Borówka amerykańska - 4 cz
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Mizernota wykopana, zbita ziemia przy korzeniu rozpita, korzenie troszke rozmemlane i do dolka z trocinami, kora, kwasnym torfem oraz mala iloscia ziemi, dodatkowo troche pylistej siarki.
Teraz pozostaje czekac na efekty i albo sie poprawi albo jej miejsce zajmie nowy krzaczek.
			
			
									
						
										
						Teraz pozostaje czekac na efekty i albo sie poprawi albo jej miejsce zajmie nowy krzaczek.
- 
				gosiunia32122
- 50p 
- Posty: 82
- Od: 15 kwie 2014, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Margita
- 500p 
- Posty: 527
- Od: 21 kwie 2012, o 19:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Moje cztery borówki różnych odmian, posadzone trzy tygodnie temu, wyglądają tak samo jak u gosiunia32122.
Czy są do uratowania?
			
			
									
						
										
						Czy są do uratowania?
- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Zdiagnozowano mi takie objawy jako szarą pleśń. Pisałam wcześniej o tym - zamieranie pędów, brązowienie łodyżek i brązowienie pąków kwiatowych. Polecono mi Folpan. Wycięłam wszystkie porażone części i prysnęłam 2 razy Folpanem, tylko nie pamiętam czy co tydzień czy co 2 tygodnie. Pomogło, ale za rok choroba znów wróciła wiosną. Trzy lata musiałam tak pryskać, ale w tym roku krzaczki wyglądają zdrowo i nie mają porażeń. Na wszelki wypadek raz prysnęłam.
			
			
									
						
										
						Re: Borówka amerykańska - 4 cz
A ja posadzilam w tym roku 3 borowki bluecrop, patriot i bonus i jak tak poczytałam ten temat to teraz się zastanawiam czy nie powinnam ich jeszcze raz posadzic.
Podsypalam je wprawdzie dość suto torfem ale nie zebym robila dolki na 1 m2 .Nie wsadzałam tez zadnej folii....zastanawiam się czy nie przesadzic ich jeszcze raz, robiąc większe dziry i dodając więcej torfu.??
			
			
									
						
							Podsypalam je wprawdzie dość suto torfem ale nie zebym robila dolki na 1 m2 .Nie wsadzałam tez zadnej folii....zastanawiam się czy nie przesadzic ich jeszcze raz, robiąc większe dziry i dodając więcej torfu.??
Ciesz się drobiazgami, a wielkie szczęście wejdzie w twoje życie. - Ola
			
						Re: Borówka amerykańska - 4 cz
aguskac poradzila mi usunac chore czesci roslinek i opryskac i jak na razie wszystko w najlepszym pozadku roslinki maja sie dobrze   Za tydzien jeśli nie bedzie jeszcze zadnych konkretnych kwiatkow to zrobie drugi oprysk
 Za tydzien jeśli nie bedzie jeszcze zadnych konkretnych kwiatkow to zrobie drugi oprysk
			
			
									
						
										
						 Za tydzien jeśli nie bedzie jeszcze zadnych konkretnych kwiatkow to zrobie drugi oprysk
 Za tydzien jeśli nie bedzie jeszcze zadnych konkretnych kwiatkow to zrobie drugi opryskRe: Borówka amerykańska - 4 cz
Czy już jest czas do zastosowania siarczanu amonu.W tamtym roku gdy było ciepło podlewałem krzaczki łyżeczką nawozu rozpuszczoną w konewce wody.Teraz jeszcze jest wilgotno i nie wiem czy borówka wymaga podlewania.Może lepiej podsypać suchego nawozu.Moje rośliny nie są zbyt duże czteroletnie i nie wiem jaką ilość nawozu im zapodać.
Drugie moje pytanie dotyczy zakwaszenia gleby,która na pH 5,5-6.Kupiłem nawóz Wigor S granulowany,chciałem nim podlewać.Stoi w butelce już kilka dni i nie rozpuszcza się.Muszę zapewne również podsypać nim na sucho ale nie wiem jaką ilość.Myślałem o łyżeczce pod roślinę.Proszę o radę specjalistów.
			
