różaneczniki pięknie w tym roku kwitną - Klondyke.

Geisha Orange.


Stare lilaki.

Caprifolium przepięknie pachnie.

Kolejna pergola - przy niej posadziłam różę i powojniki - efekt minimalny może zobaczę za rok
.

Krzewuszka wczesna Rosea jest ogromna i czas ją w tym roku przyciąć. Zdjęcie całości nie wygląda ciekawie, bo ma taki rozwichrzony pokrój.

Tawuła van Houtea.

Ta kalina jest piękniejsza z każdym rokiem, ma przepiękne, falujące płatki kwiatów, nie da się tego dobrze pokazać na zdjęciu - kalina japońska St'Keverne. Pieknie to wygląda jak sie patrzy z daleka na cały krzew.


Róza gęstokolczasta ma mnóstwo pąków i już je rozwija.

e-babcia, iwona0042 dziękuję, że do mnie zaglądacie.
Anym witaj, mam dziurawca Hidcote od kilku lat, w naszym klimacie bez okrycia przemarza, ale odrasta bardzo ładnie. Mam dwie inne odmiany w donicach w razie czego bo muszę się upewnić, że są bardziej mrozoodporne niż Hidcote.
Sylwia85, z tą kora i kamieniami to wiem, ale u nas są to bardzo duże powierzchnie i koszty ogromne, a ogród wymaga też innych nakładów więc powolutku, po troszku. Głóg dwuszyjkowy polecam, jest przepiękny kiedy kwitnie, lilak Palibin też polecam, ładnie się rozrasta, pięknie kwitnie i pięknie pachnie. Irys Dacota bardzo mi się podoba, mam gdzieś zdjęcie wielkiej kępy, wtedy jest naprawdę efektowny.
Witaj Syringa i zapraszam serdecznie
Matemax, kolcosiły u mnie tylko rosną, nic z nimi nie robię. Wydaje mi się, że nie są wymagające, nawet duże mrozy im nie szkodzą.
U nas jest bardzo brzydka pogoda. Albo pada, albo wieje okropnie silny wiatr, aż huczy. Nawet trawy porządnie nie można skosić i robią się w niektórych miejscach chaszcze bo ciągle jest mokro.
Mam mnóstwo zdjęć, ale nie da się wszystkiego pokazać.
Rozkwita jarząb szwedzki.
Głóg Paul's Scarlet. Mamy go ze 4 lata.
Kolejna z krzewuszek rozwija pąki kwiatowe - Alba.
Tawuła van Houttei Gold Fountain.
Kalina Watanabe cała jest obsypana kwiatami.
Wszystkie azalie i różaneczniki pięknie w tym roku kwitną - Klondyke.
Geisha Orange.
Stare lilaki.
Caprifolium przepięknie pachnie.
Kolejna pergola - przy niej posadziłam różę i powojniki - efekt minimalny może zobaczę za rok
Krzewuszka wczesna Rosea jest ogromna i czas ją w tym roku przyciąć. Zdjęcie całości nie wygląda ciekawie, bo ma taki rozwichrzony pokrój.
Tawuła van Houtea.
Ta kalina jest piękniejsza z każdym rokiem, ma przepiękne, falujące płatki kwiatów, nie da się tego dobrze pokazać na zdjęciu - kalina japońska St'Keverne. Pieknie to wygląda jak sie patrzy z daleka na cały krzew.
Róza gęstokolczasta ma mnóstwo pąków i już je rozwija.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Pięknie, cóż więcej powiedzieć można
Z góry musi wyglądać cudownie tyle kolorów.
- Pawel42
- 500p

- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Witam serdecznie w tym wątku o okazałym i równie pięknym ogrodzie.Przejrzałem cały wątek z dużą przyjemnością dla oczu.Tylko...gdzie są koty i kotki w tym ogrodzie
Są w tytule działu a tak mało jest ich zdjęć.Czy można prosić o więcej ich zdjęć w miarę aktualnych? One dodają tajemniczości temu niezwykłemu miejscu.Będę tu zaglądał by oglądać ciekawe odmiany bylin i koty,mam nadzieje.

Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Iwonka, widok na ogród z góry mam przesłonięty modrzewiami i starymi lilakami więc trudno to podziwiać
.
Pawle, witaj w moim dzikim ogrodzie. Koty bardzo lubię i mam ich 6, ale tylko 2 są kotami wychodzącymi do ogrodu bo są tutejszymi przybłędami i znają teren. Pozostałe są typowo domowe i nie wypuszczam ich nigdzie bo raczej by nie wróciły.
Mam też zawsze dużo psów bo prowadzę dom tymczasowy dla wyrzucanych zwierząt, leczę je, sterylizuję i szukam im domów. Jednak to odrębny temat i na tym forum średnio przyjmowany, są ważniejsze w końcu sprawy w specjalnych działach niż wyrzucanie bez sensu rozmnożonych zwierząt.
.
Wracam tu czasami jak trochę mi się poukłada względem tego miejsca, zraziłam się jednak bardzo i nic tego nie zmieni.
Trochę funkii.




