Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu fajna kompozycja
ja w donice po prostu nie sadzę bo miałam i w sumie to nawet mało kwitła, ale to pewnie dlatego ze nie dawałam dużo nawozu i skąpo podlewałam, w gruncie jednak lepiej sobie radzi, mieczyki raz też wysadzałam do doniczek ale potem przeniosłam w grunt. Będę obserwować Twoje poczynania 
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Nie wiem dokładnie, ale w mojej Biedronce chyba była tylko jedna odmiana, gdyby było więcej, to bym dokupił.
Moje 7 mieczyków posadziłem dla eksperymentu w marcu i 6 z nich wyszło. Jednak są wytrzymałe, nie bawiłem się z nimi w doniczki, bo nie lubię potem przesadzać. Canna jeżeli będzie duża, to ją przesadzę, jeżeli nie, to tylko zmienię donicę i wystawię do ogrodu.
Moje 7 mieczyków posadziłem dla eksperymentu w marcu i 6 z nich wyszło. Jednak są wytrzymałe, nie bawiłem się z nimi w doniczki, bo nie lubię potem przesadzać. Canna jeżeli będzie duża, to ją przesadzę, jeżeli nie, to tylko zmienię donicę i wystawię do ogrodu.
Pozdrawiam, Robert.
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
W mojej tylko też jedna odmiana taka kremowa była na obrazku, - była ..................
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Patrycjo wydaje mi się,że canna jest dość żarłoczna więc będę pilnować podlewania i nawożenia.Tak jak pisałam to jest taki mój eksperyment i sama jestem ciekawa co z tego wyjdzie.Wcześniej nie sadziłam w donice bo zwyczajnie nawet nie miałabym gdzie ich postawić ale teraz wzbogaciłam się o taras i staram się go jakoś zagospodarować kwiatami 
Robercie też spotkałam tylko jedną odmianę.Ja tylko kilka większych mieczyków posadziłam w donicy,reszta od jakiegoś czasu już jest w gruncie i nieźle sobie radzą.
Robercie też spotkałam tylko jedną odmianę.Ja tylko kilka większych mieczyków posadziłam w donicy,reszta od jakiegoś czasu już jest w gruncie i nieźle sobie radzą.
- piortkowice
- 1000p

- Posty: 1077
- Od: 13 sty 2013, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konin
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu pochwal się potem swoimi poczynaniami
Trzymam kciuki.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Patrycjo
Oby tylko było czym 
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Mieczyki w tym roku wręcz doskonale sobie radzą. Przez przypadek jednego złamałem i dwa/trzy dni potem zaczął odbijać, a przy nim rośnie mniejszy kiełek. Są po prostu niemożliwe. 
Pozdrawiam, Robert.
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Moje też jak na razie nieźle rosną.Przy zamawianiu lilii dostałam kilka nowych mieczyków gratis i jestem ciekawa jak zakwitną 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Twoje mieczyki pewnie lada chwila zaczną zawiązywać pąki kwiatowe
Co do cann, to moje wsadzone do gruntu w tamtym tygodniu puściły pierwsze kiełki i jeszcze tej samej nocy zostały ponadgryzane przez ślimaki
..
- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
...I kto by pomyślał, że ślimaki takie szybkie... 
- nifredil
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4371
- Od: 26 mar 2012, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Aniu, jak ślimaki poczują wyżerkę to potrafią właczyć turbo..a ostatnio zaobserwowałam, że nawet te niebieskie granulki tak ich nie przyciągają jak świeża dorodna roślinka 
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
A dlaczego mnie tu wcześniej nie było? hm... lece doczytywać od początku 
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Sabinko już mnie nie strasz tymi ślimakami bo niestety wiem na co je stać
Zauważyłam,że mają niezły gust kulinarny,byle chwasta to nie zjedzą,tylko co najładniejsze roślinki.Mam nadzieję,że moje canny jakoś się uchowają,Przykro mi,że Ty poniosłaś straty
Aneczko ślimaki i mnie zadziwiają szybkością,szczególnie tą w jakiej się posilają.Jak mam prowadzić walkę ze ślimakami kiedy moja córcia twierdzi,że to jej przyjaciele i nawet robi im sałatki z liści w piaskownicy
Ruda Żabo tak to już jest kiedy kogoś wciągną Mazury
Miło mi gościć Cię u siebie
Nadrabiaj zaległości i wesprzyj mnie czasem dobrym słowem
U mnie w nocy popadało ale jest dość ciepło.Mam dzisiaj w planach dokończyć wysiewanie warzyw,zostały jeszcze ogórki i fasolka.Niestety jak na razie walczę z bólem głowy
Mam nadzieję,że do południa jakoś mi przejdzie.Jak by co mam dzisiaj w domu moją ogrodniczkę do pomocy.Właśnie popijamy sobie kakao a potem zabierzemy się za obiad.Rano tylko na chwilę byłam w ogrodzie i niestety jednak przymrozki zaszkodziły truskawkom.Na szczęście w tym roku kwitną dość obficie a część już zawiązała owoce więc może jednak nie będzie tak źle.


Aneczko ślimaki i mnie zadziwiają szybkością,szczególnie tą w jakiej się posilają.Jak mam prowadzić walkę ze ślimakami kiedy moja córcia twierdzi,że to jej przyjaciele i nawet robi im sałatki z liści w piaskownicy
Ruda Żabo tak to już jest kiedy kogoś wciągną Mazury
U mnie w nocy popadało ale jest dość ciepło.Mam dzisiaj w planach dokończyć wysiewanie warzyw,zostały jeszcze ogórki i fasolka.Niestety jak na razie walczę z bólem głowy


Re: Ogrodowe rewolucje czyli jak powstaje nasz azyl
Ojej, tylko patrzeć jak piwonia zakwitnie 
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina










