Ogród Ali -> alana cz.2

[ewamaj66]

Też mi wyrósł taki "wypasiony" hiacynt Tete a tete mam na białej rabacie. Kupiłam w B. dwa opakowania białych narcyzów Coś białego faktycznie mi wyrasta, ale większość cebulek to żółtki. Białe zawilce u mnie nie kwitną, pojawiły się tylko liście. Za to żółte mają się dobrze

[alana]

Święta, święta i po świętach, tylko jedzenie zostało, ale ciasto nie zmarnuje się, absolutnie ;) Człowiek napracuje się jak dziki osioł, a potem rodzina nie ma siły wszystkiego pozjadać.

Ewo u mnie o dziwo zakupiony w biedronce narcyz Golden Ducat okazał się ową odmianą Właśnie dzisiaj zakwitł. A tete kupowane jako pędzone w doniczce zimą, już kilka takich mam i ładnie się przyjmują a potem kwitną bez problemu.



















A oto nasz bogaty w roślinność trawnik:



A na koniec czworonożne pozdrowienia, nasza Solka, dzięki której pozbyliśmy się kretów z działki Irminko, prawda, że podobna do tego Twojego psa ?

[Annes 77]

Piękne łany narcyzów,a piesio jak się wyleguje

[irminka]

Alanko, piękne i duże kępy kwiatów zachwycają (gdybym ciągle nie przesadzała... )
Pieski bardzo podobne i cechuje je wysoka inteligencja, prawda?

[tulipanka]

Alu, co Ty robisz, że masz takie dorodne kępy narcyzów ? U mnie porażka z nimi. Kiedyś, parę lat temu nakupowałam mnóstwo odmian - jakie tylko spotkałam - i już prawie nic nie zostało.
Z tulipanami zresztą to samo, ale o dziwo pięknie rosną i niezawodnie kwitną takie stare czerwone, które dostałam od teściowej.
Piesio uroczy

[alana]

U mnie narcyzy to podstawa wiosny, nie dość, że rozrastają się bez kłopotów, to długo i ładnie kwitną. Pod domkiem żółte narcyzy zaczęły kwitnąć jakiś czas przed świętami i do dzisiaj są w świetnej kondycji. A w zasadzie nic specjalnego z narcyzami nie robię, zostawiam je na kilka lat w jednym miejscu, nie sadzę ani za głęboko, ani za płytko (chociaż płytkie sadzenie w ogóle im nie przeszkadza, kilka cebulek zapomniałam wsadzić jesienią, były prawie na wierzchu, a dzisiaj ślicznie kwitną ;)). Z własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że przy zbyt głęboki posadzeniu nie zawiązują pąków kwiatowych. A jeszcze poeticusy nie zakwitły ;) I nieskromnie chociaż raz w życiu powiem, że jestem zachwycona z efektu jaki te narcyzy stworzyły ;) nikt po drodze na działkach tylu ich nie ma a co tam

A piesio, czyli Solka, jest takim wariatuńciem, że dzisiaj wylądowała u weterynarza z chorym okiem ;) Zabawiła się we mnie i sobie zraniła oko chyba jakimś patykiem. Tak więc drogie dziewczyny, dziękuję Wam bardzo i te ochy i achy jej przekaże na otuchę, będzie oczywiście zadowolona

Aniu, żeby ona tylko się wylegiwała, szaleje szczekając na przechodzących obok działki oraz deptakiem nieopodal działek ;) Syrena gratis ;)

Irminko, Solka jest inteligenta, owszem, tylko straszny wariat i szalej z niej ;) Obcy ludzie nas zaczepiają i pytają cóż to za rasa, albo o jakąś konkretną rasę pytają ;) A cynie i astry dzisiaj posiałam.

Wiolu, jak już wyżej napisałam, nic specjalnego z narcyzami nie robię, natomiast tulipany to katastrofa, nawet te stare czerwone gdzieś wyginęły, chyba mam za mokra glebę.

Wszystkie zdjęcia z poniedziałku, tak rośliny pędzą, że nie zdążymy ich sfotografować.
Zaczynamy od pierwiosnka:







Trochę żółtego sprzed wejścia do domku:









Zgodność odmianowa z biedronki - Golden Ducat ;)











Przysmak ślimaków z białej rabaty:

[jol_ka]

Piękne widoczki nam serwujesz Koniecznie muszę jesienią dosadzić duuużżżoooo narcyzów.

