Permakultura cz.1
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Permakultura
Te ziemniaki rosną w ziemi, na podwyższonej grządce (taka "piaskownica" by ziemia się nie obsypywała, a ziemniaczkom było "cieplej"). Te ziemniaki, które już wyrosły są wyściółkowane dobrze przesuszoną trawą, takim "siankiem" - dałam tego sporo lekko ugniatając. I tak pomyślałam, że może dobrze byłoby jednak trochę je rozgarnąć, i obsypać te zielone pędy ziemniaczane ziemią, podłożem lub kompostem. Myślę, że gdybym całe to sianko pokryła ziemią, to może zgnić i zaszkodzić ziemniakom. Stąd moje pytanie...
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Permakultura
Terecha ziemniaki się okopuje czyli zasypuje wyrastającą łodygę,coś na kształt:
https://www.google.pl/search?q=uprawa+z ... B600%3B449
Inaczej plon będzie marniutki
https://www.google.pl/search?q=uprawa+z ... B600%3B449
Inaczej plon będzie marniutki
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Permakultura
Ceny naprawdę atrakcyjne! Jestem na etapie tworzenia ogrodu i zakupu roślin, i trochę się w nich orientuję.edysqa pisze:Znalazłam szkółkę drzew i krzewów ozdobnych i zalesieniowych, gdzie sprzedają naprawdę tanio drzewka, już przejrzałam ich ofertę i wybrałam kilkadziesiąt różnych krzewów i drzew.
Mogłabyś podać namiary? W jakim stanie przysłali Ci zamówione rośliny?
Sharing - no nie całkiem będę sadzić warzywa na tych samych miejscach.
Mam 4 boxy, w jednym rosły pomidory, w drugim ogórki, w pozostałych różne warzywa.
Teraz będzie na odwrót.
Pozdrawiam serdecznie
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Permakultura
danutka66 pisze:Terecha ziemniaki się okopuje czyli zasypuje wyrastającą łodygę,coś na kształt: (...)
Inaczej plon będzie marniutki


sharing_garden we wpisie z 10 marca pisała o ściółkowaniu ziemniaków trawą, co spodobało się nie tylko mnie, bo edysqa napisała, że też spróbuje takiej uprawy, mimo że nie planowała w tym roku uprawiać ziemniaków.
Pomyślałam, że skoro uprawia się ziemniaki w belach słomy i ich nie okopuje się, to pewnie można je uprawiać też w suszonej trawie. Jakiś czas temu widziałam film, jak Francuzka uprawiała ziemniaki wycinając otwory w kartonie, wkładając w każdy po jednym ziemniaku, przykrywając je tylko słomą; z komentarzem, że można też przykryć wełną owczą (nawet myślałam, czy nie spróbować, bo mam w domu b. stare kołdry)

Wczoraj - nie czekając już na Wasze sugestie - rozgarnęłam przy każdym krzaczku ziemniaków warstwę siana i "okopałam" każdy dużą warstwą ziemi i zgarnęłam sianko z powrotem.
- danutka66
- 500p
- Posty: 733
- Od: 11 sie 2006, o 15:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Opolskie cudne
Re: Permakultura
Jestem ciekawa co Ci wyjdzie z tej uprawy
Z tego co wiem,przez zakopywanie łodygi ,ziemniak wypuszcza z niej pędy ,na których zawiązuje dodatkowe bulwy.Coś w tym musi być,bo inaczej po co rolnicy dodawaliby sobie roboty?
Czy siano się sprawdzi?Hmmm może gnić,w przeciwieństwie do słomy długo schnie.Dlatego np. truskawek nie sciółkuje się trawą/sianem

Z tego co wiem,przez zakopywanie łodygi ,ziemniak wypuszcza z niej pędy ,na których zawiązuje dodatkowe bulwy.Coś w tym musi być,bo inaczej po co rolnicy dodawaliby sobie roboty?
Czy siano się sprawdzi?Hmmm może gnić,w przeciwieństwie do słomy długo schnie.Dlatego np. truskawek nie sciółkuje się trawą/sianem
- geomantik
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 9 maja 2008, o 08:47
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Permakultura
Jak często uzupełniacie słomę w swoich uprawach? Wiem, że to od tempa rozkładu zależy - wilgotności, temp. itp. ale tak z ciekawości pytam.
Daniel
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Permakultura
Zależy czy mam dostęp do słomy ;) Jak nie mam to ściółkuję skoszoną trawą (której też mam mało). W tym roku ze ściółkowaniem u mnie kiepsko oprócz wzniesionych grządek jeszcze nic nie przykryłam, ale pocieszam się tym że rośliny dopiero kiełkują.
Co do uprawy ziemniaka w słomie. Moje pierwsze ziemniaki w końcu wyszły spod słomy
Co do uprawy ziemniaka w słomie. Moje pierwsze ziemniaki w końcu wyszły spod słomy

