a plewy to znajdziesz w każdym ogrodzie
Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Aga co ja mam powiedzieć Twój ogród to marzenie każdej ogrodniczki..
a plewy to znajdziesz w każdym ogrodzie
ale z nimi trzeba być na bieżąco wtedy łatwiej utrzymać porządek na rabatach 
a plewy to znajdziesz w każdym ogrodzie
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Dzień dobry w niedzielę!
Obchód po ogrodzie w szlafroczku, z kubkiem kawy i w towarzystwie psa - bezcenny. Wokoło kojąca cisza, przerywana jedynie śpiewem ptaków. Jest pięknie, lekko słonecznie i ciepło. Z przyjemnością obserwowałam rozwijającą się przyrodę, a ta z dnia na dzień obdarza nas większą ilością urokliwej zielonej poświaty.
Dario, wkładam w swój ogród całe serce, ale te chwasty mnie dobijają. Niestety, niezagospodarowane w większości działki wokoło, sprzyjają sianiu się zielska. Cóż zrobić - trzeba raz na jakiś czas przeprowadzać zmasowany atak, a codziennie też skubnąć.
Miłej niedzieli! Co dziś robisz?
Justynko, z tą pokazowym ogrodem to opinia na wyrost, ale bardzo za nią dziękuję... w tej chwili część rabat już błyszczy co powoduje, że nie muszę się wstydzić chwastowiska ;-)
Dziękuję za ciepłe słowa!
Ewo, jest takie specjalne narzędzie w postaci noża? Nie wiedziałam. Mam tylko łopatkę na kiju, bodaj Gardeny, właśnie do kantów trawnika.
Swoją rabatę szybko doprowadzisz do kształtu pożądanego, jestem o tym przekonana. Sadzisz jeszcze jakieś nowe róże?
W UFO nie wierzę - moje chwasty są realne
Szostani, bardzo mi miło - dziękuję pięknie!
Piotrze, zgadzam się z Twoją opinią w przypadku ogrodu Dany - jest super zadbany, czego o moim powiedzieć nie można. Jakoś nie mogę doprowadzić go do wymarzonego efektu i czystości, ale działki wokół porośnięte wszystkim, więc sieją się do mnie chwaściory na potęgę.
Dziękuję za budujący wpis!
Aniu, jak przyjedziesz, to zobaczysz, że to nie UFO, bynajmniej ;-)) Staram się codziennie coś wyrwać, ale teraz potrzebna już była konkretna akcja. Połowa ogrodu wygląda dobrze
Pozdrowienia!
Moniko, Ty również jak przyjedziesz, to zobaczysz ;-) To znaczy, będę Cię prosiła, żebyś patrzyła ponad tę wstydliwą warstwę ;-)
Dziękuję za motywujące słowa!
Odpoczywasz dziś, mam nadzieję?
Martusiu, witam Cię gorąco! Nie przepraszaj... sama mam zaległości u Ciebie, co postaram się dziś nadrobić.
Buziaki!
Januszu, na kije staram się chodzić regularnie. Pomijam tę świetną aktywność przy złej pogodzie, bądź nawarstwieniu się innych obowiązków, ale poza takimi sytuacjami - chodzę. Super, że i Wy nie odpuszczacie - trzeba się ruszać!
Dziękuję za pozytywy pod adresem mojego ogrodu! Bardzo się staram, ale wychodzi różnie...
Justynko-duju, dziękuję pięknie za dobre słowo! Ty masz obowiązki - opieka nad maluszkiem absorbuje sporo czasu, ale i tak zawsze masz wzorowy porządek... miłej niedzieli!
Asieńko, cieszę się, że Ci się u mnie podoba! Dużo pracy odwalone i efekty cieszą
Dobrego dnia!
Agusiu, widzę, że poświęcasz się w pełni domowym obowiązkom, ale spokojnie możesz się nimi zajmować - w ogrodzie masz już pięknie wymuskane, tak, że roślinki chwilowo nie wymagają Twojej uwagi.
Ja nie wysilam się za specjalnie jeśli chodzi o święta. Ot, zrobię coś lepszego do jedzenia na te dwa dni, ale bez szaleństwa.
Za porządki jednak muszę się w tym tygodniu wziąć.
Buziaki!
Małgosiu, wyprostowałaś się już dziś?
Mnie okropnie bolą z tyłu uda od schylania, ale poza tym, jakoś chodzę ;-)
Dziękuję bardzo za uznanie! Muszę doprowadzić ogród do błysku, żeby mieć spokój na jakiś czas.
Dobrego dnia!
Beti, kochana, jakże się cieszę że napisałaś. Wiem, że absorbują Cię różne zajęcia i obowiązki, ale zwolnij choć trochę. Mam nadzieję, że przed świętami nie będziesz tak intensywnie pracować.
