Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4185
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Lubię koniak (powinno się mówić brandy ale dla mnie to po prostu koniak) i to właśnie grecki. Te francuskie to mi właśnie podjeżdżają bimbrem (taki za kilkaset i więcej złotych to pewnie nie, ale na taki to mnie nie stać
). A z wyrobów procentowych to robię wino z własnych winogron i muszę się pochwalić, że po 20 latach praktyki, nie ustąpi kupnym
.
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Mój Tata też robił wino- pamiętam gąsiory stojące w piwnicy i to, że raz w roku wolno mi było umoczyć palec i oblizując doradzić, czy wystarczająco słodkie
ale się wtedy czułam ważna i potrzebna- w końcu dobra rada złota warta 
- Ruda2011
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3227
- Od: 19 mar 2011, o 10:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Warszawy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Śledzę i jestem "na bieżąco" z Twoimi pracami
Wiadomo, że nigdy się nie kończą ale gdy już ogarniesz wiosenne - zaplanowane ...... daj cynk, wpadnę na posiadówę
Nie będziemy nerwowo spoglądały na zegarki i myślały "tyle jeszcze roboty, kiedy to ogarnę"
Wiadomo, że nigdy się nie kończą ale gdy już ogarniesz wiosenne - zaplanowane ...... daj cynk, wpadnę na posiadówę
Nie będziemy nerwowo spoglądały na zegarki i myślały "tyle jeszcze roboty, kiedy to ogarnę"
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu a propo wina z winogron, te gałązki winogrona puszczają liście mam je wsadzić do ziemi?
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4185
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Moniko, ja robię wino odkąd mam działkę. Wraz z nabieraniem doświadczenia jest ono coraz mniej słodkie - teraz to takie półsłodkie/półwytrawne. Ale jest bardzo mocne - po jednym kieliszku kupnego nic nie czuję, a po jednym mojego to i owszem. Myślę że ma ze 16%
.
Mariolu, tak właśnie myślę, że dobrze żebyś wpadła - może po świętach - ma być ładna pogoda
, albo po 1 maja a przed 15 (czyli sadzeniem pomidorów)
.
Dorotko, a może ty też byś wtedy wpadła
.
Nie wiem jak masz te patyki posadzone. One powinny być posadzone pojedynczo w długich a wąskich pojemnikach (najlepsze po wodzie mineralnej, obcięta góra) tak żeby dwa oczka były w ziemi. Trzymaj je tak do jesieni i pod koniec sierpnia posadź. Chodzi o to, że w doniczce masz nad nimi lepszą kontrolę, zwłaszcza jeśli chodzi o wilgotność. Wprost w ziemi mogłyby uschnąć. Moje winogrona też tak wyhodowałam, ze sztobrów które dała mi koleżanka (to jest odmiana Marechal Foch - stara, ale dobra i zdrowa)
. Część wsadziłam do doniczek i miałam ładne sadzonki a część wprost w ziemię i nic z nich nie było
. Przy sadzeniu dobrze jest dać na głębokości ok. 30 cm drenaż z wapiennych kamyków, chociaż ja o tym nie wiedziałam i tak nie zrobiłam, a też dobrze rosną. Winogrona lubią zasadową glebę i dużo wapnia. Jesienią jak zgubią liście, trzeba im usypać kopczyki ziemi, żeby przynajmniej jedno oczko schować - wiosną oczywiście rozgarnąć. I tak przez dwa lata. Potem już będzie silny system korzeniowy i pełna mrozoodporność. I jak już podrosną, to wręcz niewskazane podlewanie - tylko tyle co z nieba. W końcu na południu Europy czy ktoś widział podlewanie w winnicach 
Mariolu, tak właśnie myślę, że dobrze żebyś wpadła - może po świętach - ma być ładna pogoda
Dorotko, a może ty też byś wtedy wpadła
Nie wiem jak masz te patyki posadzone. One powinny być posadzone pojedynczo w długich a wąskich pojemnikach (najlepsze po wodzie mineralnej, obcięta góra) tak żeby dwa oczka były w ziemi. Trzymaj je tak do jesieni i pod koniec sierpnia posadź. Chodzi o to, że w doniczce masz nad nimi lepszą kontrolę, zwłaszcza jeśli chodzi o wilgotność. Wprost w ziemi mogłyby uschnąć. Moje winogrona też tak wyhodowałam, ze sztobrów które dała mi koleżanka (to jest odmiana Marechal Foch - stara, ale dobra i zdrowa)
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu jakież Ty masz piękne narcyzy.... i tak dużo odmian
Przepiękne.... bardzo lubię te kwiatuszki, ale u mnie niestety nie rosną.... pierwszy rok piękne, a w kolejnym już tylko kilka szczypiorków.... Bardzo tego żałuję....
Sasaneczka cudna... mój ukochany wiosenny kwiat.... te strzępiaste są niesamowite
Sasaneczka cudna... mój ukochany wiosenny kwiat.... te strzępiaste są niesamowite
-
DTJ_1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3539
- Od: 14 lis 2013, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: 60 km od W-wy
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu stoją w słoiku z wodą na parapecie
tak nie mogą sobie stać?
z tym wpadaniem- bliżej maja - na pewno majowe długie to na działce, kolejny urodziny eMa 40 nie wypada nie przyjść
więc weekendy do 15 odpadają. To chyba po tych pomidorach chyba że po świętach by się udało.
z tym wpadaniem- bliżej maja - na pewno majowe długie to na działce, kolejny urodziny eMa 40 nie wypada nie przyjść
-
tencia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1496
- Od: 26 sty 2013, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Po analizie też musiałam przekopać na pół szpadla ,dodatkowa praca ,bo jesienią było skopane,a Ty w deszczu to dopiero trzeba mieć samozaparcie 
-
Pashmina2006
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Jolu chylę czoła za to co wyczyniasz na działce
. Pierwsze zbiory już są czyli ze szklarni chyba jesteś zadowolona
. Ja się nie mogę doczekać sadzenia pomidorków. A jeszcze bardziej zbierania plonów
Narcyzy cieszą oczka ojj cieszą.
- Wolusia
- 1000p

- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Piekną rabatę przygotowałaś- już czekam na zdjęcia z hostami, by nacieszyć oczy. Sałata i rzodlkiewka w szklarence- pozazdrościć
A jakie kolorowe hiacyny...
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4185
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Długo nic nie pisałam w swoim wątku, no ale roboty sporo przed świętami i inne obowiązki.
Agnieszko, u mnie też po zimie w kilku miejscach pojawiły się tylko szczypiorki
. To na tych rabatkach, gdzie latem było podlewane. Widać nie lubią tego w okresie spoczynku. Ale i tak będę dokupywać i sadzić, bo to najpiękniejsze kwiaty wiosny.
Dorotko, wsadziłaś patyki winogronowe do ziemi, puściły w wodzie korzonki
. A wpaść do mnie możesz i w zwykły dzień po południu
.
Teresko, też miałam powtórne kopanie. I cieszę się, że to wtedy zrobiłam, bo potem były deszcze więc nawozy trochę się rozpuściły.
Madziu, Wolusia szklarenka to dobra rzecz. Zajadam się sałatą i rzodkiewkami. Przedtem miałam tunel foliowy, ale jest z nim więcej roboty no i co 2-3 lata trzeba zmieniać folię. Nie miałam już na to siły.
Dzisiaj wpadłam na działkę - miało być na chwilkę a byłam do wieczora. No i oczywiście zrobiłam sesję zdjęciową. Rozkwitają mi pierwiosnki omszone własnoręcznie wychodowane z nasionek
. To był mix kolorów i chociaż najwięcej jest ciemno bordowo-fioletowych to inne kolorki też są.




A tu zwykłe wyniosłe.

Taka kępka tulipanów.

No i widoczek ogólny na rabatki kwiatowe.


Agnieszko, u mnie też po zimie w kilku miejscach pojawiły się tylko szczypiorki
Dorotko, wsadziłaś patyki winogronowe do ziemi, puściły w wodzie korzonki
Teresko, też miałam powtórne kopanie. I cieszę się, że to wtedy zrobiłam, bo potem były deszcze więc nawozy trochę się rozpuściły.
Madziu, Wolusia szklarenka to dobra rzecz. Zajadam się sałatą i rzodkiewkami. Przedtem miałam tunel foliowy, ale jest z nim więcej roboty no i co 2-3 lata trzeba zmieniać folię. Nie miałam już na to siły.
Dzisiaj wpadłam na działkę - miało być na chwilkę a byłam do wieczora. No i oczywiście zrobiłam sesję zdjęciową. Rozkwitają mi pierwiosnki omszone własnoręcznie wychodowane z nasionek




A tu zwykłe wyniosłe.

Taka kępka tulipanów.

No i widoczek ogólny na rabatki kwiatowe.


- Wolusia
- 1000p

- Posty: 2471
- Od: 12 sty 2013, o 17:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
Piękna rabatka kwiatowa. Jedną kępkę prymulek bym przywłaszczyła od zaraz

Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
WOW, ale u Ciebie kolorowo! Wiosna w pełnej krasie.. Co wyrasta na tych rabatach w późniejszym czasie- np. do zakrycia przekwitających tulipanów czy żonkili? Ciekawa jestem, jaki masz patent na ukrywanie ich liści..
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Jola na włościach - czyli 3 ary różności.
O ja cie ależ pięknie kolorowo prymulkowo-tulipaniasto


