 
    
jabłonie w pełni kwitnienia
 
    
fiolety i róże ...
 
    


 
 

Wiesz, nigdy nie wiadomo jakie tajemnice mogą się kryć w takim stareńkim orliku...Pacynka pisze:Obecnie nie ma mnie na wsi, więc nie zajrzę do wnętrza kwiatu. A coś powinnam tam znaleźć ?;>

 
 
 A orlik jak na emeryta bardzo delikatnie i zwiewnie wygląda!
 A orlik jak na emeryta bardzo delikatnie i zwiewnie wygląda!
 Karmelek może i boski, ale niektórzy wołają też na niego 'diabeł wcielony'
 Karmelek może i boski, ale niektórzy wołają też na niego 'diabeł wcielony'  
  Potworne zaniedbanie z mojej strony, że nie poświęciłam mu więcej uwagi, ale jak zwykle w pośpiechu ...
 Potworne zaniedbanie z mojej strony, że nie poświęciłam mu więcej uwagi, ale jak zwykle w pośpiechu ... Jest mocno zwyczajny w porównaniu do bajecznych okazów sprzedawanych w szkółkach.
 Jest mocno zwyczajny w porównaniu do bajecznych okazów sprzedawanych w szkółkach. Orlik wygląda tak jak młodziak, choć barwa jest raczej płowa niż intensywna, co wskazywać może na pewne posunięcie się w czasie
 Orlik wygląda tak jak młodziak, choć barwa jest raczej płowa niż intensywna, co wskazywać może na pewne posunięcie się w czasie  Pamiętam, jak wydawał mi się jakiś ocalonym niezwykłym kwiatem rosnącym w trawie na końcu ogrodu. Był dla mnie bardzo tajemniczą roślinką... Niesamowicie się cieszę, że mam go teraz blisko w ogródku. Ciekawe ile pokoleń jeszcze przeżyje
 Pamiętam, jak wydawał mi się jakiś ocalonym niezwykłym kwiatem rosnącym w trawie na końcu ogrodu. Był dla mnie bardzo tajemniczą roślinką... Niesamowicie się cieszę, że mam go teraz blisko w ogródku. Ciekawe ile pokoleń jeszcze przeżyje 
 
    

 Czy nadmanganianem podlewasz wszystkie rośliny? Na razie stosowałam tylko do clematisów, ale też myślałam, by podlać nimi od czasu do czasu np. róże i pomidory, jak już wsadzę do gruntu. Niestety profilaktyka niewiele dała - uwiąd znów się przyplątał, ale rok temu też się dobierał do moich młodziaków, nie udało mu się jednak zabrać żadnego
 Czy nadmanganianem podlewasz wszystkie rośliny? Na razie stosowałam tylko do clematisów, ale też myślałam, by podlać nimi od czasu do czasu np. róże i pomidory, jak już wsadzę do gruntu. Niestety profilaktyka niewiele dała - uwiąd znów się przyplątał, ale rok temu też się dobierał do moich młodziaków, nie udało mu się jednak zabrać żadnego  Fusy z kawy zbierasz tylko z niesłodzonej?
 Fusy z kawy zbierasz tylko z niesłodzonej?   Ja piję rozpuszczalną, M. kawy w ogóle nie pije, ale uzbierałam resztki już takiej zwietrzałej i zaparzyłam wczesną wiosną dla hortensji. Potem trochę siarczanu amonu. Oczywiście wszystko od tzw. d*py strony, powinnam zacząć od sprawdzenia kwasowości
 Ja piję rozpuszczalną, M. kawy w ogóle nie pije, ale uzbierałam resztki już takiej zwietrzałej i zaparzyłam wczesną wiosną dla hortensji. Potem trochę siarczanu amonu. Oczywiście wszystko od tzw. d*py strony, powinnam zacząć od sprawdzenia kwasowości   
   Może znasz jakieś ekologiczne źródło żelaza? Mój największy rododendron ma ewidentnie objawy niedoboru i kombinuję, co by mu zapodać naturalnego... Pokrzywówka dopiero dojrzewa w wiaderku
 Może znasz jakieś ekologiczne źródło żelaza? Mój największy rododendron ma ewidentnie objawy niedoboru i kombinuję, co by mu zapodać naturalnego... Pokrzywówka dopiero dojrzewa w wiaderku  
  

 
  
 

 Aż szkoda, że te te moje pokrzywy marnują. Zastanawiam się natomiast nad rzeczą następująca: po rozbiórce byłego kurnika na wsi pewnie na ziemi zostanie pokaźna warstwa starego kurzyńca w formie stężonej razem z tym co lata temu było ściółką. Czy masz kochana jakiś pomysł, jak to wykorzystać ogrodniczo? Zakładam, że lokatorów w kurniku nie ma już jakieś 10 lat.
 Aż szkoda, że te te moje pokrzywy marnują. Zastanawiam się natomiast nad rzeczą następująca: po rozbiórce byłego kurnika na wsi pewnie na ziemi zostanie pokaźna warstwa starego kurzyńca w formie stężonej razem z tym co lata temu było ściółką. Czy masz kochana jakiś pomysł, jak to wykorzystać ogrodniczo? Zakładam, że lokatorów w kurniku nie ma już jakieś 10 lat.
 Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
 Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj  

 
  Nic im to nie zaszkodziło
 Nic im to nie zaszkodziło  
  Jednak świadoma jestem, że Watkę wychowywałam twardszą ręką, a rudemu pobłażam... I tak rośnie przekonany o swojej cudowności lekkoduch
 Jednak świadoma jestem, że Watkę wychowywałam twardszą ręką, a rudemu pobłażam... I tak rośnie przekonany o swojej cudowności lekkoduch  
 


 Dziękuję!
 Dziękuję! Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj
 Nie porzucaj, nie rozmnażaj - sterylizuj  
 za duże stężenie to i moja domena, ale tak na oko np. 1 litr na 5 litrów?
 za duże stężenie to i moja domena, ale tak na oko np. 1 litr na 5 litrów?

 
 