Tych dzików-szkodników serdecznie współczuję - to nie przelewki, potrafią naprawdę zrujnować ogród.
Wiesz, z moimi różami mam podobne obserwacje. W sumie, na dziś, tylko jedna róża nie daje oznak życia - reszta poodbijała, ale również obserwowałam to niepokojące zjawisko - jakby przemarzły teraz, po przycięciu. Na szczęście widać, że zdecydowana większość żyje - ba, niektóre są tak obsypane liśćmi, że tylko wyglądać pączków. Mam nadzieję, że w tym sezonie nie będą chorować.
Jakie masz obserwacje, jeśli chodzi o nasz nawóz? Ja już wysypałam do pod wszystkie rośliny i na trawnik plus zrobiłam dolistny oprysk, także na wszystkie rośliny. Na razie trudno mi ocenić efekty.
Miłej niedzieli i odzywaj się częściej!
Obchód po ogrodzie w szlafroczku, z kubkiem kawy i w towarzystwie psa - bezcenny. Wokoło kojąca cisza, przerywana jedynie śpiewem ptaków. Jest pięknie, lekko słonecznie i ciepło. Z przyjemnością obserwowałam rozwijającą się przyrodę, a ta z dnia na dzień obdarza nas większą ilością urokliwej zielonej poświaty.
Dario, wkładam w swój ogród całe serce, ale te chwasty mnie dobijają. Niestety, niezagospodarowane w większości działki wokoło, sprzyjają sianiu się zielska. Cóż zrobić - trzeba raz na jakiś czas przeprowadzać zmasowany atak, a codziennie też skubnąć.
Miłej niedzieli! Co dziś robisz?
Justynko, z tą pokazowym ogrodem to opinia na wyrost, ale bardzo za nią dziękuję... w tej chwili część rabat już błyszczy co powoduje, że nie muszę się wstydzić chwastowiska ;-)
Dziękuję za ciepłe słowa!
Ewo, jest takie specjalne narzędzie w postaci noża? Nie wiedziałam. Mam tylko łopatkę na kiju, bodaj Gardeny, właśnie do kantów trawnika.
Swoją rabatę szybko doprowadzisz do kształtu pożądanego, jestem o tym przekonana. Sadzisz jeszcze jakieś nowe róże?
W UFO nie wierzę - moje chwasty są realne
Szostani, bardzo mi miło - dziękuję pięknie!
Piotrze, zgadzam się z Twoją opinią w przypadku ogrodu Dany - jest super zadbany, czego o moim powiedzieć nie można. Jakoś nie mogę doprowadzić go do wymarzonego efektu i czystości, ale działki wokół porośnięte wszystkim, więc sieją się do mnie chwaściory na potęgę.
Dziękuję za budujący wpis!
Aniu, jak przyjedziesz, to zobaczysz, że to nie UFO, bynajmniej ;-)) Staram się codziennie coś wyrwać, ale teraz potrzebna już była konkretna akcja. Połowa ogrodu wygląda dobrze
Moniko, Ty również jak przyjedziesz, to zobaczysz ;-) To znaczy, będę Cię prosiła, żebyś patrzyła ponad tę wstydliwą warstwę ;-)
Dziękuję za motywujące słowa!
Odpoczywasz dziś, mam nadzieję?
Martusiu, witam Cię gorąco! Nie przepraszaj... sama mam zaległości u Ciebie, co postaram się dziś nadrobić.
Buziaki!
Januszu, na kije staram się chodzić regularnie. Pomijam tę świetną aktywność przy złej pogodzie, bądź nawarstwieniu się innych obowiązków, ale poza takimi sytuacjami - chodzę. Super, że i Wy nie odpuszczacie - trzeba się ruszać!
Dziękuję za pozytywy pod adresem mojego ogrodu! Bardzo się staram, ale wychodzi różnie...
Justynko-duju, dziękuję pięknie za dobre słowo! Ty masz obowiązki - opieka nad maluszkiem absorbuje sporo czasu, ale i tak zawsze masz wzorowy porządek... miłej niedzieli!
Asieńko, cieszę się, że Ci się u mnie podoba! Dużo pracy odwalone i efekty cieszą
Agusiu, widzę, że poświęcasz się w pełni domowym obowiązkom, ale spokojnie możesz się nimi zajmować - w ogrodzie masz już pięknie wymuskane, tak, że roślinki chwilowo nie wymagają Twojej uwagi.
Ja nie wysilam się za specjalnie jeśli chodzi o święta. Ot, zrobię coś lepszego do jedzenia na te dwa dni, ale bez szaleństwa.
Za porządki jednak muszę się w tym tygodniu wziąć.
Buziaki!
Małgosiu, wyprostowałaś się już dziś?
Dziękuję bardzo za uznanie! Muszę doprowadzić ogród do błysku, żeby mieć spokój na jakiś czas.
