Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
kored
Podwijanie się najmłodszych liści jest normą, świadczy to o mocnym wzroście rośliny, to nie jest żadna choroba czZy nieeprawidłowość, problem byłby gdyby to było nasilone do tego stopnia, że liście były by nienaturalnie poskręcane na boki , powierzchnia liści byłaby mocno nierówna, "bąbelkowata", wtedy można było by powiedzieć, że jest przenawożone.
-- 8 maja 2014, o 12:41 --
Jeszcze raz powtórzę :Pierwsze liście powinny być lekko podwinięte , to świadczy tylko i wyłąącznie o dobrym wzroście
Podwijanie się najmłodszych liści jest normą, świadczy to o mocnym wzroście rośliny, to nie jest żadna choroba czZy nieeprawidłowość, problem byłby gdyby to było nasilone do tego stopnia, że liście były by nienaturalnie poskręcane na boki , powierzchnia liści byłaby mocno nierówna, "bąbelkowata", wtedy można było by powiedzieć, że jest przenawożone.
-- 8 maja 2014, o 12:41 --
Jeszcze raz powtórzę :Pierwsze liście powinny być lekko podwinięte , to świadczy tylko i wyłąącznie o dobrym wzroście
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Witam,
byłem dziś na działce wrzucić nowe sadzonki do gruntu, poprzednie wytrzymały przymrozki z czego jestem zadowolony.
Problem jest w szklarni, w najcieplejszym rogu Perła Kaszub wygląda jak poparzona i to mocno.
Pomidory były sadzone 2 tygodnie temu, popryskane miedzianem,
po tygodniu się przyjęły i zaczęły rosnąć, potem były przymrozki ale do szklarni nie dotarły.
Krzaki wyglądają jak poparzone słońcem okrutnie ale ostatnio we Wrocławiu upałów nie było, szklarnia jest wykonana z plastiku falistego który jest cienki i nie kumuluje tyle ciepła co szkło. Perła Kaszub wygląda najgorzej, na innych krzakach skutki są minimalne.
Pytanie o potwierdzenie mojej teorii i podpowiedz co dalej? Bo zostaje mi tylko czekać.
Zwróćcie uwagę na sam czubek krzaków, taki uschnięty na amen.

byłem dziś na działce wrzucić nowe sadzonki do gruntu, poprzednie wytrzymały przymrozki z czego jestem zadowolony.
Problem jest w szklarni, w najcieplejszym rogu Perła Kaszub wygląda jak poparzona i to mocno.
Pomidory były sadzone 2 tygodnie temu, popryskane miedzianem,
po tygodniu się przyjęły i zaczęły rosnąć, potem były przymrozki ale do szklarni nie dotarły.
Krzaki wyglądają jak poparzone słońcem okrutnie ale ostatnio we Wrocławiu upałów nie było, szklarnia jest wykonana z plastiku falistego który jest cienki i nie kumuluje tyle ciepła co szkło. Perła Kaszub wygląda najgorzej, na innych krzakach skutki są minimalne.
Pytanie o potwierdzenie mojej teorii i podpowiedz co dalej? Bo zostaje mi tylko czekać.
Zwróćcie uwagę na sam czubek krzaków, taki uschnięty na amen.


- kanclerz
- 500p
- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Nałóż kolego okulary ,jak na tej fotce ta roślina ma naturalnie podwinięte liście i nie jest przekarmiona to dalej wprowadzaj ludzi w błąd.dyrydyry7 pisze:kored
Podwijanie się najmłodszych liści jest normą, świadczy to o mocnym wzroście rośliny, to nie jest żadna choroba czZy nieeprawidłowość, problem byłby gdyby to było nasilone do tego stopnia, że liście były by nienaturalnie poskręcane na boki , powierzchnia liści byłaby mocno nierówna, "bąbelkowata", wtedy można było by powiedzieć, że jest przenawożone.
-- 8 maja 2014, o 12:41 --
Jeszcze raz powtórzę :Pierwsze liście powinny być lekko podwinięte , to świadczy tylko i wyłąącznie o dobrym wzroście
A co do kompostu ,jak ktoś sypie popiołu pół na pół z resztkami roślin to też to jest to naturalny kompost?

- anabelka23
- 200p
- Posty: 408
- Od: 7 maja 2013, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lipówki/ Pilawa
- Kontakt:
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
marmod, a w jakiej temperaturze pryskałeś miedzianem? Hartowałeś sadzonki?
Mam na imię Ilona...
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 16 lut 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Nie wiem czy Ci pomogę,ale na wiosnę mieliśmy ten sam problem. Pomidory miały takie same kropki na listkach jak Twoje.Na początku tak było a potem zaczęły zanikać wierzchołki.Część sadzonki wyrzuciliśmy bo myśleliśmy że to jakiś wirus i nie chcieliśmy żeby się rozniosło na pozostałe pomidory. Szkoda mi było roślinekzenmach pisze:Ja coś popsułem ze swoimi krzakami, większość w gruncie i donicach wygłąda tak
[URL=http://minus.com/i/znZkcgxDOOHl][i ... .jpg[/img][/url]
Jakieś propozycje?

