natychmiast zawładnęło mną uczucie zazdrości
i przecież całkiem nie drogo, jak za taką roślinkę.
Cudowne prezenciorki dostałaś, warto było odwiedzić Kasieńkę, chociażby przez to że nie widziałyście się sto lat
No i troszkę roślinek przeszło z Łodzi do Warszawy i z powrotem.
Wszystko to co zobaczyłam u was po tej wizycie, jest przecudne i warte obejrzenia.







































