Wiejski eksperyment Pat - Ogród wiosną 2014

[JaSNa]

Śliczny wiejski ogródek, lubię takie eksperymenty

[ewka17]

Witaj Pati Twój ogródek mnie oczarował i twoje opowieści ,będe śledzić.

• Jestem na samym początku czytania ,miłego dnia.

[survivor26]

Ech, ostatni tydzień ogród leżał odłogiem i zarastał oraz był pożerany przez wszystko co się rusza Mszyce Mopsilanem popijają śniadanko i wcale nie wiedzą, że miał je wytruć, ślimaki chodzą zygzakami między kuleczkami, do tego chyba i nimułka się wprowadziła No nic w tym roku realizuję wielki test i wyselekcjonuje rośliny odporne na wszystko i tylko te zostaną...na razie wygląda na to, że będą to...nagietki i mlecz

straszne zaległości mam, częśc jednorocznych z rozsad zdechła przed wysadzeniem, te do siania niewysiane, miejsce na ogórki nieprzygotowane i mogę tak w nieskończoność pisać, a od poniedziałku uprawiam ogród z beznianiową Sarą, więc też na pół gwizdka, ale...są i blaski ogrodowe: zapączkowane są już praktycznie wszystkie zeszłoroczne róże - najbardziej cieszę się z tego, że będzie kwitł dzikun wygrzebany ze śmietnika (oby to była Dorothy Perkins ). Lykkefund ma jakieś 1000 pąków, Fantin Latour muszę podwiązać, bo ją do ziemi od obfitości przyszłych kwiatów dogina...w sumie róże wychodzą jednak obronną ręką z ataku robactwa, bo same mszyce to jest mały pikuś, a ogniska nimułki na razie ubiłam

Zdjęcia mam mocno nieaktualne, bo ze środy, następne będą jak temperatura dobije chociaż do 10 stopni

białe kwiecie krzewowe:





Bodziszki:





Azalia:


Świerki od Ewy (krzywo posadzone, bo na górce )



I zastępcze słoneczka, skoro tego prawdziwego brak:






Oraz takietamy:








I z okazji święta patriotyczny tulipan:

[iwonaPM]

Na kratkach to róża już tak szaleje ? ciekawe czy nasze nowe nabytki lilakowe tak pięknie zakwitną za rok

[survivor26]

Iwonko, tak to Lykkefund...obecnie jakieś 5-6 metrów wysokości ma i dopiero się rozpędza Nasze lilaki mają już parę listków...porównując ze swoimi stasiowymi odkopanymi z pokrzyw, daję im jeszcze jakieś 5 lat do zakwitnięcia

Porobiłam kupę zdjęć korzystając z chwilowego słonka, pokażę potem, miedzy innymi swoją kolekcję żurawek (nie dla pedantów i estetów, bo część w perzu, a większość bez nazw )

[lora]

Pati jednak jest u Ciebie cieplej ..orliki już kwitną...a u mnie tylko podrosły...
..a co to jest na pierwszym zdjęciu przy kratce na murze...to jakiś stary krzew... o i bzy już kwitną... jest różnica oj jest...

[sweety]

I mnie zainteresował ten krzew. U nas w okolicy widziałam je, ale także nie wiem, co to może ktoś wie?
Róże wyglądają ekstra. Tyle paków

[survivor26]

Ten krzew to kalina Boule de Neige, ten egzemplarz akurat dostałam od sąsiada, więc mocno podrośnięty, mam też kupowane dwie, ale malutkie, choć ta która nie miała nieprzyjemności spotkać się z kosą eMa też już kwitnie. W mieście nigdy jej nie widziałam, na wsi jest bardzo pospolita, to jakaś stara odmiana, doczytałam sobie, ze typowa dla polskiego (i niemieckiego najwyraźniej też ) ogrodu wiejskiego. Normalnie powinna mieć wielkie kuliste kwiatostany, u mnie nieco ogołocona przez mszyce niestety, ale zobaczymy, jak do końca zakwitnie.

[sweety]

Dzięki Intuicyjnie mi się podobała. Mówiłam to ja, kalinomaniaczka

[Maska]

Pati czy Lykkefund będzie rosła be podwiązywania, bo moja póki co musi być przywiązywana, ale jak pójdzie hen do nieba to jak to zrobić?
I chciałam zapytać o krzew słoneczko trzecie nad orlikiem .....co to?

[survivor26]

Marysiu, ja swoją przeplatam między kratkami i tak się trzyma. Szczerze mówiąc nie myślałam, co będzie jak mi wyrośnie ponad dach, bo myślałam, że z tym wzrostem do 10 metrów to przesada Potem chyba trzeba będzie ciąć, albo zacznie malowniczo zwisać.

To żółte, to nie mam pojęcia, od Magdy-Variegaty dostałam i jest dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem, bo dostałam przekwitnięte i nie miałam pojęcia, że ma taki żarówiasty kolor aaa..nie umiem do trzech liczyć to trzecie to złotlin Variegata przecież

Misiu, będę trochę ciąć po kwitnieniu, zobaczymy, co da się zrobić

[lora]

Cześć Pati o właśnie stara odmiana...czyli do babcinych ogródków nadaje się...tylko rany nie myśl że chcę coś wycyganić od Ciebie o nie...

[Syringa]

W angielskim programie ogrodniczym widziałam, że trzeba wziąć drabinę i podwiązać takie róże, bo jak sie zostawi i zwisają, to osłabia kwitnienie...

[survivor26]

W angielskim programie ogrodniczym widziałam, że trzeba wziąć drabinę i podwiązać takie róże, bo jak sie zostawi i zwisają, to osłabia kwitnienie...

No ale do czego? Z powrotem w dół? Czy kratkę po dachu prowadzić? Myślę, że mam jeszcze z jeden sezon zanim nad dach wyjdzie, a potem...światełko do nieba cy cuś

A teraz część pierwsza pokazu żurawkowego, naliczyłam, że mam ich coś koło 40, kilka zdublowanych, ale większość w pojedynczych egzemplarzach. Na początek te, które bardziej widać wśród perzu (czasem na zdjęciu jest więcej niż jedna odmiana)

1.


2.


3.


4.


5.


6.


7.


8.


9.


10.


11.


12.


13.

[Syringa]

Nie, nie, to chodzi o to, żeby do kraty przypiąć, nawet jeśli krata jest wysoko... No a Ty wysoko masz te kraty, myslałam, że przypinasz tam, gdzie sięgasz z ziemi, a dalej już nie, źle zrozumiałam. Sądzę, że trza przyciąc, to sie rozgałęzi i te boczne pędy będą kwitnąć, no i nie bedzie tak parła do góry, tylko troche na boki.