Chusteczka na R.O.D

[aneczka1979]

Czyli zawsze trzeba mieć nadzieję! Coś czuję, że moje też zakwitną. ... po cichu liczę na majtkowy kolor...

[ewamaj66]

Jeśli kupuje się kłącza, jest duża szansa na kwiaty w roku sadzenia. Natomiast na siewki trzeba rok poczekać, zanim pokażą kwiaty. Mam czas, byliny czasem sieję i czekam-z pozytywnym skutkiem

[Ruda_Zaba]

uffff mam plecy i krzyż Mam też piękne pazurki, więc zaraz idę umyć głowę zmyłam się, bo się zrobiło brrr zimno
multi blue i błękitny anioł podmarzły i nie dają oznak życia first lady też nie bardzo Anyway, zrobiłam miejsce na dalie (kocham pielić darń - po prostu pasjami ), sprzątnęłam darń, którą zerwałam pod rabatę, zasadziłam wierzby i lilaka, przesadziłam miętę do uciętego baniaka po wodzie, żeby przestała mi się rozłazić po całym ogródku, opieliłam część rabat i nawiozłam róże i rhodka. Zaczęłam też znosić kamulce na powiększenie mojego mikro - skalniaczka, będzie kolejne miejsce na rojniki
Oprócz tego zasadziłam dalie i jakieś miliony mieczyków. Aha i biedronkowe nabytki

a teraz ciut wiosny:

pigwa


rh jeszcze śpi


iwa się puszcza


lilak zaczyna kwitnąć


Warszawska Nike


i mikro bratki (uwielbiam je)


tulipanom brakuje jeszcze tylko ciut ciepła


lilie wysuwają nosy

[aneczka1979]

Żabo paznokietki już czyściutkie? Nieźle się dziś napracowałaś.
Śliczne te bratki. Zdecydowanie bardziej lubię te drobne.
Powojniki nie dają znaku życia? Może jeszcze wylezą? jak nie w tym to w przyszłym roku.
Rety szybka ta wiosna! Połowy kwietnia jeszcze nie ma a bez już gotowy.

[Ruda_Zaba]

Ano czyściutkie, leżę schnę, pachnę i oglądam Maję w ogrodzie
Co do powojników - mam nadzieję, że się uchowały pod grubą warstwą kory, zobaczymy....

[aneczka1979]

Tego Dorotko właśnie Ci życzę. Gruba warstwa kory była, łagodna zima była. Dlaczego miałby więc nie przeżyć?

[nyna76]

Moje balkonowe w tym roku odbiły od podstawy bardzo dużą ilością nowych pędów. Czy tak się zawsze dzieje ?

[Ruda_Zaba]

Aneczko - to tegoroczne zasadzenia - 2 tygodnie temu były, teraz zdechły, dla równowagi - warszawska nike, którą sadziłam wpół zdechłą teraz żyje kocham powojniki, ale czasem zupełnie ich nie ogarniam

Aniu - nyno to jak najbardziej właściwy objaw Puszczają młode pędy od korzenia.

[aneczka1979]

Jak odbiły dużą ilością to tylko się cieszyć! U mnie max trzy odbicia, a tak dwa lub jedno. A mój ulubieniec (Błękitny anioł) od korzenia nic nowego nie wypuścił...

To prawda Żabo, że powojniki z natury bywają trudne do ogarnięcia i dość łatwo strzelają focha. Dlatego ja tak je kocham na zabój, by zagłaskać i stłamsić focha w zarodku.

[nyna76]

A ja na balkonie traktowałam je jak jednoroczne, przemarzały i się nie przejmowałam. Wyrzucałam, kupowałam nowe i po sprawie. Aż niespodziewanie zeszłej wiosny bez zimowego okrycia odbiły.... bardzo mnie to ucieszyło, aż zakupiłam jeszcze Violę. Ta to idzie jak szalona. Sztuk 2, a co....

[aneczka1979]

Aniu... powojników nigdy za wiele.

[mooniczek]

Kolorowo i zielono. Listeczki na wierzbie urocze.

[Ruda_Zaba]

mooniczek: dzięki

dzisiaj znó pojechałam na chusteczkę, ale po 4h wygnał mnie deszcz i ziąb. Włączyli wodę więc podlałam kwiaty (nie wiem po co, skoro potem zaczęło padać ) i robiłam cd porządków na rabatkach

Takiego miała towarzysza :


Anemonek zaczyna kwitnąć


listki na Rhapsody


borówki amerykańskie dostały agrowłókninę inaczej


znalazłam siewkę orlika

[mooniczek]

Biedronkowy pracuś.

[aneczka1979]

Żabo aleś Ty pomysłowa! I jaka przekonywująca, że takich wspólników do pracy zapraszasz.
A jaki kolor orlika obstawiasz?
U mnie zdecydowanie nie działkowy dziś dzień... zimno, szaro, buro i ponuro,