Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
TerDob
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9593
Od: 13 sty 2008, o 17:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małogoszcz k.Kielc

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Witaj Ewuniu ;:196 Fajnie że już wróciłaś , akumulatorki naładowane to teraz do roboty ;:108 Fajnie że ogród dał sobie radę bez Ciebie , a straty zawsze będą pod naszą nieobecność ;:108
Moje pomidorki też jeszcze małe bo późno siałam ale mam nadzieję że pomidorka spróbuje ;:306
Pozdrawiam serdecznie ;:168
Jak u Ciebie z pogodą ??? u mnie troszkę w nocy popadało i dalej nic - a tak czekam na deszczyk ;:108
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Donoszę, że przejechałam się na wieś i z powrotem, bo o ile rano było pochmurno, ale deszcz nie padał, o tyle zaczął kropić, kiedy stanęliśmy przed bramą i z minuty na minutę rozwijał się coraz bardziej... :(
Żeby więc jakoś wykorzystać przejażdżkę, zrobiłam parę zdjęć i zapakowaliśmy się z powrotem do samochodu. W drodze powrotnej dla poprawy nastroju zawadziliśmy o sklep ogrodniczy, gdzie nabyłam petunię do powieszenia w doniczce, dwa starce i dwa floksy szydlaste w dość żarówiastym kolorze i 3 tawuły w bardzo przystępnych cenach (po 5 zł); dwie Goldflame i jedną zapomniałam jaką, muszę sprawdzić. Albowiem oświeciło mnie, że muszę posadzić jakieś krzewy jako tylne piętro rabaty bylinowej , która jest przed sosnami. I kupiłam sobie jeszcze kalinę, taką najzwyklejszą - nie wiem, jak dotąd mogłam jej nie mieć w ogrodzie! ;:oj

Ze względu na pogodę zdjęcia nie są rewelacyjnej jakości, no ale są i trochę pokazują, co i jak. :)

Trochę widoczków ogólnych; widać wszędzie, jak bardzo rozrosły się róże.
To Sebastian Kneipp, który ma dopiero drugi rok...w ubiegłym roku trudno było mi uwierzyć, że ma być potężnym krzaczorem...Ale teraz już to widzę i zastanawiam się, czy to miejsce będzie dla niego dobrze :roll: A co tam - zawsze mogę poszerzyć rabatę :D
Obrazek

Kolejny różany potwór to Mozart - zajmuje już całą rabatę przed gankiem i zasłania wszystko wokół.
Obrazek

No i mistrz powiększenia swoich rozmiarów w ciągu roku - Stadt Rom. Niedługo opanuje całą rabatę.

Obrazek

Pozostałe róże też robią niezły busz - już bez wymieniania nazw :)

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

To ja Cię bardzo proszę powstrzymaj się od podawania dalszych nazw...popatrzyłam na te dwa giganty, wyszukałam sobie nazwy w sieci...i zaraza mnie dopadła...muszę je mieć...najlepiej natychmiast, ale być może uda mi się powstrzymać z zakupami do jesieni ;:224 Kwitły już obie, tzn. Mozart i Stad Rom u Ciebie?
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Pat - kwitły, oczywiście! Mozart ma już 3 lata, więc ten rozrost jest częściowo usprawiedliwiony :) Spróbuję poszukać zdjęcia kwitnącej i potem może wstawię - chociaż powiem Ci, że mnie jakoś jej uroda nie powaliła na kolana...to chyba nie mój typ :wink: Ale daję jej jeszcze czas, bo wyobrażam sobie, że cała obsypana kwiatami musi nieźle wyglądać - u mnie jakoś się nie wykazała obfitym kwitnieniem.

Ale za to Stadt Rom! Jeśli jeszcze tego nie jesteś pewna, to ją naprawdę musisz mieć ;:108
To jej pierwsze kwitnienie - na pierwszym zdjęciu kolor kwiatów trochę przekłamany, naprawdę są takie, jak na drugim. I te niesamowite, zdrowe, błyszczące liście!
Obrazek
Obrazek

Tereniu - chętnie oddam Ci trochę tej wody, która leje się z góry... :(

-- 15 maja 2014, o 16:16 --

Jest Mozart - jako mały krzaczek :)
Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
survivor26
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4396
Od: 31 sty 2012, o 14:23
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: ok. Lwówka Śl.

