
Kuflik,kalistemon (Callistemon) - uprawa,pielęgnacja
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 25 mar 2013, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. świętokrzyskie
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Ja również zimowałam kuflika pierwszy raz. Stał w nieogrzewanym pomieszczeniu w domu przy oknie. W połowie zimy zaczął gubić liście, więc zaczęłam go więcej podlewać i to go chyba uratowało. Niedawno zauważyłam, że ma mnóstwo pąków, więc przeniosłam go do pokoju i teraz stoi przy oknie balkonowym. Mam nadzieję, że z tych pąków doczekam się pięknych kwiatów 

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65196" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Mój kuflik stoi w starej nieogrzewanej hacie,ma się dobrze wszystkie liście się trzymają.W drugiej połowie kwietnia,jak się ociepli wyniosę go do altany grilowej razem z hortensjami w donicach i oleandrami.
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Moje kufliki stoją w temperaturze 10-12*. Też się budzą, ale pąków nie widzę 

Pozdrawiam Bogdan
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 27 sty 2013, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Czy komuś udało się wyhodować kufliki z nasion? Moje mają niespełna rok, całą zimę trzymałam je w domu, na oknie, temperatura około 15 stopni. Jestem ciekawa kiedy taka roślinka może zakwitnąć, po ilu latach?
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 25 mar 2013, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. świętokrzyskie
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65196" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Mam dwa kufliki z nasion, mają dwa lata, ale na kwitnienie nie liczę jeszcze w tym rokuMarit pisze:Czy komuś udało się wyhodować kufliki z nasion? Moje mają niespełna rok, całą zimę trzymałam je w domu, na oknie, temperatura około 15 stopni. Jestem ciekawa kiedy taka roślinka może zakwitnąć, po ilu latach?

Pozdrawiam Bogdan
-
- 10p - Początkujący
- Posty: 17
- Od: 27 sty 2013, o 12:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Ojej, to po ilu latach może zakwitnąć? Po 3?
-
- 50p
- Posty: 54
- Od: 25 mar 2013, o 21:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. świętokrzyskie
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Mój kuflik szybko wypuścił pąki jak tylko dostał więcej światła, temperatury i wody.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=65196" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Jak wasze kufliki? Dochodzę do wniosku, że jest to trudna roślina do hodowli w domowych warunkach. Mój jeden z nasion nie przeżył kolejnej zimy, a drugiego myślałem, że straciłem, a on nagle zaczął wypuszczać nowe odrosty
A poniżej zdjęcie kuflika przetrzymanego przez zimę w piwnicy




Pozdrawiam Bogdan
- Nolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2256
- Od: 28 maja 2012, o 09:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Moje z nasion mają dwa lata. Wyglądają nieźle. Kwitną prawdopodobnie w trzecim roku od wysiania. Jak to mówią: "pożyjemy, zobaczymy"
Kufliki nie są zbyt wymagające w uprawie, o ile oczywiście dysponuje się chłodnym i widnym pomieszczeniem. Kilka lat temu straciłam ładny okaz zimą przez nieodpowiednie zimowanie. Teraz zimowały na zabudowanym tarasie w temp. ok. 10-15 stopni i są to dla nich odpowiednie warunki zimą.

Kufliki nie są zbyt wymagające w uprawie, o ile oczywiście dysponuje się chłodnym i widnym pomieszczeniem. Kilka lat temu straciłam ładny okaz zimą przez nieodpowiednie zimowanie. Teraz zimowały na zabudowanym tarasie w temp. ok. 10-15 stopni i są to dla nich odpowiednie warunki zimą.
Zapraszam Roślinki Nolinki cz2 Cz1
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Jakiego podłoża używacie dla Kuflików?
- echmea
- 50p
- Posty: 54
- Od: 26 sty 2013, o 10:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Proszę o pomoc dla kuflika!!!
Witam.Dwa kufliki kupiłam w ubiegłym roku we wrześniu i były obsypane kwiatami ,zimowałam je w oranżeri w temperaturze 10-15 stopni,podlewałam jak podłoże dobrze przeschło.Tej wiosny przesadzałam je i zastosowałam mieszankę ziemi uniwersalnej,kompostu i wermikulitu w proporcjach 1:2:1 .Po 15 maja wystawiłam na zewnątrz i na chwilę obecną tak wyglądają więc ich nie zabiłam
i zaczynają kwitnąć




