Prąd na działce
Re: Prąd na działce
U mnie porąd jest doprowadzony do ogrodu,nie do obiektu,czyli tak można. A od szafki z licznikami
i bezpiecznikami do baraku doprowadziłem sobie sam,tak jak mi pasuje. Odczyt licznika odbywa się
bez wchodzenia inkasenta do ogrodu.
			
			
									
						
										
						i bezpiecznikami do baraku doprowadziłem sobie sam,tak jak mi pasuje. Odczyt licznika odbywa się
bez wchodzenia inkasenta do ogrodu.
Re: Prąd na działce
mirzan czy Ty masz 'siedlisko rolnicze'?
			
			
									
						
										
						Re: Prąd na działce
Nie,kawałek ogrodu,który był rolniczy.Miałem duże trudności,z tym założeniem prądu,dwa razy
odwoływałem się do Kolegium Odwoławczego.Trudności robił Urząd Miejski,pani urzędniczka
oświadczyła,że po działce rolnej trzeba kombajnem jeździć a nie wypoczywać i herbatkę na prądzie
gotować.Dostałem przychylnę decyzję,z Kolegium,to pani urzędniczka podkablowała mnie do Starostwa,że zrobiłem samowolkę budowlaną,bo stoi u mnie barak.Kupiłem ogród z barakiem.
Zaczęło się straszenie,że dostanę nakaz rozbiórki,karę itp.Znów odwołania,w sprawie baraku,
trwało rok.Naczytałem się przepisów,zameldowałem u Starosty na spotkanie,i przy Staroście,
panu inspektorowi powiedziałem,że grosza ze mnie nie wydusi.I pomogło.A ważnej pani urzędniczce,
z UG, powiedziałem,że nie rozumiem skąd takie trudności,wszyscy wiedzą o co chodzi,tylko ja nie
wiem o co chodzi....bo nigdy łapówki nie dawałem.Też pomogło.I prąd mam,doprowadzony do
działki rolnej.Agregat w piwnicy stoi,już nie potrzebny,ale trzeba było na czymś tą herbatę gotować.
			
			
									
						
										
						odwoływałem się do Kolegium Odwoławczego.Trudności robił Urząd Miejski,pani urzędniczka
oświadczyła,że po działce rolnej trzeba kombajnem jeździć a nie wypoczywać i herbatkę na prądzie
gotować.Dostałem przychylnę decyzję,z Kolegium,to pani urzędniczka podkablowała mnie do Starostwa,że zrobiłem samowolkę budowlaną,bo stoi u mnie barak.Kupiłem ogród z barakiem.
Zaczęło się straszenie,że dostanę nakaz rozbiórki,karę itp.Znów odwołania,w sprawie baraku,
trwało rok.Naczytałem się przepisów,zameldowałem u Starosty na spotkanie,i przy Staroście,
panu inspektorowi powiedziałem,że grosza ze mnie nie wydusi.I pomogło.A ważnej pani urzędniczce,
z UG, powiedziałem,że nie rozumiem skąd takie trudności,wszyscy wiedzą o co chodzi,tylko ja nie
wiem o co chodzi....bo nigdy łapówki nie dawałem.Też pomogło.I prąd mam,doprowadzony do
działki rolnej.Agregat w piwnicy stoi,już nie potrzebny,ale trzeba było na czymś tą herbatę gotować.
- mr25ur
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 1114
- Od: 10 lis 2011, o 19:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Prąd na działce
Nie dość że trzeba płacić za podłączenie, prąd, przesył, abonament ( może coś opuściłem ) to jeszcze bzdurne przepisy i jeszcze bzdurniejsze ich interpretacje jak w prl-u, tragedia 
			
			
									
						
							
Opryski pod wieczór, i nigdy gdy kwitnie!!!
			
						- 
				john_clock
- 50p 
- Posty: 84
- Od: 16 paź 2009, o 15:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Halinów
Re: Prąd na działce
Czyli dokonał Pan czegoś, co panowie z Otwocka uważają za niemożliwe ;)mirzan pisze:U mnie porąd jest doprowadzony do ogrodu,nie do obiektu,czyli tak można.
- Józef
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2324
- Od: 26 mar 2006, o 12:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Chrzanów
- Kontakt:
Re: Prąd na działce
...w prl-u płaciło się za kilowat.Każdy mógł wyliczyć sobie należność przed przyjściem inkasenta..a na podłączenie to jeszcze namawiali bo był fundusz na "rozwój sieci".Chyba nie żyłeś w tamtych czsach..mr25ur pisze:Nie dość że trzeba płacić za podłączenie, prąd, przesył, abonament ( może coś opuściłem ) to jeszcze bzdurne przepisy i jeszcze bzdurniejsze ich interpretacje jak w prl-u, tragedia