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

no to teraz już na pewno muszę je mieć! A czemu jedna Ci się podoba, a druga nie, skoro są praktycznie identyczne, pomijając wysokość? :wink: Ja kupiłam w tym roku American Pillar i Appleblossom, które mają podobny wygląd kwiatów, ale jedna czy dwie więcej nie zaszkodzą... :)
Awatar użytkownika
gardener1987
500p
500p
Posty: 847
Od: 10 lip 2010, o 21:47
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Skarżysko Kościelne (świętokrzyskie)

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Pamiętam jak u Ciebie byliśmy i jak te twoje róże wyglądały i na pewno nie było ich tak dużo :;230 pięknie rosną a na tle ogrodu wyglądają cudnie :D Milin od ciebie też ładnie rośnie :D
"Młodość uśmiecha się bez powodu"
Pozdrawiam Ania
Ogród Ani :)
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewuś, soczyście , zielono, bujnie i mimo deszczu zachwycająco. Przyrosło Ci na rabatach i to w widoczny sposób. Obrazek
Marzą mi się słoneczne dni, ciche poranki i ciepłe wieczory. Ech... Znowu się zaciągnęło i grzmi. Obrazek
Pozdrawiam
Ewa
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Nie lubi mnie dzisiaj FO...od godziny próbuję coś zamieścić i najpierw skasowałam dwukrotnie cały wpis, a teraz Fotosik nie odpowiada... :( Spróbuję więc z żabą :)
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Niestety przekroczyło to moje umiejętności :(
A Fotosik dalej nie odpowiada :(
Zdaje się, ze dzisiejszy mój wpis będzie bez obrazków...

Zatem trochę tekstu :wink:
Wpadam ostatnio do ogrodu w nielicznych antraktach między pracą a...pracą :D i próbuję jakoś ogarnąć całość. Rabaty w związku z tym są potężnie zachwaszczone i wszystko wskazuje na to, ze ten stan potrwa jeszcze przez jakiś czas...
Róże rosną jak szalone, powoli zaczynają rozkwitać i są w niezłej formie, chociaż właśnie wczoraj zobaczyłam pierwsze mszyce i chyba dziś muszę w tej sprawie coś przedsięwziąć. Trochę też mnie martwią żółknące na niektórych różach dolne listki; podobnie było też w ubiegłym roku i nie udało mi się zidentyfikować tego problemu :(
Mój mini-warzywnik powoli wydaje plony :D jemy już pierwsze rzodkiewki i rukolę!
Postawiliśmy wreszcie namiot foliowy na pomidory - nie obeszło się bez pewnych problemów technicznych, bo przewrócił go pierwszy większy wiatr :wink: teraz jest już chyba lepiej zabezpieczony, bo - poza przysypaniem brzegów folii ziemią - M przywiązał rurki do siatki ogrodzeniowej, w pobliżu której stoi :) Wysadziłam swoje sadzonki pomidorów, chociaż są bardzo marnej wielkości :( Pomyślałam jednak, że dam im szansę, a w razie czego zawsze jeszcze zdążę kupić na targu gotowce i wsadzić w ich miejsce.
No i w tym miejscu wypadałoby wstawić jakieś zdjęcia...ale jak???
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Witaj, dawno nie widziana Gajowa :wit.
Raport z Twojego ogrodu pocieszający i z lekka przerażający :shock:.
Bo co będzie, kiedy u mnie róże takie wielkie porosną? Skoro takie mają możliwości, choć Ty masz na pewno lepszą glebę, to wymiotą z ogrodu wszystko inne, ze mną włącznie ;:218.
Niektóre moje też od dołu żółkną i też nie wiem dlaczego...
No i przeklętej bruzdownicy nie masz?
A tak w ogóle, to będę szykować floksy szydlaste do przeprowadzki, proszę więc o adresik na PW.