- kanclerz
- 500p
- Posty: 505
- Od: 15 lip 2012, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
A czwarte rozwiązanie to: dać im zjeść ten azot i uważać na słonko 

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
anabelka23 - nie hartowałem nigdy roślin, zawsze przez to dłużej dochodziły do siebie ale fizycznie nie mam tego jak zrobić.
problem w tym że one ładnie się przyjęły i zaczęły rosnąć.
problem w tym że one ładnie się przyjęły i zaczęły rosnąć.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Wyszukałem także że może to być za dużo wody zmagazynowanej w krzaku i jak przyszły mrozy to odbiło się to niekorzystnie na strukturze łodygi.
a suche liście to pozostałości po poparzeniu słonecznym, trochę to naciągane ale nic innego mi nie pasuje.
a suche liście to pozostałości po poparzeniu słonecznym, trochę to naciągane ale nic innego mi nie pasuje.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2004
- Od: 30 sie 2013, o 16:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Rybnik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
A ja dalej walczę z mszycami. Ale wytępić to to koszmar. Odliczam czas do wysadzania do gruntu - biedronki się z nimi wtedy rozprawią. Moje 4 pomidory na balkonie, ale bardzo anemiczne ;/ A mszyce jeszcze się uparły ssać soki z łodyżek, co powoduje więdnięcie całego liścia (od miejsca ssania). A to cholerstwo zielone i ciężko zauważyć... Zwabiły je papryki i bakłażany, ale pomidorami nie gardzą...
-
- 500p
- Posty: 647
- Od: 9 lut 2012, o 11:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lasy nad Baryczą
Re: choroba pomidorów
Do zapytanie
Chorobą jest b. groźna brunatna plamistość liści pomidora. Można próbować zwalczać topsinem, gwarantem /bravo/ czy innymi preparatami zawierającymi te substancje czynne.
Pozdrawiam, Francik
Chorobą jest b. groźna brunatna plamistość liści pomidora. Można próbować zwalczać topsinem, gwarantem /bravo/ czy innymi preparatami zawierającymi te substancje czynne.
Pozdrawiam, Francik
Francik
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Kored ja myślę, że u Twoich pomidorków początek "baranich rogów" spowodowany jest mokrym podłożem, bez możliwości lekkiego przesuszenia, w wyniku czego obniżyło się stężenie soli w podłożu. Tym bardziej , że miały tylko kompost. Zaczynają rosnąć wegetatywnie a to najgorsza z form.
Zobacz porady Kozuli dotyczące pomidorów Marcinu83 ze str 21. Następnie str 22, 23 oraz ze zdjęciami str 27. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294
No ale mogę się mylić.
Zobacz porady Kozuli dotyczące pomidorów Marcinu83 ze str 21. Następnie str 22, 23 oraz ze zdjęciami str 27. http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... &start=294
No ale mogę się mylić.
- zenmach
- 200p
- Posty: 439
- Od: 11 lip 2011, o 23:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Górny Sląsk / Przyszowice
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
margerita123 pisze:Nie wiem czy Ci pomogę,ale na wiosnę mieliśmy ten sam problem. Pomidory miały takie same kropki na listkach jak Twoje.Na początku tak było a potem zaczęły zanikać wierzchołki.Część sadzonki wyrzuciliśmy bo myśleliśmy że to jakiś wirus i nie chcieliśmy żeby się rozniosło na pozostałe pomidory. Szkoda mi było roślinekzenmach pisze:Ja coś popsułem ze swoimi krzakami, większość w gruncie i donicach wygłąda tak
[URL=http://minus.com/i/znZkcgxDOOHl][i ... .jpg[/img][/url]
Jakieś propozycje?ale część udało mi się uratować. Obcięłam im całe wierzchołki, zostawiłam tylko po dwa trzy zdrowe liście.Z pachwinek wyrosły im pędy, poczekałam aż trochę podrosną i zostawiłam największy najzdrowszy. Kilka krzaków odbiło pędami w kropki jak wierzchołek i te poszły do spalenia.Reszta posadzona i ma już owoce. Masz trzy możliwości 1- wyrzucić i posadzić nowe 2-poczekać i obserwować 3-lub spróbować ratować moim sposobem.pozdrawiam!
Inne odmiany nie mają tych kropek, tylko na malinowym ożarowskim tak jest.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 9
- Od: 16 lut 2014, o 11:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Wydaje mi się nie ma znaczenia jaki to pomidor.My mamy trzy odmiany i na każdej trafiały się takie krzaczki.
- krynka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1494
- Od: 13 sty 2014, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice stolicy
Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.10
Kored,skoro to nie jest twoje zdjecie,to czy przypadkiem twoje pomidorki nie zmieniły koloru na jasną zieleń?
Pozdrawiam serdecznie- Ela