Świerk srebrny posadzony z donicy 2 lata temu, rok temu wypuścił dwa przewodniki. Czy zostawić oby dwa, czy może jeden z nich odciąć ? Proszę o radę. Poniżej link do zdjęcia:
Podepnę się pod ten temat, ale w kwestii świerka serbskiego. Kupiłam go z dwoma przewodnikami trzy lata temu i tak sobie rośnie, bo mi osobiście to nie przeszkadza. Ale czy może być tak, że za kilkanaście lat z tego powodu straci stożkowy pokrój (to też mi nie przeszkadza), albo czy w razie silnego wiatru miejsce, w którym przewodnik się rozdzielił będzie podatne na rozłamanie? To akurat fajne by nie było, a u mnie wieje często i mocno.
Póki co, jeden z tych przewodników jest nieco dłuższy, jakby dominujący, a drugi słabszy. Za to na najwyższych okółkach obydwu przewodników pojawiły się w tym roku zawiązki szyszek. Drzewko ma w tej chwili ok. 170 cm wysokości, nie choruje, ogólnie jest wszystko ok.
Odpowiem tak : może, ale nie musi się rozłamać. Stracić jak słusznie sie domyślasz pokrój też może. Z tymże następuje paradoks, że czasem szkoda wyciąć. Może być jeszcze tak iż przewodnik silniejszy poszybuje a ten zostanie nieborak.
Ja mam taki kłujący gruboigielny dwa idą równo jak wieża szkoda wyciąć i nie wytnę. Przy innych wycinałem. Z serba również, bo były niesymetryczne. Także wybór należy do ciebie.
Przyszło mi jeszcze na myśl, żeby ten słabszy przewodnik odgiąć od pionu i spróbować poprowadzić go jak zwykłą gałąź boczną. Ma to sens, czy ni? Bo jeśli nie, to poczekam jeszcze rok-dwa i zobaczę jak będą rosły. Może się okazać, że ten słabszy lepiej rzeczywiście wyciąć.