Czym nawozić pomidory-cz.2

[Marmela]

forumowicz dziękuję pięknie, to super. Tak ściśle trzymałam się podawanych zakresów, że już zdążyłam go spisać na straty, przynajmniej jak chodzi o rozsadę.

edit:

Ponieważ zaczęłam się zastanawiać ile należałoby dodać tej saletry potasowej i jakoś niespecjalnie mi się stężenia zgadzały, zrobiłam przegląd posiadanych domowych nawozów. Z moich obliczeń wynika, że rozrabiając w 10l kanistrze z wodą 20 ml nawozu do kaktusów florovit (npk=4-8-6) z 3 gramami saletry potasowej otrzymam stężenia odpowiednie dla pomidorów w pojemnikach. Wagę mam z dokładnością do 1 g.

Czy dobrze liczę, czy może lepiej już nie kombinować? Inną opcją jaką zaczęłam rozważać, to zdobycie fosforanu potasu... A wszystko wyglądałoby inaczej, gdybym sama poszła do sklepu

[x-p-o]

Zdolna jesteś

Twój roztwór będzie miał N-120mg/l, P2O5 - 160 mg/l, K2O - 255 mg/l

[Marmela]

W takim razie już bez dylematów biorę się za podlewanie. Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam!

[kik81]

Mam świeżo postawioną szklarnię z przeznaczeniem na pomidory:
Badanie gleby wykazało:
Azot: 30mg/l
Fosfor: 49 mg/l
Potas: 55 mg/l
Magnez 160 mg/l
pH: 7,3
Wapń grubo przekroczony.
Rozsadę chciałbym wsadzać tak za tydzień.

Czym powinienem ziemię o ww. parametrach nawieźć by liczyc na choć względny sukces uprawowy
Proszę o pomoc.

[kik81]

Po moich obliczeniach wyszło mi, że aby uzyskać liczby graniczne dla pomidorów:
Azot 100 mg/l, Forsfor 70mg/l , Potas 225 mg/l; (strona Polifoski)

Musiałbym zasilić:
14g N/m2
19g P2O5/m2
41g K20/m2

Czy mógłbym prosić o ewentualne sprawdzenie mych obliczeń.
Z góry dziękuję.

[x-p-o]

Do średnich wartości brakuje :

azot- 105-30= 75 mg/l tj 15g/m2

fosfor- 70-49 = 21 mg/l tj 4,2 g/m2 x2,3 = 9,7 g/m2 jako P2O5

potas- 225-55 = 170 mg/l tj 34 g/m2 x 1,2= 41 g/m2 jako K2O

Potas uzupełnisz saletrą potasową NK- 45-13,5 w ilości 0,9 kg/10m2 .
Z tą ilością saletry potasowej wprowadzisz azotu 12 g/m2. Brakujące 3 g/m2 azotu wyrównasz siarczanem amonu w ilości 0,15 kg/ 10m2
Fosfor uzupełnisz superfosfatem wzbogaconym w ilości 0,25 kg/10m2
Jak to wykonać ?

Rozsiejesz równomiernie jednocześnie 0,9 kg/10m2 saletry potasowej, 0,15 kg/10m2 siarczanu amonu i 0,25 kg/10m2 superfosfatu wzbogaconego i przekopiesz na głębokość 10-15 cm. Jak najwcześniej. Glebę po nawiezieniu trzeba utrzymywać w odpowiedniej wilgotności.

Nawożenie pogłówne saletrą potasową.

I to tyle

[fox1961]

Czytałam, że sadząc pomidory do gruntu można im dać dawkę startową saletrzaku. Nie wiem jak to ma wyglądać w praktyce. Mam saletrzak z magnezem nie wiem jednak ile tego dać pod krzaczek . Czy rozrobić go jakoś z wodą i podlać pomidora po posadzeniu? Jeśli tak to jakim roztworem żeby nie przedobrzyć?

[kik81]

Wielkie dzięki forumowicz. Jedno tylko pytanie - czy superfosfatem nie dostarczę zbyt dużo Ca. I tak mam je przekroczone (3000) a w dodatku mam za wysokie pH?

[x-p-o]

Inne nawozy fosforowe bezwapniowe są nieosiągalne. Z tą ilością superfosfatu wprowadzisz 3 g/m2 wapna jako CaO, co w przeliczeniu na czysty wapń daje 2,1 g/m2 Ca, czyli wapń podniesie Ci się o 10 mg/l, wiec nie przesadzaj.

Odczyn pH obniży się nieco po saletrze i siarczanie.

[D3flo]

Szczerze powiem że przeraża mnie ta aptekarska dokładność w dozowaniu nawozów i analizie gleby. Dawniej woziło się gnój, orało, siało, sadziło i wszystko rosło bez jakiś tam .... no.
Kto tam kiedy odważał z dokładnością do gama nawozy... no ludzie! Ojciec mnie nauczył siać nawozy i przy tym pamiętać co, gdzie i jak wcześniej rosło, oraz pod co te nawozy się sieje. Tam gdzie trzeba było, sypało się pełną garść, gdzie indziej mniej trochę, zwalniało się kroku albo szło miarowo.
Pod pomidory Babcia, a później Mama dawała kurzeniec i rosły takie ze ich smak pamiętam do dziś, a od tamtej pory mogę, jeść chleb z masłem, pomidorem i cebulą każdego dnia, nawet trzy razy dziennie.
Nikt tam nie robił analizy gleby, skąd więc to starsze pokolenie posiadało tą wiedzę? Żyli, i odżywiali się śmiem twierdzić zdrowiej, może dlatego że nie było dostępu do takich "wymyślnych" nawozów jaki mamy teraz? Może dlatego że nie zatruwali bezmyślnie swoich ziem i gruntów?

[zuzola11]

D3flo
Zgadzam sie z Tobą. Często zaglądam do tego działu sama jestem amatorką -ogrodniczką drugi rok sadzę pomodorki koktailowe. Ale chcąc skorzystać z porad tutaj to trzeba byc chemikiem. Owszem czytam ale jak dla mnie amatora upraw pomidora to za duży galimatias w tak dokładnym dawkowaniu itp. Owszem nie mówię , że temat nie jest potrzebny są przecież na tym forum osoby, które na pewno i chętnie skorzystają z tych porad w odliczaniu gramów i mml.

[x-p-o]

Może dlatego że nie zatruwali bezmyślnie swoich ziem i gruntów?

Myślę, że zatruwali i zatruwają o czym świadczą niektóre z prezentowanych tu analiz. Gleby nawożone bezmyślnie mają po jakimś czasie z reguły przekroczone składniki , które rośliny akumulują . Marchew np. akumuluje azot niezależnie czy pochodzi on z nawozów sztucznych czy naturalnych.

Czy się to komuś podoba czy nie nowoczesne rolnictwo i ogrodnictwo oparte jest na analizach gleb, podłoży itp. Nie trzeba być chemikiem by posługiwać się analizami gleby., Wystarczy tylko, że w młodości nie rzucało się kamieniami na szkołę .

[Tomi9]

Ja znam takich co już w młodości mieli talent do chemii i przy użyciu tego co tu stosujemy próbowali (nie rzucać kamieniami) a wysadzić szkołę

[kik81]

@forumowicz
Jeszcze raz bardzo dziękuję.

[x-p-o]

Zdaj relacje w sezonie jak Ci rosną pomidory na tych aptekarskich recepturach