Re: Prąd na działce
W podaniach i odwołaniach trzeba zrobić żonglerkę pojęciami-czy coś jest zgodnie z Planemjohn_clock pisze:Czyli dokonał Pan czegoś, co panowie z Otwocka uważają za niemożliwe ;)mirzan pisze:U mnie porąd jest doprowadzony do ogrodu,nie do obiektu,czyli tak można.
Zagospodarowania Przestrzennego,czy jest niezgodne,czy nie jest zgodne. Czy Plan to przewiduje,
czy narusza,czy nie narusza.Czasem się uda.Opierałem się na sytuacji,że Plan ani nie wyklucza,
ani nie przewiduje,że coś na drodze mojego prądu będzie budowane,niczemu to nie przeszkadza
i żaden plan nie przewidzi,że emertyt zechce się napić herbaty.Oraz,że jesteśmy już cywilizowani,
i nie muszę tej herbaty gotować na ognisku.
Re: Prąd na działce
No no... co do tej, jak mówisz, cywilizacji, to czasem mam poważne wątpliwości... 
			
			
									
						
										
						
Re: Prąd na działce
U mnie za płotem cywilizacji trochę jest,bo mam prąd,wodę z rury,własną też,a przed płotem to Europa,więc może być różnie.
			
			
									
						
										
						- gawronka
- 200p 
- Posty: 290
- Od: 10 kwie 2010, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Białystok
Re: Prąd na działce
odpowiadam bo może komuś sie przyda na zaś   
 
też mam działkę rolna i do tej pory z pradem nie mogłam ruszyc bo działka rolna i brak planu i takie tam. Ale znajomy elektryk z innego zakładu energetycznego podpowiedział jak to zrobić.
!. najpierw idziesz do starostwa i składasz zgłoszenie o zamiarze wykonania studni głębinowej , wierconej. bierzesz na zgłoszeniu obowiązkowo pieczątkę z datą złożenia na dziennik. urząd może w ciągu 30 dni odpowiedzieć albo nie. mi jeden odpowiedział,że nie wnosi sprzeciwu a znajomemu w ciągu 30 dni nie odpowiedział co znaczy akceptację.
2. Z odpowiedzią ze starostwa (jeżeli przyszła)lub z wnioskiem (jeżeli odpowiedź nie przyszła) idziesz do Zakładu energetycznego i składasz wniosek o przyłączenie do sieci studni głębinowej no przeciez chcesz wode wydobywać za pomoca pompy elektrycznej
  no przeciez chcesz wode wydobywać za pomoca pompy elektrycznej   .i tyle
  .i tyle
większość moich znajomych tak zrobiła jak nie mogła i u wszystkich leżą świeżutkie warunki przyłączenia wraz z zaproponowaną umową
			
			
									
						
							 
 też mam działkę rolna i do tej pory z pradem nie mogłam ruszyc bo działka rolna i brak planu i takie tam. Ale znajomy elektryk z innego zakładu energetycznego podpowiedział jak to zrobić.
!. najpierw idziesz do starostwa i składasz zgłoszenie o zamiarze wykonania studni głębinowej , wierconej. bierzesz na zgłoszeniu obowiązkowo pieczątkę z datą złożenia na dziennik. urząd może w ciągu 30 dni odpowiedzieć albo nie. mi jeden odpowiedział,że nie wnosi sprzeciwu a znajomemu w ciągu 30 dni nie odpowiedział co znaczy akceptację.
2. Z odpowiedzią ze starostwa (jeżeli przyszła)lub z wnioskiem (jeżeli odpowiedź nie przyszła) idziesz do Zakładu energetycznego i składasz wniosek o przyłączenie do sieci studni głębinowej
 no przeciez chcesz wode wydobywać za pomoca pompy elektrycznej
  no przeciez chcesz wode wydobywać za pomoca pompy elektrycznej   .i tyle
  .i tylewiększość moich znajomych tak zrobiła jak nie mogła i u wszystkich leżą świeżutkie warunki przyłączenia wraz z zaproponowaną umową

Zapraszam do mnie : http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=41729" onclick="window.open(this.href);return false;
Marta
			
						Marta
- wagabunga123
- 1000p 
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Działka bez prądu - doprowadzać prąd? A może nie warto?
Witam Szanownych Forumowiczów   
 