			
									
						
										
						Drugie moje pytanie dotyczy zakwaszenia gleby,która na pH 5,5-6.Kupiłem nawóz Wigor S granulowany,chciałem nim podlewać.Stoi w butelce już kilka dni i nie rozpuszcza się.Muszę zapewne również podsypać nim na sucho ale nie wiem jaką ilość.Myślałem o łyżeczce pod roślinę.Proszę o radę specjalistów.
- 
				andreedk
- 30p - Uzależniam się... 
- Posty: 33
- Od: 12 lut 2013, o 23:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: górny śląsk
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Moje borówki mają podobne objawy jak gosiuni. Wszystkie liście są małe i czerwone. pH ziemi ok 5 więc chyba nie to jest przyczyną. Posadzone dwa lata temu. W zeszłą wiosnę się tak nie zachowywały
			
			
									
						
										
						- aguskac
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 8278
- Od: 9 kwie 2007, o 22:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Borne Sulinowo
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Moje też są czerwone, ale nie tak intensywnie. Jakoś się tym za bardzo nie przejmuję, bo wreszcie nie mają szarej pleśni.
			
			
									
						
										
						Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Dziś, kiedy już wyraźnie widać liście jestem pewna, że moje posadzone w zeszłym roku (jakoś wczesnym latem albo późną wiosną) borówki nie zaskoczą mnie obfitością. 
Nie wiem w jakim wieku były zakupione borówki - nie były to najmniejsze dostępne. nie mam doświadczenia, ale zgadywałam wtedy że 3letnie. I teraz tak - Bluecrop miał ze 3 zawiązane kwiatki jak kupowałam, Chandler nie. Nie byłam pewna tego Chandlera, ale na forum pisaliście żeby się nie martwić bo z tego głównego pędu miał się rozrosnąć. A tu jak były 3 tak są i mają same liście w górnych częściach tak jak i w zeszłym roku. Zastanawiam się czy na jesieni nie wyciąć wszystkich 3 przy ziemi albo chociaż jednego, na którym widzę pękającą korę, a 2 pozostałe przyciąć? Wstawiłabym zdjęcia, ale posiałam gdzieś kabel od aparatu . Bluecrop tylko na 1 przyroście z zeszłego roku będzie miał kwiatki. Ale też liście ma w górnych częściach tych długich zeszłorocznych pędów (z ziemi). Poprzednie porozgałęziane - nie wiem jak to nazwać - po 1 "pokoleniu" od głównych pędów wybijających z ziemi - same liście. Tu też przy ziemi pęknięcia kory na jednym rozgałęzionym nawet zaraz nad ziemią - do wycięcia w całości?
. Bluecrop tylko na 1 przyroście z zeszłego roku będzie miał kwiatki. Ale też liście ma w górnych częściach tych długich zeszłorocznych pędów (z ziemi). Poprzednie porozgałęziane - nie wiem jak to nazwać - po 1 "pokoleniu" od głównych pędów wybijających z ziemi - same liście. Tu też przy ziemi pęknięcia kory na jednym rozgałęzionym nawet zaraz nad ziemią - do wycięcia w całości?
Proszę o radę jeśli ktoś się orientuje. Obstawiam tak:
Chandler - nie wiem czy skracanie coś da skoro liście są wyłącznie w górnej części więc albo wyciąć wszystkie 3 przy samej ziemi albo ????
Bluecrop - wyciąć te rozgałęzione niskie nieowocujące a długie ???
edit - zrobiłam zdjęcia laptopem bardzo Was przepraszam za jakość, ale w tej chwili na solidnym słońcu a donice są wielkie i ciężkie
 bardzo Was przepraszam za jakość, ale w tej chwili na solidnym słońcu a donice są wielkie i ciężkie 
2 pierwsze to Bluecrop, następne 2 - Chandler:
 
 
 
 
			
			
									
						
										