Re: Permakultura
hej edysqa możesz się pochwalić jak to zrobiłaś.?
geomantik u mnie słoma wciąż leży, była rozścielana dość dawno bo na początku marca- 3 miesiące temu i to grubą warstwą 15cm, choć zaczyna jej miejscami brakować brakować...
ciekaw jestem jak słoma schodzi u innych...
geomantik u mnie słoma wciąż leży, była rozścielana dość dawno bo na początku marca- 3 miesiące temu i to grubą warstwą 15cm, choć zaczyna jej miejscami brakować brakować...
ciekaw jestem jak słoma schodzi u innych...
Zycie UPrawa Roli PrzyRodzie
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=74480
- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Permakultura
BoBiK, ułożyłam na przeznaczonym pod ziemniaki miejscu dużo tektury, poukładałam na niej ziemniaki, przykryłam dużą ilością słomy, jak było bardzo sucho to podlewałam aż w końcu wyszły, chociaż długo to trwało.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Permakultura
danutka66 miała rację. Ścięta trawa, mimo że podsuszona, nie nadaje się do ściółkowania ziemniaków. Były duże opady deszczu, potem bardzo gorąco, więc zaczęła gnić. Usunęłam ją i dodałam ziemi kompostowej. Ziemniaki już kwitną, nie wymagają już ściółkowania, bo tak się rozrosły, że ziemi nie widać.
-
- 1000p
- Posty: 1779
- Od: 26 sty 2010, o 11:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Zakładamy ogród warzywny...
Oczywiście wszystko będzie Ci ładnie rosło o ile zapewnisz odpowiednie podlewanie i dobrą ziemię.
Jest jeszcze jedna zaleta tego typu uprawy, mniej "krzyż" boli po pracy. A i kontak z roślinami bliższy.
Jest jeszcze jedna zaleta tego typu uprawy, mniej "krzyż" boli po pracy. A i kontak z roślinami bliższy.
- Elfia
- 500p
- Posty: 518
- Od: 1 kwie 2014, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopom.
- Kontakt:
Re: Permakultura
Odświeżam wątek, bo szkoda, by zaginął w czeluściach forum.
Czytam od jakiegoś czasu o waszych doświadczeniach z permakulturą i ciekawa jestem jakie macie spostrzeżenia po kolejnym sezonie? Macie jakieś nowe przemyślenia? Jak się udały tegoroczne plony?
Edysqa, do ciebie mam pytanie o książki, bo zauważyłam, że masz ich trochę
Gdzie je kupujesz? W księgarniach znalazłam tylko "Ogród w zgodzie z naturą" i "Pemakulturę (...)". "Ogród biodynamiczny przy domu" jest nie do kupienia, a żadnego wypasionego antykwariatu w okolicy nie mam. Zima się zbliża, więc chętnie poczytałabym coś sensownego, a książka jest lepsza, niż setka rozproszonych stron internetowych z cząstkowymi informacjami.
Chociaż w tym wątku znalazłam już tyle ciekawostek, że mogłaby z nich powstać całkiem przyzwoita publikacja
Czytam od jakiegoś czasu o waszych doświadczeniach z permakulturą i ciekawa jestem jakie macie spostrzeżenia po kolejnym sezonie? Macie jakieś nowe przemyślenia? Jak się udały tegoroczne plony?
Edysqa, do ciebie mam pytanie o książki, bo zauważyłam, że masz ich trochę

Chociaż w tym wątku znalazłam już tyle ciekawostek, że mogłaby z nich powstać całkiem przyzwoita publikacja

-
- 500p
- Posty: 806
- Od: 9 paź 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Marki/W-wa
Re: Permakultura
Właśnie, może opiszcie jakie doświadczenia macie po tym roku/sezonie.
-
- 100p
- Posty: 183
- Od: 11 wrz 2012, o 13:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Permakultura
Jako że nikt się nie odzywa, to może ja zacznę... Rok upłynął pod znakiem sądowo-spadkowym oraz ożenku syna więc niewiele działo się w mym ogrodzie. Wiosną, już w kwietniu (po doliczonych "tuskowych" miesiącach) wreszcie idę na emeryturę
- więc z nowymi siłami i pomysłami zabiorę się za MÓJ ogród.
Teraz - jesienią - usunęłam nieowocującą ponad 50. letnią gruszę (kilka lat temu straciła w sąsiedztwie "przyjaciółkę - zapylacz), tyleż lat mającą spróchniałą śliwkę oraz kilka mirabelek. Wszystkie gałęzie brat wrzucił do dużego rębaka, więc mam wał zrębków przesypywanych siarczanem amonu - gdy się przekompostują, będą w przyszłości do kwasolubów.
Ogród zyskał nasłonecznienie i dużo miejsca do wiosennego szaleństwa