Jestem nowym działkowcem, mój ogródek jest w fazie organizacyjnej - tak naprawdę kupiliśmy "czystą" działkę na której oprócz kilku drzew, masy chwastów i niezliczonej ilości mrówek nie było nic. Teram mamy już ogrodzenie, domek i doprowadziliśmy wodę 
 
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że możemy doprowadzić również prąd (koszt plus-minus 600 pln + kopanie rowu około 70m) .
Prąd na działce jest tylko od maja do połowy października w godzinach 9-12 a potem 15-21 a więc nie za długo.
Kosiarkę mamy spalinową.
I tu mam dylemat - żyć z prądem czy bez niego ?
Może lepiej zakupić lampy solarne (koszt 139 pln czas świecenia około 4-5 godz, można będzie posiedzieć na działce dłużej) i kuchenkę gazową turystyczną (na herbatę) i już.
Proszę wypowiedzcie się co sądzicie na ten temat
			
			
									
						
							 
 Jestem nowym działkowcem, mój ogródek jest w fazie organizacyjnej - tak naprawdę kupiliśmy "czystą" działkę na której oprócz kilku drzew, masy chwastów i niezliczonej ilości mrówek nie było nic. Teram mamy już ogrodzenie, domek i doprowadziliśmy wodę
 
 Wczoraj dowiedzieliśmy się, że możemy doprowadzić również prąd (koszt plus-minus 600 pln + kopanie rowu około 70m) .
Prąd na działce jest tylko od maja do połowy października w godzinach 9-12 a potem 15-21 a więc nie za długo.
Kosiarkę mamy spalinową.
I tu mam dylemat - żyć z prądem czy bez niego ?
Może lepiej zakupić lampy solarne (koszt 139 pln czas świecenia około 4-5 godz, można będzie posiedzieć na działce dłużej) i kuchenkę gazową turystyczną (na herbatę) i już.
Proszę wypowiedzcie się co sądzicie na ten temat
Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney 
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
			
						Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Re: Działka bez prądu - doprowadzać prąd? A może nie warto?
ja jestem szczęśliwy, gdy mogę się oderwać od prądu. Choć czasem przydaje się dostęp do gniazdka. 
Kupiłem aku 210Ah i z niego zasilam co potrzebuję. a potrzeba głównie do oświetlenia. Oświetlenie stołu roboczego/kuchni zrobiłem z listwy LED. Bierze to niewiele prądu a daje niemal bezcieniowe światło na blat stołu.
Na zewnątrz święcę benzynową lampą ciśnieniową lub jak nie potrzeba tyle światła, to używam zwykłej naftówki. Dysponowanie wiekszą ilością prądu kusi do montazu wielu "udogodnień" i w krótkim czasie mamy jak w domu.
Ale spokojnie można bez prądu.
			
			
									
						
										
						Kupiłem aku 210Ah i z niego zasilam co potrzebuję. a potrzeba głównie do oświetlenia. Oświetlenie stołu roboczego/kuchni zrobiłem z listwy LED. Bierze to niewiele prądu a daje niemal bezcieniowe światło na blat stołu.
Na zewnątrz święcę benzynową lampą ciśnieniową lub jak nie potrzeba tyle światła, to używam zwykłej naftówki. Dysponowanie wiekszą ilością prądu kusi do montazu wielu "udogodnień" i w krótkim czasie mamy jak w domu.
Ale spokojnie można bez prądu.
- 
				bigs
- 100p 
- Posty: 136
- Od: 17 sty 2011, o 20:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Działka bez prądu - doprowadzać prąd? A może nie warto?
Zamiast kupować lampy solarne lepiej zainwestować w panele fotowoltaniczne (np. monokrystaliczne) + regulator ładowania (może być z czujnikiem zmierzchowym) + akumulator. Pod to podłączysz żarówki LED 12 V.
			
			
									
						
										
						- wagabunga123
- 1000p 
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Działka bez prądu - doprowadzać prąd? A może nie warto?
Dzięki za podpowiedzi 
Te panele wydają się być super ale niestety cenę mają niemałą
Będziemy kombinować światło z akumulatora - opcja zdecydowanie tańsza
			
			
									
						
							
Te panele wydają się być super ale niestety cenę mają niemałą

Będziemy kombinować światło z akumulatora - opcja zdecydowanie tańsza

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney 
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
			
						Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Re: Działka bez prądu - doprowadzać prąd? A może nie warto?
Kup sobie lampkę na gaz z butli,dobrze świeci.
			
			
									
						
										
						




 
 
		