echmea
Re: Kuflik - problemy w uprawie
Odświeżam wątek.
Tej zimy padł mi kuflik cytrynowy, naprawdę duży okaz.
Szczęśliwie, mam jeszcze jednego, który lato spędza na zewnątrz.
Podlewany regularnie, nawożony, a mimo to zaczynają usychać listki na jednym pędzie.
Nie przycinałam go wiosną, bo był mały, ale chyba to był błąd.
Nie doczekałam się jeszcze kwitnienia żadnego z moich kuflików,
a czekam na kwiaty bardzo.
Jeśli macie, pokażcie fotki pąków na kufliku.
Na moim rośnie jakieś "coś", ale nie wiem, czy to jest to, na co czekam.
Tej zimy padł mi kuflik cytrynowy, naprawdę duży okaz.
Szczęśliwie, mam jeszcze jednego, który lato spędza na zewnątrz.
Podlewany regularnie, nawożony, a mimo to zaczynają usychać listki na jednym pędzie.
Nie przycinałam go wiosną, bo był mały, ale chyba to był błąd.
Nie doczekałam się jeszcze kwitnienia żadnego z moich kuflików,
a czekam na kwiaty bardzo.
Jeśli macie, pokażcie fotki pąków na kufliku.
Na moim rośnie jakieś "coś", ale nie wiem, czy to jest to, na co czekam.
When nothing goes right, go left.
Pozdrawiam, Kasia
Pozdrawiam, Kasia
Re: Kuflik - problemy w uprawie
Nawet mi toto nie chciało wykiełkować 

Patrycja
Czterej pancerni cz.1
Czterej pancerni cz.1
- Nela
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2643
- Od: 18 paź 2006, o 17:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Kuflik - problemy w uprawie
Moje kufliki...
Pierwszy-sadzonka kupiona zeszłego roku w Tesco

..i druga donica- z mojego siewu. Żaden jeszcze nie kwitł. Wygląda na to, że to różne odmiany- z siewu to cytrynowy Zimowane w mieszkaniu z dala od kaloryferów- przy balkonowym oknie.

Bardzo dobrze i szybko skiełkowały nasiona, nie było żadnego problemu. Ponieważ moje przygody z kuflikami zawsze kończyły się niepowodzeniem- mam jeszcze jeden wyprowadzany na drzewko i... ukorzenione sadzonki- jeszcze w wodzie ale już trzeba je przesadzić. Ukorzeniły się łatwo- w czerwcu gdy najlepsza pora na wszelkie ukorzenianie...

Oby choć jedna roślina przetrwała następna zimę...
Pierwszy-sadzonka kupiona zeszłego roku w Tesco

..i druga donica- z mojego siewu. Żaden jeszcze nie kwitł. Wygląda na to, że to różne odmiany- z siewu to cytrynowy Zimowane w mieszkaniu z dala od kaloryferów- przy balkonowym oknie.

Bardzo dobrze i szybko skiełkowały nasiona, nie było żadnego problemu. Ponieważ moje przygody z kuflikami zawsze kończyły się niepowodzeniem- mam jeszcze jeden wyprowadzany na drzewko i... ukorzenione sadzonki- jeszcze w wodzie ale już trzeba je przesadzić. Ukorzeniły się łatwo- w czerwcu gdy najlepsza pora na wszelkie ukorzenianie...


Oby choć jedna roślina przetrwała następna zimę...

Biedny, kto gwiazd nie widzi bez uderzenia w zęby... St.J.Lec