Jak figa, udało się?
Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu żniwa ryżowe w wydaniu Agatki sfocić by trza żebyśmy wszyscy wiedzieli jak to ma być
Jak figa, udało się?
Jak figa, udało się?
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Obiecuję zdać rzetelną relację z ryżowych żniw..jeśli takowe się udadzą
(Iwonko z figi..faga z makiem...zgniła niestety
trudno)
(Iwonko z figi..faga z makiem...zgniła niestety
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Szkoda Kasiu, ale coś pomyślę jeszcze 
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu,udziabałam Ci bordowego clematisa, z korzeniami, dochodzi do siebie w doniczce. Po świętach go otrzymasz. Błękitny Anioł stanął w rozwoju, ale nie usycha, coś chyba z niego będzie.
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
No szkoda...ale co zrobić?..Tak to jest..jak się bardzo chce...to na ogół nie wychodzi...
Kwitnienie Mandarynki...niestety ma tylko 3 kwiaty...dwa już wykwitły..jeden w pączku...czy będzie ich więcej??? Nie wiem...ale strasznie mi smutno, że nie jest tak ukwiecona jak w ubiegłym sezonie..może te 7 owoców ja wymęczyło??? Musi zatem odpocząć ...trudno..bo widok był nieziemsko wspaniały..
Ale i tak z dwóch kwiatów są dwa zawiązki...akurat trafiła na ciepłe dni..i jakiś motylek ją "pylnął"

Po mojej dłuższej nieobecności...na razie tyle..ale z pewnością pokażę co się dzieje wśród moich zielonych "przyjaciół"
A...może jeszcze pomidorkowo-papryczkowo...(część wcześnie wysianych pomidorów, i dwie papryki ze stycznia,a paleta z z siewkami papryk...wzeszło sporo odmian...nie mogę się doczekać...

Na końcu Bieluń udający paprykę...
wcisnął się na bezczelnego...
Wandeczko już się cieszę kochana..
Pozdrawiam kochani Wiosennie i przedświątecznie...

Kwitnienie Mandarynki...niestety ma tylko 3 kwiaty...dwa już wykwitły..jeden w pączku...czy będzie ich więcej??? Nie wiem...ale strasznie mi smutno, że nie jest tak ukwiecona jak w ubiegłym sezonie..może te 7 owoców ja wymęczyło??? Musi zatem odpocząć ...trudno..bo widok był nieziemsko wspaniały..
Ale i tak z dwóch kwiatów są dwa zawiązki...akurat trafiła na ciepłe dni..i jakiś motylek ją "pylnął"

Po mojej dłuższej nieobecności...na razie tyle..ale z pewnością pokażę co się dzieje wśród moich zielonych "przyjaciół"
A...może jeszcze pomidorkowo-papryczkowo...(część wcześnie wysianych pomidorów, i dwie papryki ze stycznia,a paleta z z siewkami papryk...wzeszło sporo odmian...nie mogę się doczekać...

Na końcu Bieluń udający paprykę...
Wandeczko już się cieszę kochana..
Pozdrawiam kochani Wiosennie i przedświątecznie...
- Paula15
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3450
- Od: 23 sie 2008, o 16:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
U Ciebie Kasiu jak zwykle- multum wysiewów

- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Mialam sie meldowac w kwestii pieprzu - zdechl. Nie jestem pewna czy chce podejmowac kolejna probe wysiewu.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu 3 kwiatki po obfitym owocowaniu to wcale niezle,ja mam cytrynke,ktora rok po kupieniu w ogole nie kwitla ,w momencie kupna miala kwiatki i owoce,a pozniej przez caly rok nic,teraz tez ja ogolilam wszystkie galezie o ponad olowe,wyglada beznadziejnie
mam nadzieje ze latem bedzie wygladac pieknie 
- labka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4410
- Od: 4 wrz 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Paula kochana..w tyle jestem ze wszystkim...padłabyś kochana widząc jak ja hoduję pomidory...nie przyznam się publicznie!!!
Kinga słonko..niestety pieprz to trudny zawodnik...z nasion okropnie ciężko, ale czemu Ci padł..? Jak wykiełkował??? Może mu za zimno było??? Albo co? Osłonkę za szybko zdjęłaś?
Smutno mi...bo sama uwielbiam pieprzowce, ale ja zima też jeden straciłam , taki drzewiasty, aż mi się popłakało...nawet zaczął odbijać i naraz powiędły te młodziki, tak samo dokładnie tak samo było z sundewillą..zaczęła odbijać..takimi anemicznymi odrostkami...a one zaraz potem obumierały...nie wiem czemu?
Dorotko to mnie pocieszyłaś kochana, bo już się martwiłam, że coś może nie tak? Bo i Kalamondyna się ociąga, ale nowe odrosty są na Mandarynce, to mnie też bardzo cieszy...
, kto wie? może jeszcze pojawią się kwiatuszki? Nie pamiętam czy w tamtym roku ona kwiaty miała wszystkie od razu...czy też zaczynała powoli, a potem dopiero się rozkwieciła na całego? Wiem, że długo kwitła...bo w domu stała i już na zewnątrz też była wystawiona, a kwitła ciągle...
Ale nawet jeśli nie..to i tak super..że zawiązała owocki, 2 na 2 kwiaty..szok!
I nawet te dwa kwiatuszki to tak pachniały, że jak się przeszło obok, albo Hermes przebiegł ( bo na podłodze stały) to zaraz zawirowała woń piękna w pokoju...
A moja młoda Cytrynka Eureka(dwuletnia) szczepka ukorzeniona, pierwszy kwiat wydała...jeden ale jaki duży w stosunku do roślinki
i jaki pachnący...
. Ciekawe czy się zawiąże owoc??? Długo kwitnie..to jest szansa...