;:196 Jagoda
PS. Fotosik głuchy i u mnie, pozostaje nam literatura ;:222.
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewa mam też problem z fotosikiem, wlazłam w garnek , ale tam za dużo czasu trza poświęcić by przesłać, miniatury, małe i nie pododoba mi się, garnków to ja nie lubię ;:185 żadnych....
Twoje różyczki mnie zawsze zachwycały, ja niestety nie mam do nich ani szczęścia i chyba też cierpliwości, jak nie robactwo to jakiś grzyb.... ;:131
Dobrego Dnia :D
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Awatar użytkownika
Zabeczka101059
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4715
Od: 12 lis 2008, o 14:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Ewcia piękna ta Stad rom ;:215 chyba muszę się za nią rozejrzeć :D
Fosik dzisiaj działa , prznajmniej u mnie :D
Alez Ci sie rozrosły róże zresztą wszystko ;:108 busz Ci sie robi ;:333
;:196
Pozdrawiam -Dzidzia
aktualny,
spis wątków,
Awatar użytkownika
gajowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3220
Od: 11 maja 2011, o 07:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie/Ponidzie

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Uuuu...ale jestem zharowana :lol:
Darłam dzisiaj chwasty jak glebogryzarka - ukrywając się przed sąsiadami za tujami - i trochę przejaśniało ;:108 No i na razie tak musi zostać...bo nie jest to bynajmniej stan idealny :wink:
A róże zostały niestety potraktowane jakimś zajzajerem, bo od wczoraj znacznie przybyło tych żółknących liści i po oględzinach stwierdziłam, że to ani chybi przędziorek - zresztą po tych upałach można się go było spodziewać...
Jaga, dzięki ;:196 floksy chętnie przytulę, bo mam mnóstwo miejsca do zadarniania :D
Wyobraź sobie, że bruzdownicy nie miałam jeszcze nigdy - tfu, tfu, odpukać ;:124, za to kochają mnie przędziorki i skoczki...
Baśka, ja tez jestem jakoś przyzwyczajona do Fotosika i nie chce mi się robić podejścia do czegoś innego...zaraz spróbuję jeszcze raz, bo tak jakby ikonka trochę się zmieniła.
Dzidka - no nareszcie faktycznie robi mi się busz na rabatach; bardzo to lubię, tak na bogato :) A Stadt Rom naprawdę bardzo polecam - zrobię jej zdjęcie, jak już rozkwitnie.

No to robię kolejne podejście do Fotosika. Na początek spróbuję pokazać pierwszą różę, która zakwitła tego roku - Rose de Resht.

Obrazek

Działa! :D
No to lecimy dalej. W tym roku szaleje lilak Meyera "Palibin" - na zdjęciu może nie widać jego rozmiarów, ale jest naprawdę wielki - ma 2 m wysokości :)

Obrazek

Kwitną piwonie.

Obrazek

I owocuje pierwsza czereśnia.

Obrazek

Mój tunel pomidorowy.

Obrazek

I na koniec parę widoczków ogólnoogrodowych.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
pozdrawiam - Ewa
Moje wątki
leszczyna
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7718
Od: 21 kwie 2009, o 21:37
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

GAJOWA....ale Ty masz przestrzeń w tym ogrodzie i jeszcze ile miejsca do nasadzeń.....ja też dzisiaj z ukrycia w ogrodzie działałam.....
wysiane ostróżki i jeżówki do donic pakowałam....no bo jadę do S............i nic nie mam.....

widzę że fajny garaż do samochodu macie.......
Awatar użytkownika
ra_barbara
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2179
Od: 15 sty 2010, o 10:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Już świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Różyczka i inne choroby ogrodowe - część 2

Post »

Pięknie u Ciebie Ewo a tak mało czasu masz... podziwiam Ciebie, bardzo podziwiam. Tunelik super, by mi sie też przydał, muszę pomysleć....
Krysia czytam że też jedziesz do S. a ja wciąż nie wiem ;:223
Abyście tylko potrafili położyć kwiaty pomiędzy smutnymi liśćmi życia! aktualny Co w trawie piszczy-2014-2017
Cz.1. cz.2. cz.3.Dziergam...bo lubię
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”