Cynia, jakobinka (Zinnia) cz.1

[millie]

Glebę mam gliniastą, ale do wysiewu posypuje trochę lepszej... Dzięki za rady, posadzę za łubinem. Nawet na dobre wyjdzie, bo mam niestety ciągotki do sadzenia roślin za blisko siebie, a z tyłu rosną jeszcze piwonie, więc akurat ta przerwa na jednoroczne cynie może mi się przydać za rok;)

[agusiowa]

Czy mogę już swoje cynie przesadzić do gruntu z doniczek? Kiedy przypadają zimni ogrodnicy?

[Mariola54]

Zimna Zośka kończy ogrodników
czyli 15 maja.

[baxiowa]

Do połowy maja jest to ryzykowne.

[Jolek]

Moje już pięknie wzeszły w ziemi
Z tą ,,Zośką " jest jak w kalejdoskopie- może a nie musi być przymrozek. Jak ,,Zośka" nie załatwi roślin to może być susza lub długa ulewa. Jak sobie wspomnę pogodę z zeszłego roku to w tym czasie lało u mnie prawie 3 tyg i wszystko co wysiałam zgniło a po ,,Zośce" nastąpiła dłuuuga susza.
Obecnie u mnie jest susza i śmieję się z TV jak pokazują w moim regionie deszcze i burze. Owszem burze są ale tylko grzmi.

[baxiowa]

Na pogodę nie mamy wpływu u mnie zapowiadają przymrozki w niedzielę więc nic jeszcze nie daje do ogrodu.

[Wolusia]

Moje cynie mają po jednym istu właściwym i są ...wybiegnięte. Czy koniecznie trzeba je porozsadzać? Już nie mam do czego i gdzie postawić

[baxiowa]

To może poczekaj jeszcze trochę i posadź je na miejsce stałe.

[millie]

Wysiałam część nasion w tacce i wzeszła może 1/6... Czy cynie mąją takie kiepskie wschody czy to ja popełniłam gdzieś błąd? A może nierówno wschodzą?

[Mariola54]

Moje pomarańczowe 10 nasion
nie wzeszło ani jedno nasionko.

[Agrestowa]

Myślę, że nasiona były nie teges. Wysiewałam w domu, wschody były obfite.

[Kasia79]

Mariolu, a pomarańczowe miałaś jakiejś konkretnej odmiany? Kupiłam 'Eldorado' z Legutki, teraz nie wiem, czy jej nie wysiać najpierw do doniczek.

[Yvona]

Moje cynie (6 odmian ) przedwczoraj powędrowało do doniczek. Nasiona oczywiście

[Mariola54]

Kasiu to były nasiona zebrane jesienią z moich cynii.

[Kasia79]

Zbierałam zeszłego roku nasiona z cynii 'Illumination', w marcu robiłam próbę kiełkowania i wyszło 50:50. Wydaje mi się, że to przez mokrą końcówkę lata. Pamiętam, że czekałam na kilka suchych dni, aż w końcu zerwałam cały kwiatostan i suszyłam go w domu.
Akurat teraz sieję jednoroczne (znowu obsuwa w czasie, plany sobie, życie sobie), więc będę po prostu siała po kilka nasion do jednego miejsca.
A dzisiaj wysiałam cynię Liliput, różowo-łososiową. Bardzo jestem jej ciekawa.