Dobrego dnia!
Beti, kochana, jakże się cieszę że napisałaś. Wiem, że absorbują Cię różne zajęcia i obowiązki, ale zwolnij choć trochę. Mam nadzieję, że przed świętami nie będziesz tak intensywnie pracować.
Tych dzików-szkodników serdecznie współczuję - to nie przelewki, potrafią naprawdę zrujnować ogród.
Wiesz, z moimi różami mam podobne obserwacje. W sumie, na dziś, tylko jedna róża nie daje oznak życia - reszta poodbijała, ale również obserwowałam to niepokojące zjawisko - jakby przemarzły teraz, po przycięciu. Na szczęście widać, że zdecydowana większość żyje - ba, niektóre są tak obsypane liśćmi, że tylko wyglądać pączków. Mam nadzieję, że w tym sezonie nie będą chorować.
Jakie masz obserwacje, jeśli chodzi o nasz nawóz? Ja już wysypałam do pod wszystkie rośliny i na trawnik plus zrobiłam dolistny oprysk, także na wszystkie rośliny. Na razie trudno mi ocenić efekty.
Miłej niedzieli i odzywaj się częściej!
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Hej
dziękuję i wzajemnie..
dziś zakupy w sklepach ogrodniczych..chcę nabyć stół, krzesła, poduszki oraz grill,siatkę na ogrodzenie no i to co niezbędne w ogrodzie kopaczki, łopatki itp. bo wszystko zostawiłam w Bielsku..także cieszę się na te zakupy..
dziękuję i wzajemnie..
dziś zakupy w sklepach ogrodniczych..chcę nabyć stół, krzesła, poduszki oraz grill,siatkę na ogrodzenie no i to co niezbędne w ogrodzie kopaczki, łopatki itp. bo wszystko zostawiłam w Bielsku..także cieszę się na te zakupy..
Ostoja spokoju...
Pozdrawiam Daria
Pozdrawiam Daria
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Narzędzie kupiłam pod taką nazwą-to taki półksiężyc na kiju
Fiskarsa.
Posadziłam jeszcze dwie róże, mam ich teraz 188
Wszystkie już ogarnięte, podsypane nawozem, tylko czekać na kwiaty. Zaglądam do innych ogrodów i płaczę, że u mnie dopiero sezon się zaczyna. Zimno. W szlafroku bym nie wyszła, bo by mi zaraz różne części ciała odpadły 
Posadziłam jeszcze dwie róże, mam ich teraz 188
-
MaGorzatka
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2788
- Od: 20 sty 2011, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witaj, Aguś - jestem i ja po przerwie i powoli wygrzebuję się z zaległości. Przynajmniej zdjęcia - tych nie odpuszczę! Zwłaszcza u Ciebie 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Małgosiu, witaj w niedzielę! I ja mam zaległości - muszę nadrobić wpisy z Twojego wątku 
Pozdrawiam dziękując za odwiedziny!
Ewo, 188 róż to chyba drugi wynik na forum ;-) Gratuluję wspaniałej pasji i miłości, jaką obdarzasz swoje podopieczne.
U nas zrobiło się pochmurno i pokropiło nawet przez chwilę.
Dario, super plany - zakupy w ogrodniczym to jest to!
Zdaj relację potem, proszę, czy wszystko udało się kupić
Byłam dziś na kijach z Małgosią-nutką... w towarzystwie PanaM i Sary przemierzyłyśmy spory obszar naszej wsi... w lesie jest pięknie, zielono, pachnąco i cudownie śpiewają ptaki.
Teraz już relaks na kanapie...
Miłego popołudnia!
Pozdrawiam dziękując za odwiedziny!
Ewo, 188 róż to chyba drugi wynik na forum ;-) Gratuluję wspaniałej pasji i miłości, jaką obdarzasz swoje podopieczne.
U nas zrobiło się pochmurno i pokropiło nawet przez chwilę.
Dario, super plany - zakupy w ogrodniczym to jest to!
Zdaj relację potem, proszę, czy wszystko udało się kupić
Byłam dziś na kijach z Małgosią-nutką... w towarzystwie PanaM i Sary przemierzyłyśmy spory obszar naszej wsi... w lesie jest pięknie, zielono, pachnąco i cudownie śpiewają ptaki.
Teraz już relaks na kanapie...
Miłego popołudnia!
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Witaj Aga w niedzielę. U nas pogoda w kratkę...albo w pojawiam się i znikam. Co jakis czas siąpi...i wieje, zimno się zrobiło, więc uciekłam do domku.Do południa układałam drewno, i wczoraj skarżyłam się na kręgosłup, a dzisiaj ....na ręce. Mam wrażenie że mam mięśnie jak Stallone
Tyle wysiłku przez ten weekend wystarczy...do następnego razu. Po co ja mam chodzić na siłownię? 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Małgosiu, bo my jesteśmy cyborgami - zauważyłaś? Za dużo i za ciężko pracujemy. Ja także dźwigam i robię ponad siły, ale tak już mam.