Teraz - jesienią - usunęłam nieowocującą ponad 50. letnią gruszę (kilka lat temu straciła w sąsiedztwie "przyjaciółkę - zapylacz), tyleż lat mającą spróchniałą śliwkę oraz kilka mirabelek. Wszystkie gałęzie brat wrzucił do dużego rębaka, więc mam wał zrębków przesypywanych siarczanem amonu - gdy się przekompostują, będą w przyszłości do kwasolubów.
Ogród zyskał nasłonecznienie i dużo miejsca do wiosennego szaleństwa

- edysqa
- 200p
- Posty: 331
- Od: 18 lut 2013, o 21:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
- Kontakt:
Re: Permakultura
Elfia,
przepraszam że dopiero teraz Ci odpisuje, ale czytam w telefonie wszystko a jak chcę przez niego odpowiedzieć to ciągle mi błąd wyskakuje
Co do książek to kupowałam na portalu aukcyjnym na a, lub w komisach
Najlepsza dla mnie książka to ta stara Doroty Metery "Ogród biodynamiczny przy domu", ją na aukcji kupiłam oraz "Uprawa współrzędna i płodozmian" G. Sartorius.
Jeśli chodzi o moje tegoroczne uprawy.
Nie wyszło tak dobrze jak w pierwszym roku (2013). Siałam zgodnie z kalendarzem biodynamicznym (w 2013 też), ale chyba więcej nie będę się nim kierowała, bo nic mi to nie dało oprócz późnego wysiewu niektórych warzyw.
W pierwszym roku miałam ogród podzielony na "kwatery" na których uprawiałam współrzędnie zazwyczaj 2 gatunki warzyw. W tym roku zrobiłam pośrodku ogródka ścieżkę i siałam warzywa jedno obok drugiego też oczywiście patrząc na współrzędność. W zamyśle miałam widok jak warzywa rosną gęsto jedno przy drugim uniemożliwiając tym samym wychodzenie chwastów. Tak niestety się nie stało. Pierwszy rok wszystko namiętnie ściółkowałam słomą, w tym bardzo mało i dosyć późno wyściółkowałam.
Przez to mój warzywnik był bardzo zarośnięty, ale nie tym co chciałam.
Za bardzo pozwoliłam opanować ogród nagietkom lekarskim (rozsiały się same) wyglądało to bardzo ładnie, ale przez nie nie miałam praktycznie buraków (i nie tylko ich) bo zasłoniły im światło.
W następnym sezonie nie planuje uprawy ziemniaków, bo chociaż miałam ich niewiele stonka się tak bardzo rozpanoszyła że zjadała mi pomidory i inne warzywa.
Pod folią pomidory ostatnie zerwałam na początku listopada
dzięki MW sporządzonemu wg. forumowicz, w gruncie niestety dużo wcześniej je zaraza złapała (pewnie przez stonkę były osłabione), chociaż było kilka odmian które przetrwały.
Jak rok wcześniej z ogórkami miałam problem a praktycznie pomimo 3 rządków zbiory miałam żadne.
Za dużo posadziłam kapusnych, zdominowały one trochę mój warzywniak, w przyszłym roku postawię chyba w większości na jarmuż, może wczesną kapustę.
Sprawdziła mi się jak rok wcześniej fasola szparagowa bezłykowa pnąca (neckarkonigin z Lidla) - jest najlepsza
długie pyszne strąki, rzeczywiście bez łyka nawet grube oraz fasola na suche ziarno (od koleżanki).
Na zimę ze zbiorów zostało mi trochę porów, kilka malutkich selerów, mnóstwo topnamburu i na polu jarmuż, brukselka, kapusta nero di toscana trochę buraków liściowych, rukoli i sałaty
Jeśli chodzi o wzniesione grządki to mam z nimi duży problem bo bardzo zarosły głównie pokrzywami i kończyną, dokładałam grube warstwy słomy a one i tak się przebiły (chyba całe belki musiałabym położyć).
Dlatego niewiele na nich rosło
szczerze to dałam z nimi ciała. Na jednej rosły zioła. Na reszcie posadziłam cukinie, patisony, kabaczki (plony w tym roku prawie zerowe w zeszłym klęska urodzaju) i fasolę (z tej marne plony).
Nie wiem jeszcze jak zaplanuje następny rok w ogródku. Niestety zmniejszyła mi się jego wielkość pod uprawę bo postanowiliśmy z Mężem postawić w nim szklarnię z poliwęglanu (10 m2) - stelaż już stoi ale nie ma założonych ścianek bo albo nie mieliśmy kiedy albo za bardzo wiało
Obok tej szklarni mam truskawki i właśnie pomyślałam czy by ich nie przesadzić bo zajmują bardzo dużo miejsca i chociaż plony miałam ogromne (1 poletko 2,5 * 4 a drugie 2*2) - zebrałam ponad 30 kg truskawek, to miejsca trochę szkoda, może je na grządki wzniesione przeniosę
Oprócz tego zmniejszyłam sobie również miejsce bo posadziłam sadzonki szparagów na kawałku pola.
W związku z tym muszę dobrze przemyśleć co i gdzie posadzę
Trochę zdjęć z tego roku (z zeszłego są wcześniej w wątku jak chce ktoś porównać)
od najstarszych
02.07.2014