PS. Zdecydowanie wolę stokrotki niż mlecz!!!!

[Gabriela]

Witaj Alutka...

A mnie te wielkie pełne narcyzy już drugi rok nie kwitną... pora na wykopanie i rozsadzenie...
Masz sporo pięknych narcyzów...

[AGNESS]

Alu nie mogę napatrzeć się na te Twoje narcyzy.... są przepiękne, takie ogromne kępy i tak cudnie obficie kwitną

[alana]

Narcyzy nadal pięknie kwitną, jeszcze tylko czekanie na perfumeryjne poeticusy Nie wiem jak w innych regionach, ale na Mazurach susza, ciepło i słonecznie, a w działkowych rowach wody brakuje. Jak tu warzywa wysiewać jak sucha ziemia, wody ubywa. A potem jak potrzeba będzie słońca będą ulewne deszcze, wszystko na opak.

Jolu, Gabi i Aga, jedyne na czym oko może się przytrzymać to właśnie narcyzy, ale popatrzcie jakie dorodne w zamian mam tulipany ;)

A żeby nie było tak pięknie, to odrobina tulipanowej nędzy:

Monte Carlo (już mam tą odmianę ładnych parę lat, dobra odmiana warta polecenia)




Uncle Tom


Apricot Parrot




Louvre (też warte posadzenia, kwitną co roku bez problemu)




Angelique (chyba, bo cały czas myślałam, że w tym miejscu posadziłam mieszankę fioletową)


A takie bogate tulipany kiedyś (np.2009) miałam...


Świeżo kwitnące narcyzy:








Oraz narcyzowy zachód słońca

[Gabriela]

Alutka, u mnie po narcyzach już śladu nie ma, a Ty jeszcze takie piękności pokazujesz.
I nie wiem dlaczego u mnie tak bujnie nie kwitły...

[alana]

Ja u Ciebie, Ty u mnie ;) Gabi u mnie na razie mimo ciepłej pogody od dłuższego czasu, przekwitły tylko te pierwsze narcyzy. Pozostałe mają się dobrze, jeszcze nowe otwierają się. Jeszcze ten cudowny zapach, czegóż chcieć więcej, prawda
Jesienią kilka kępek przesadziłam w nowe miejsca, bo za mocno rozrosły się, ale te nie przesadzane też kwitną obficie, nie wiem w czym tkwi sekret ;) No przede wszystkim nie za głęboko sadzę.
Fotka z wczoraj:



Jeszcze może dorzucę kilka fotek ze skalniaka (nawet doszedł do siebie po tych zalaniach) i ukochanych niezapominajek - ich koncert właśnie się zaczął!




Pierwiosnki omszone wyhodowane z nasion:

[ewamaj66]

Mój pierwiosnek omszony zginął w tym roku Posieję sobie nowe
Pogoda i u mnie przepiękna, ale dzisiaj był lekki przymrozek. Trochę się boję zajrzeć do host

[jol_ka]

Ala, czarujesz tymi narcyzami....
Jak ja bym chciała ich mieć taką ilość... w sumie mam dużo, ale nie kwitną były przesadzane w ubiegłym roku w połowie sezonu, może dlatego?
Na starej działce moich rodziców też były ich dosłownie całe łany - jak u Ciebie ależ to bosko musi pachnieć...
pierwiosnki omszone fajniutkie mają przepiękne kwiatki - muszę je dopisać do listy chciejstw ;-)

[tulipanka]

Alu, jestem zachwycona łanami narcyzów. Coś niesamowitego i super, że Ci tak chętnie rosną i kwitną.
Ja w końcu zdobyłam odmianę z dzieciństwa - Poeticus i nawet kwitnie i mam nadzieję, że chociaż te mnie nie zawiodą.
Niezapominajki też lubię. Sieją się same od lat. Wiosną mam sporo roboty, bo większość siewek usuwam, bo rosną dosłownie wszędzie. Ale urodą się bronią i nie wyobrażam sobie ich nie mieć.