Pieris.

Smotrawa pod jaśminowcem Aurea.

Słoneczniczek.

Szczodrzeniec płożący - młodziutka sadzonka, ale bardzo ładnie przyrasta.

Pawle, witaj w moim dzikim ogrodzie. Koty bardzo lubię i mam ich 6, ale tylko 2 są kotami wychodzącymi do ogrodu bo są tutejszymi przybłędami i znają teren. Pozostałe są typowo domowe i nie wypuszczam ich nigdzie bo raczej by nie wróciły.
Mam też zawsze dużo psów bo prowadzę dom tymczasowy dla wyrzucanych zwierząt, leczę je, sterylizuję i szukam im domów. Jednak to odrębny temat i na tym forum średnio przyjmowany, są ważniejsze w końcu sprawy w specjalnych działach niż wyrzucanie bez sensu rozmnożonych zwierząt.
Wracam tu czasami jak trochę mi się poukłada względem tego miejsca, zraziłam się jednak bardzo i nic tego nie zmieni.
Trochę funkii.
Pieris.
Smotrawa pod jaśminowcem Aurea.
Słoneczniczek.
Szczodrzeniec płożący - młodziutka sadzonka, ale bardzo ładnie przyrasta.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.

- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Co do szukania domów dla wyrzuconych zwierząt - wyjątkowo ciężkie zadanie, więc chylę czoła. Mieszkam na uboczu, w miejscu wprost stworzonym do pozbywania się zwierząt. Stąd wiem, jaki to problem.
- Pawel42
- 500p

- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Teraz Cie bardziej rozumiem.Napisałem tak bo jednako kocham koty i ogrody.Nie mniej gdy dwa wychodzące się pojawią zechciej pstryknąć. 
Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- tesia39
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9113
- Od: 9 kwie 2012, o 10:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Ewo, cały czas podczytuję Twój wątek, choć bardzo rzadko się odzywam
Masz tyle pięknych drzew i krzewów na które ja nigdy nie będę mogła sobie pozwolić z powodu braku miejsca, więc choć u Ciebie oczy nimi nacieszę
Na widok Klondyke aż zaniemówiłam z zachwytu

- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Witam wszystkich.
O północy zaczęły się u nas burze i tak z małymi przerwami trwa to do tej pory, burza goni burzę i co chwilę ulewa. Do ogrodu można wejść tylko w kaloszach bo wszystko jest dosłownie podmokłe.
Madziagos, witaj - nic nie poradzimy na ten problem jeszcze przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Jak patrzę na ludzi mieszkających w mojej miejscowości to jestem o tym przekonana.
Paweł42, jakieś zdjęcia kotów mam, więcej psiaków, ale i koty czasami się trafią.
Tesia39, witaj i cieszę się, że zaglądasz do naszego ogrodu
.
Kwiaty szczodrzeńca płożącego są coraz ładniejsze.

Funkie są bardzo zadowolone z deszczu - Sum&Substance.

Lady Isobell Barnet.

Azalie coraz piękniejsze są.

Neillia chińska ma mnóstwo pąków kwiatowy i zaczyna je powoli rozwijać.

Kielichowiec też rozwija kwiaty.

Berberys i wiąz Wredei.

Zaraz zakwitnie lilak Reflexa.

Krzewuszka Venusta.

Głóg Paul's Scarlet.

Krzewuszka Alba.

Krzewuszka Pink Poppet.

Krzewuszka Rumba.

Piękna, bordowa azalia niestety bez nazwy.

O północy zaczęły się u nas burze i tak z małymi przerwami trwa to do tej pory, burza goni burzę i co chwilę ulewa. Do ogrodu można wejść tylko w kaloszach bo wszystko jest dosłownie podmokłe.
Madziagos, witaj - nic nie poradzimy na ten problem jeszcze przez najbliższe kilkadziesiąt lat. Jak patrzę na ludzi mieszkających w mojej miejscowości to jestem o tym przekonana.
Paweł42, jakieś zdjęcia kotów mam, więcej psiaków, ale i koty czasami się trafią.
Tesia39, witaj i cieszę się, że zaglądasz do naszego ogrodu
Kwiaty szczodrzeńca płożącego są coraz ładniejsze.
Funkie są bardzo zadowolone z deszczu - Sum&Substance.
Lady Isobell Barnet.
Azalie coraz piękniejsze są.
Neillia chińska ma mnóstwo pąków kwiatowy i zaczyna je powoli rozwijać.
Kielichowiec też rozwija kwiaty.
Berberys i wiąz Wredei.
Zaraz zakwitnie lilak Reflexa.
Krzewuszka Venusta.
Głóg Paul's Scarlet.
Krzewuszka Alba.
Krzewuszka Pink Poppet.
Krzewuszka Rumba.
Piękna, bordowa azalia niestety bez nazwy.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Pawel42
- 500p