13.07.2014





27.07.2014


10.08.2014


05.09.2014


04.10.2014

18.10.2014

28.10.2014


11.11.2014

Ps. zdjęcia z telefonu, ale lepiej wyglądają jak się je powiększy
przepraszam że dopiero teraz Ci odpisuje, ale czytam w telefonie wszystko a jak chcę przez niego odpowiedzieć to ciągle mi błąd wyskakuje

Co do książek to kupowałam na portalu aukcyjnym na a, lub w komisach

Jeśli chodzi o moje tegoroczne uprawy.
Nie wyszło tak dobrze jak w pierwszym roku (2013). Siałam zgodnie z kalendarzem biodynamicznym (w 2013 też), ale chyba więcej nie będę się nim kierowała, bo nic mi to nie dało oprócz późnego wysiewu niektórych warzyw.
W pierwszym roku miałam ogród podzielony na "kwatery" na których uprawiałam współrzędnie zazwyczaj 2 gatunki warzyw. W tym roku zrobiłam pośrodku ogródka ścieżkę i siałam warzywa jedno obok drugiego też oczywiście patrząc na współrzędność. W zamyśle miałam widok jak warzywa rosną gęsto jedno przy drugim uniemożliwiając tym samym wychodzenie chwastów. Tak niestety się nie stało. Pierwszy rok wszystko namiętnie ściółkowałam słomą, w tym bardzo mało i dosyć późno wyściółkowałam.
Przez to mój warzywnik był bardzo zarośnięty, ale nie tym co chciałam.
Za bardzo pozwoliłam opanować ogród nagietkom lekarskim (rozsiały się same) wyglądało to bardzo ładnie, ale przez nie nie miałam praktycznie buraków (i nie tylko ich) bo zasłoniły im światło.
W następnym sezonie nie planuje uprawy ziemniaków, bo chociaż miałam ich niewiele stonka się tak bardzo rozpanoszyła że zjadała mi pomidory i inne warzywa.
Pod folią pomidory ostatnie zerwałam na początku listopada

Jak rok wcześniej z ogórkami miałam problem a praktycznie pomimo 3 rządków zbiory miałam żadne.
Za dużo posadziłam kapusnych, zdominowały one trochę mój warzywniak, w przyszłym roku postawię chyba w większości na jarmuż, może wczesną kapustę.
Sprawdziła mi się jak rok wcześniej fasola szparagowa bezłykowa pnąca (neckarkonigin z Lidla) - jest najlepsza

Na zimę ze zbiorów zostało mi trochę porów, kilka malutkich selerów, mnóstwo topnamburu i na polu jarmuż, brukselka, kapusta nero di toscana trochę buraków liściowych, rukoli i sałaty

Jeśli chodzi o wzniesione grządki to mam z nimi duży problem bo bardzo zarosły głównie pokrzywami i kończyną, dokładałam grube warstwy słomy a one i tak się przebiły (chyba całe belki musiałabym położyć).
Dlatego niewiele na nich rosło

Nie wiem jeszcze jak zaplanuje następny rok w ogródku. Niestety zmniejszyła mi się jego wielkość pod uprawę bo postanowiliśmy z Mężem postawić w nim szklarnię z poliwęglanu (10 m2) - stelaż już stoi ale nie ma założonych ścianek bo albo nie mieliśmy kiedy albo za bardzo wiało

Obok tej szklarni mam truskawki i właśnie pomyślałam czy by ich nie przesadzić bo zajmują bardzo dużo miejsca i chociaż plony miałam ogromne (1 poletko 2,5 * 4 a drugie 2*2) - zebrałam ponad 30 kg truskawek, to miejsca trochę szkoda, może je na grządki wzniesione przeniosę

Oprócz tego zmniejszyłam sobie również miejsce bo posadziłam sadzonki szparagów na kawałku pola.
W związku z tym muszę dobrze przemyśleć co i gdzie posadzę

Trochę zdjęć z tego roku (z zeszłego są wcześniej w wątku jak chce ktoś porównać)

02.07.2014




13.07.2014





27.07.2014


10.08.2014


05.09.2014


04.10.2014

18.10.2014

28.10.2014


11.11.2014

Ps. zdjęcia z telefonu, ale lepiej wyglądają jak się je powiększy