Kinga słonko..niestety pieprz to trudny zawodnik...z nasion okropnie ciężko, ale czemu Ci padł..? Jak wykiełkował??? Może mu za zimno było??? Albo co? Osłonkę za szybko zdjęłaś?
Dorotko to mnie pocieszyłaś kochana, bo już się martwiłam, że coś może nie tak? Bo i Kalamondyna się ociąga, ale nowe odrosty są na Mandarynce, to mnie też bardzo cieszy...
Ale nawet jeśli nie..to i tak super..że zawiązała owocki, 2 na 2 kwiaty..szok!
A moja młoda Cytrynka Eureka(dwuletnia) szczepka ukorzeniona, pierwszy kwiat wydała...jeden ale jaki duży w stosunku do roślinki
i jaki pachnący...

- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Brawa dla cytrynki - postawiła na jakość, nie na ilość
Nie wiem jak jest z cytrusami, ale większość drzewek jeśli jednego roku zakwitnie obficie, to w następnym odpoczywa - niestety, ale też nie ma się czym martwić 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- NomiMalone
- 100p

- Posty: 172
- Od: 8 sie 2012, o 16:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu sama wiesz , że zaglądam na forum sporadycznie, ale zawsze zajrzę do Ciebie i to co mogę jedynie powiedzieć to normalnie SZOK tak to mogę nazwać. Jestem pełna podziwu, żżżżże masz tyle chęci, zamiłowania, samozaparcia i co najważniejsze masz tak cudowną rękę do roślin, bo mówiąc "do kwiatów" mijałabym się z prawdą w dużym procencie. Przecież u ciebie i egzotyczne kwiaty, krzewy, pnącza , owoce i warzywa, są rośliny istnieniu nawet nie miałam pojęcia i jak do Ciebie zaglądam to patrze, i patrze, i patrze a moje oczy robią się coraz większe i większe a głowa kręci się na boki z niedowierzaniem.
Chociażby ostatnie foto - kwiat na szczepce cytryny - przecież to niemożliwe
przyznaj się, że nie mieszkasz w Polsce i masz jakieś labolatorium na wyposażeniu
Jakbym miała komuś polecać "dziwne " rzeczy to tylko u Ciebie
Chociażby ostatnie foto - kwiat na szczepce cytryny - przecież to niemożliwe
Jakbym miała komuś polecać "dziwne " rzeczy to tylko u Ciebie
- crazydaisy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4933
- Od: 27 cze 2013, o 09:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Keadby UK
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Jeszcze prosciej, Kasiu - w ogole nie skielkowal. Mowi sie trudno, zyje sie dalej. Moze nie jest mi pisany.
Kinga
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
Fuksjoza, hojoza, ketmioza, czyli komus tu odbija... ;) cz.3 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 05&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Zgoda bez polskiej czcionki/Adminka
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Wysiewy - wielce udane
A gdzie Będziesz papryczki i pomidorki sadzić?
Na balkon, czy w ogródku?
A gdzie Będziesz papryczki i pomidorki sadzić?
Na balkon, czy w ogródku?
- doromichu
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4018
- Od: 12 mar 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: United Kingdom.Cheshire
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Kasiu uwielbiam takie widoki 
Re: Mój domowy roślinny miszmasz...cz.5
Trzymam łapki aby cytryna zawiązała owocka;) 