						Nie wiem w jakim wieku były zakupione borówki - nie były to najmniejsze dostępne. nie mam doświadczenia, ale zgadywałam wtedy że 3letnie. I teraz tak - Bluecrop miał ze 3 zawiązane kwiatki jak kupowałam, Chandler nie. Nie byłam pewna tego Chandlera, ale na forum pisaliście żeby się nie martwić bo z tego głównego pędu miał się rozrosnąć. A tu jak były 3 tak są i mają same liście w górnych częściach tak jak i w zeszłym roku. Zastanawiam się czy na jesieni nie wyciąć wszystkich 3 przy ziemi albo chociaż jednego, na którym widzę pękającą korę, a 2 pozostałe przyciąć? Wstawiłabym zdjęcia, ale posiałam gdzieś kabel od aparatu
 . Bluecrop tylko na 1 przyroście z zeszłego roku będzie miał kwiatki. Ale też liście ma w górnych częściach tych długich zeszłorocznych pędów (z ziemi). Poprzednie porozgałęziane - nie wiem jak to nazwać - po 1 "pokoleniu" od głównych pędów wybijających z ziemi - same liście. Tu też przy ziemi pęknięcia kory na jednym rozgałęzionym nawet zaraz nad ziemią - do wycięcia w całości?
. Bluecrop tylko na 1 przyroście z zeszłego roku będzie miał kwiatki. Ale też liście ma w górnych częściach tych długich zeszłorocznych pędów (z ziemi). Poprzednie porozgałęziane - nie wiem jak to nazwać - po 1 "pokoleniu" od głównych pędów wybijających z ziemi - same liście. Tu też przy ziemi pęknięcia kory na jednym rozgałęzionym nawet zaraz nad ziemią - do wycięcia w całości?Proszę o radę jeśli ktoś się orientuje. Obstawiam tak:
Chandler - nie wiem czy skracanie coś da skoro liście są wyłącznie w górnej części więc albo wyciąć wszystkie 3 przy samej ziemi albo ????
Bluecrop - wyciąć te rozgałęzione niskie nieowocujące a długie ???
edit - zrobiłam zdjęcia laptopem
 bardzo Was przepraszam za jakość, ale w tej chwili na solidnym słońcu a donice są wielkie i ciężkie
 bardzo Was przepraszam za jakość, ale w tej chwili na solidnym słońcu a donice są wielkie i ciężkie 
2 pierwsze to Bluecrop, następne 2 - Chandler:




- grazka100
- 500p 
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
ania-j   Dobrze jest przeczytać ten wątek od początku, lub chociaż jedną część. Można tam wyczytać, że młodych krzaków  w ogóle się nie przycina. Przycina się dopiero takie ok. 5-letnie i to te najstarsze pędy, lub gałęzie uszkodzone, chore, czy też zmarznięte..
 Dobrze jest przeczytać ten wątek od początku, lub chociaż jedną część. Można tam wyczytać, że młodych krzaków  w ogóle się nie przycina. Przycina się dopiero takie ok. 5-letnie i to te najstarsze pędy, lub gałęzie uszkodzone, chore, czy też zmarznięte..
Nie powinnaś oczekiwać po niecałym roku obfitych plonów.. a Twoje krzaczki są bardzo ładne.
Daj im się zadomowić, rozkrzewić, podkarm troszkę i w przyszłym roku powinno być więcej kwiatów.
Ja mam 20 krzaków różnych odmian, z czego 6 owocuje, dwa stare krzaki przesadziłam tej wiosny, bo rosły w zacienionym miejscu i chociaż owocowały, to owoce nie rosły dobrze - były drobne i kwaśne.
12 krzaczków posadziłam jesienią. To maluchy. Będę je pielęgnować i za 2 - 3 lata oczekiwać "zapłaty" za moją troskę
			
			
									
						
										
						 Dobrze jest przeczytać ten wątek od początku, lub chociaż jedną część. Można tam wyczytać, że młodych krzaków  w ogóle się nie przycina. Przycina się dopiero takie ok. 5-letnie i to te najstarsze pędy, lub gałęzie uszkodzone, chore, czy też zmarznięte..
 Dobrze jest przeczytać ten wątek od początku, lub chociaż jedną część. Można tam wyczytać, że młodych krzaków  w ogóle się nie przycina. Przycina się dopiero takie ok. 5-letnie i to te najstarsze pędy, lub gałęzie uszkodzone, chore, czy też zmarznięte..Nie powinnaś oczekiwać po niecałym roku obfitych plonów.. a Twoje krzaczki są bardzo ładne.
Daj im się zadomowić, rozkrzewić, podkarm troszkę i w przyszłym roku powinno być więcej kwiatów.
Ja mam 20 krzaków różnych odmian, z czego 6 owocuje, dwa stare krzaki przesadziłam tej wiosny, bo rosły w zacienionym miejscu i chociaż owocowały, to owoce nie rosły dobrze - były drobne i kwaśne.
12 krzaczków posadziłam jesienią. To maluchy. Będę je pielęgnować i za 2 - 3 lata oczekiwać "zapłaty" za moją troskę