- Posty: 522
- Od: 6 maja 2014, o 12:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WARSZAWA
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
To bardzo smutne co napisałaś o ludziach w okół Ciebie.Rzeczywistość.Nie tracę jednak nadziei,wszak wiem że dobro istnieje.Kwitnienia wszelkie natomiast zachwycające.Miło że są i foty kotków gdzieś w przepastnym archiwum.Pozdrawiam ciepło.

Paweł
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
Wiele tracimy wskutek tego że przedwcześnie uznajemy coś za stracone /Johann Wolfgang von Goethe/
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Pawle, mieszkam w tym rejonie tylko siedem lat - wcześniej całe życie mieszkałam w Trójmieście więc dla mnie jest to ogromna różnica kulturowa w sposobie pojmowania wielu spraw.
Oczywiście jest tu też grupa ludzi pojmująca jaki to problem i chwała im za to, szkoda jednak, że większość nie chce czerpać pozytywnego przykładu w wielu dziedzinach życia.
Dziś po długich ulewach i wielu burzach w końcu wyjrzało słońce. Rośliny z ulgą podnoszą się w górę i odzyskują swoje właściwe kształty. Pod wieczór można też było trochę pokosić trawę - nareszcie. Dzień upłynął nam na montowaniu kratek do powojników, sadzeniu kilku ketmii i różnych takich drobiazgach ogrodowych.
Lilak Palibin właśnie rozkwitł, pięknie pachnie i ładnie się rozrasta.

Azalie z każdym dniem są piękniejsze.





Krzewuszka Piccolo.

Tawuły.

Tawuła trilobata powoli rozwija kwiaty.

Głóg.

Kocisko na podwórkowej kanapie.

Psie staruszki nieodstępujące mnie na krok w ogrodzie.

Oczywiście jest tu też grupa ludzi pojmująca jaki to problem i chwała im za to, szkoda jednak, że większość nie chce czerpać pozytywnego przykładu w wielu dziedzinach życia.
Dziś po długich ulewach i wielu burzach w końcu wyjrzało słońce. Rośliny z ulgą podnoszą się w górę i odzyskują swoje właściwe kształty. Pod wieczór można też było trochę pokosić trawę - nareszcie. Dzień upłynął nam na montowaniu kratek do powojników, sadzeniu kilku ketmii i różnych takich drobiazgach ogrodowych.
Lilak Palibin właśnie rozkwitł, pięknie pachnie i ładnie się rozrasta.
Azalie z każdym dniem są piękniejsze.
Krzewuszka Piccolo.
Tawuły.
Tawuła trilobata powoli rozwija kwiaty.
Głóg.
Kocisko na podwórkowej kanapie.
Psie staruszki nieodstępujące mnie na krok w ogrodzie.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Jestem pod wrażeniem, że tyle krzewuszek już Ci kwitnie. U mnie dopiero nieśmiało zaczynają. Niestety nie mam żadnej kaliny u siebie. A to takie ładne krzewy. Wyobrażam sobie ile masz pracy w ogrodzie. Ja nie ogarniam swojej małej działki. Zawsze jestem do tyłu ze wszystkimi pracami
Tym przemarzaniem Omoshiro zmartwiłaś mnie trochę. Może nie będzie tak źle...Futrzaki masz super. Mój pies też uwielbia chodzić ze mną na działkę i jest tam naprawdę grzeczny.
- kocica
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3251
- Od: 22 wrz 2007, o 16:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pd kraniec Mazowsza pod Kozienicami
- Kontakt:
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Izo witaj, mam ponad 20 odmian krzewuszek i część to bardzo wczesne odmiany jak widać, już sobie zapisuję w tym roku kolejność kiedy, która zakwita. Bardzo lubię te wdzięczne rośliny. Co do Omoshiro to u mnie rósł 3 lata temu kiedy były te wyjątkowo mroźne zimy, u nas temperatura spadała do -30 stopni prawie więc nie ma się co dziwić, że nie dał rady. U nas jest naprawdę dużo chłodniej niż w Twojej okolicy.
Moje wątki
Pozdrawiam, Ewa.
Pozdrawiam, Ewa.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kocica i Lwisko w ogrodzie cz. 4
Pierwszy raz widze kalinę St'Keverne. Jest cudowna
Masz super stadko
Masz super stadko

