Od października jestem właścicielką własnego malutkiego ogródka ,który dostałam od teścia po śmierci teściowej .
Nie muszę chyba pisać jak wygląda ogródek babci :P
Do tego ogród jest w zasadzie przed domem ,obok domu i za domem ,ale wszystko prawie zasiane trawą .
Od furtki w kierunku domu rośnie kilka tuj,a gdzieś tam pomiędz trawą na środku tego mini podwórka jest świerk i jeszcze 2-3 jakieś mocno rosnące rośliny (nazwy nie pamiętam)
Chciałabym coś zmienić i zrobić mały przytulny zakątek dla chwili wytchnienia i relaksu .
W tym celu zakupiłam Glicynię do posadzenia przy murze od strony 1 sąsiada i Milin by obsadzić mur od strony 2 sąsiada i mur za domem ,bo niestety takie mamy ogrodzenia z sąsiadami .
Na altanę (jedyne nasze przedsięwzięcie podjęte z mężem jak do tej pory ) zamierzam puścić powojnik Tangucki .
Czy uda mi się taka kombinacja? To się okaże

Z racji zafascynowania teścia trawnikiem nie mogę nic siać do gruntu ,wiec wymyśliłam sobie ,że do stojących skrzynek gdzie zawsze były bratki lub Werbena wsadzę tzw .pnące truskawki .
I tu moje zasadnicze pytania .
Czy truskawki takie mogą rosnąć w skrzynkach na podporach ?
Czy przezimują ?jeśli to skrzynki zestawiane chyba z lastrico lub czegoś podobnego...
Jeśli jest jakiś dobry słodki gatunek to jaki?
Jakie są ich wymagania minimalne?
To tyle na dzień dobry .Mam nadzieję ,że nie zrobiłam tutaj zbyt dużego zamieszania
pozdrawiam Aneta