Re: Borówka amerykańska - 4 cz
grazka -czytałam wszystkie poprzednie 3 borówkowe części  ale człowiek łapie się różnych pomysłów, a niepewność co do wieku kupowanych roślinek nie pomaga
 ale człowiek łapie się różnych pomysłów, a niepewność co do wieku kupowanych roślinek nie pomaga 
Nie oczekuję obfitego owocowania, choć niektórzy piszą jakie to plony w 1 czy drugim roku mają... ja po prostu - "nie wiem" i wolę zapytać Was - bardziej doświadczonych. Bo może robię coś źle? A może powinnam inaczej? Chcę dobrze
Przeniosłam je w tym roku do tych wielkich donic, dosypałam kwaśnego torfu, dołożyłam rocznej kory sosnowej. Chcę się tylko dla spokoju upewnić, że jest ok i tak jak powinno i mam dać im spokój albo przeciwnie - że coś podciąć czy coś
 albo przeciwnie - że coś podciąć czy coś 
			
			
									
						
										
						 ale człowiek łapie się różnych pomysłów, a niepewność co do wieku kupowanych roślinek nie pomaga
 ale człowiek łapie się różnych pomysłów, a niepewność co do wieku kupowanych roślinek nie pomaga 
Nie oczekuję obfitego owocowania, choć niektórzy piszą jakie to plony w 1 czy drugim roku mają... ja po prostu - "nie wiem" i wolę zapytać Was - bardziej doświadczonych. Bo może robię coś źle? A może powinnam inaczej? Chcę dobrze

Przeniosłam je w tym roku do tych wielkich donic, dosypałam kwaśnego torfu, dołożyłam rocznej kory sosnowej. Chcę się tylko dla spokoju upewnić, że jest ok i tak jak powinno i mam dać im spokój
 albo przeciwnie - że coś podciąć czy coś
 albo przeciwnie - że coś podciąć czy coś 
- 
				chudziak
- Przyjaciel Forum - gold 
- Posty: 2565
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Może nie podoba im się jednak to ,że rosną w doniczkach  
			
			
									
						
										
						
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Chudziak - ale z tego co piszecie, w gruncie też odgradzacie folią czy czymś - to co borówce za różnica czy ma donicę w dole zrobioną czy donicę postawioną?  W przyszłym roku prawdopodobnie dostaną jeszcze szersze - może prostokątne 60-80cm? Za daleko mam na działkę, żeby o nie dbać w gruncie. Nie poddam się tak łatwo
 W przyszłym roku prawdopodobnie dostaną jeszcze szersze - może prostokątne 60-80cm? Za daleko mam na działkę, żeby o nie dbać w gruncie. Nie poddam się tak łatwo  Pomidory miałam w doniczkach to i z borówką musze spróbować
 Pomidory miałam w doniczkach to i z borówką musze spróbować  nie podcinaj skrzydeł tylko jako doświadczony Forumowicz - poradź coś blondynce na uspokojenie ;)
 nie podcinaj skrzydeł tylko jako doświadczony Forumowicz - poradź coś blondynce na uspokojenie ;)
			
			
									
						
										
						 W przyszłym roku prawdopodobnie dostaną jeszcze szersze - może prostokątne 60-80cm? Za daleko mam na działkę, żeby o nie dbać w gruncie. Nie poddam się tak łatwo
 W przyszłym roku prawdopodobnie dostaną jeszcze szersze - może prostokątne 60-80cm? Za daleko mam na działkę, żeby o nie dbać w gruncie. Nie poddam się tak łatwo  Pomidory miałam w doniczkach to i z borówką musze spróbować
 Pomidory miałam w doniczkach to i z borówką musze spróbować  nie podcinaj skrzydeł tylko jako doświadczony Forumowicz - poradź coś blondynce na uspokojenie ;)
 nie podcinaj skrzydeł tylko jako doświadczony Forumowicz - poradź coś blondynce na uspokojenie ;)- grazka100
- 500p 
- Posty: 968
- Od: 25 paź 2010, o 10:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Poznania
Re: Borówka amerykańska - 4 cz
Bluecrop zdecydowanie ładniejsze 
Trzeba dać im czas. Według mnie są OK. Czego wymagać od młodych krzaczków w doniczkach.
Może im tylko brakować pokarmu.
			
			
									
						
										
						
Trzeba dać im czas. Według mnie są OK. Czego wymagać od młodych krzaczków w doniczkach.
Może im tylko brakować pokarmu.










 
 
		