Bardzo mądre powiedzenie ma Marysia-mufka w swojej stopce: "Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, prawdziwy mężczyzna jej na to nie pozwoli". Mój nie pozwala, ja i tak robię - ot, egzemplarz niereformowalny.
Trochę relaksu nam życzę
Bardzo mądre powiedzenie ma Marysia-mufka w swojej stopce: "Prawdziwa kobieta potrafi zrobić wszystko, prawdziwy mężczyzna jej na to nie pozwoli". Mój nie pozwala, ja i tak robię - ot, egzemplarz niereformowalny.
Trochę relaksu nam życzę
-
PEPSI
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7206
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Coś w tym jest...a ze mną to jest tak, że ja muszę zażywać gleboterapi, bo po całym tygodniu w pracy, plus obowiązki domowe...muszę to zrekompensować wysiłkiem fizycznym. Wtedy głowa mniej myśli 
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Mam tak samo... wysiłek fizyczny w ogrodzie to najlepsza terapia na wszelkie problemy codzienności.
Przy tym, jest to przecież ogromną pasją, więc uważam to za idealny mariaż.
Przy tym, jest to przecież ogromną pasją, więc uważam to za idealny mariaż.
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Porządeczek na szóstkę z plusem
. Ja też muszę przyciąć trawę przy obrzeżach, ale chcę poczekać aż porządnie odbije po wertykulacji.
Po wczorajszym pracowitym dniu raczyłyśmy się podobnymi trunkami
Udanego popołudnia
Po wczorajszym pracowitym dniu raczyłyśmy się podobnymi trunkami
Udanego popołudnia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Z tą gleboteriapią macie świętą rację. Ja dziś głębokiego doła załapałam, więc po obiedzie wyruszyłam na górkę ze szpadlem - wykopałam miejsce pod kompostownik, potem ów kompostownik opróżniłam, wraz z M przeniosłam na docelowe miejsce i już miałam ładowac zawartośc z powrotem, gdy młodzież stwierdziła, że dziś oni bawią się w domku kłapouchego ( bo z racji urody kompostownik zyskał w wakacje takie miano). Tak więc kompost leży w ogródku, a w kompostowniku dzieci
Amotywowana fajną zabawą dzieciaków postanowiłam zbudowac im szałas z wierzby opałowej. Już załatwiłam namiary do pana, który tą wierzbę uprawia 15km od nas, Jak przygotuję miejsce, to tam zajadę. Mam nadzieję dostac wierzbę za darmo ;) Taka paskuda jestem. 
Agnieszka - istota w ogrodzie ekstremalnie początkująca http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... =2&t=73469" onclick="window.open(this.href);return false;
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
Nie działa mi c z kreseczką - przepraszam, jeśli razi kogoś ta literówka.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Do jakiegokolwiek rekordu mi daleko i niezupełnie o to mi chodzi
"Zbieram" odporne róże i ciągle szukam tej najlepszej
A jak wiadomo-ideały podobno nie istnieją, więc czeka mnie jeszcze sporo lat (i krzaków
) poszukiwań.
Dziś padało i kropiło, pojawiło się na chwilę i słońce, i silny wiatr. Dobrze, że nie było więcej atrakcji
Dziś padało i kropiło, pojawiło się na chwilę i słońce, i silny wiatr. Dobrze, że nie było więcej atrakcji
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
Napisałabym, że przyszłam się przywitać i życzyć miłego rozpoczęcia Wielkiego Tygodnia.. ale bardziej adekwatne byłoby "przywlokłam się".. Powinnam odpoczywać, tym bardziej, że niedziela "nie wypada" itp.. Jednak rośliny w donicach, a kilka nawet z samą bryłką ziemi, nie są zainteresowane niedzielą.. za tydzień Święta- to tym bardziej nic bym nie zrobiła.. Tak więc grom z nieba mnie nie trafił- urobiłam się po pachy, ale w szczytnym celu
Zresztą chyba większość osób na FO ma kłopoty z umiarem w pracach ogrodowych
Pozdrawiam serdecznie
Zresztą chyba większość osób na FO ma kłopoty z umiarem w pracach ogrodowych
Pozdrawiam serdecznie
- -Piotr-
- 200p

- Posty: 232
- Od: 2 mar 2014, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: koło Poznania
Re: Witam w ogrodzie u Aguniady cz. 23
U nas też pochmurno, i deszczowo. Myślałem że po niedzieli będzie lepiej,
ale meteorolodzy zapowiadają pogorszenie pogody, zimno i deszczowo.
ale meteorolodzy zapowiadają pogorszenie pogody, zimno i deszczowo.



